Nowe wieści o składanym iPadzie. Nie są zbyt optymistyczne
Zanosi się na to, że składany iPad będzie urządzeniem na każdą kieszeń co najwyżej gabarytowo.
Plotki i spekulacje na temat składanego iPhone'a krążą po sieci nieustannie od chwili premiery pierwszych tego typu urządzeń. Najbardziej wiarygodne doniesienia wskazują jednak na to, że Apple chce wystawić na pierwszy ogień nie telefon, ale tablet. Miałoby to nastąpić w 2024 lub 2025 roku.
Nie brakowało podejrzeń, że jedną z przyczyn, dla których Apple chce wprowadzić składanego iPada przynajmniej 5 lat po konkurencji, może być oczekiwanie na obniżenie kosztów produkcji niezbędnych komponentów. Takie smartfony już dziś są dużo bardziej przystępne niż pierwsze generacje, a za 2-3 lata z pewnością staną się jeszcze bardziej powszechne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spekulowano w związku z tym, że składany tablet mógłby zastąpić w ofercie serię iPad mini. Ta cechuje się niewyśrubowanymi parametrami technicznymi, ale nadrabia je swoją mobilnością. Choć więc model składany w pół idealnie wpisywałby się w tę filozofię, znany analityk studzi oczekiwania.
Wygląda na to, że składany iPad może i pojawi się późno, ale za to będzie drogi
Ming-Chi Kuo - którego przewidywania odnośnie Apple'a bardzo często się sprawdzają - opublikował notkę dotyczącą składanego iPada. Według analityka, choć tablet pojawi się duuużo później niż urządzenia konkurencji, docelowo ma mieć "znacznie wyższą cenę" niż iPad mini.
Ceny najnowszego iPada mini - który zadebiutował we wrześniu 2021 roku - startują aktualnie z poziomu 3199 zł. Jeśli składany model ma być "znacznie droższy", to tanio raczej nie będzie.
Kuo dodaje jednocześnie, że Apple pracuje nad iPadem mini 7. generacji z nowym procesorem. Wysyłka ma jednak ruszyć dopiero pod koniec 2023 lub w pierwszej połowie 2024 roku.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii