Nowy iPad - Apple zmienia strategię i dołącza do wyścigu zbrojeń na rynku mobilnym?
Wczoraj wieczorem epoka Steve'a Jobsa w Apple'u dobiegła końca. Prezentacja nowego iPada potwierdza, że firma z Cupertino wchodzi na nowe tory, a jej CEO ma własną, oryginalną wizję przyszłości. "Wszyscy się zastanawiali, kto w końcu wprowadzi na rynek tablet lepszy niż iPad 2" - mówił Tim Cook podczas prezentacji. Po chwili sam sobie odpowiedział: "Cóż, przestańcie się zastanawiać. My to robimy".
Do tej pory Apple stawiał w przekazie medialnym na bardzo niewymierne wartości: stabilność, łatwość obsługi, optymalizację. Wielu fanom systemu bardzo to odpowiadało, bo w gruncie rzeczy nie jest istotne to, że konkurencja oferuje kosmiczne parametry, gdy nie są one w ogóle wykorzystywane. Dwurdzeniowy procesor o CPU 800 MHz, w który wyposażono iPhone'a 4S, na początku był rozczarowaniem, ale okazał się dość sprawnym rozwiązaniem.
Tymczasem w mediach przez ostatnie miesiące pisano niemal wyłącznie o cudownych komponentach, które już niedługo będzie wprowadzać do sprzedaży konkurencja. Całkiem niedawno, tuż przed MWC, wszyscy byli przekonani, że na targach Samsung pojawi się z nowym tabletem wyposażonym w potężny procesor Exynos 5250 z czterema rdzeniami o taktowaniu 2 GHz. Sensację wywołały też czterordzeniowe tablety i telefony Huawei. Dużo pisano o Snapdragonie S4 Class wykonanym w procesie technologicznym 28 nm oraz o wielu, wielu innych przełomowych wynalazkach. To dawało największy hype.
Na rynku mobilnym powstało tym samym coś w rodzaju wyścigu zbrojeń - każdy starał się wyprzedzić swoich konkurentów nowinką o lepszym hardwarze, mając świadomość, że pracują oni nad komponentami o podobnej mocy. Liczyło się i dalej liczy się bycie tym pierwszym, który zyska największy rozgłos, kto pierwszy wprowadzi giętki czy przezroczysty telefon. Świetnym przykładem czysto marketingowej zagrywki tego typu jest Nokia 808 PureView z aparatem 41 Mpix.
Wyścig ten, w pewnym sensie, trwa od zawsze. Klasyczny Apple Steve'a Jobsa nie dołączyłby do niego. Skupiłby się na softwarze, wprowadzaniu funkcjonalności, takich jak np. Siri. Tymczasem nowy iPad ma lepszą rozdzielczość niż Xbox 360 czy konsola PlayStation 3. Wyraźnie widać, że Tim Cook nie jest naśladowcą strategii swojego poprzednika, ale nowym, niezależnym przywódcą. Wprowadza swoją firmę na nową drogę i trzeba przyznać, że ta droga robi wrażenie.
Konferencja rozpoczęła się standardowo – od PR-u opartego na liczbach i statystykach. Przypomniano o tym, że App Store złamał niedawno barierę 25 miliardów pobrań. Podkreślony został sukces iCloud, który ma 100 milionów użytkowników, przyrównano wyniki sprzedaży iPada do rynku PC, choć to przyrównanie jest akurat wyraźnym naruszeniem metodologii badania rynku.
Otóż Tim Cook zwrócił uwagę na fakt, że najwięksi giganci rynku PC sprzedali w czwartym kwartale 2011 roku mniej komputerów niż Apple iPadów. Firma z logo nadgryzionego jabłka może pochwalić się liczbą 15,5 mln sprzedanych tabletów, podczas gdy HP, Lenovo, Dell czy Acer w tym samym okresie wypuściły na rynek po 10-15 mln jednostek. Tablet jest urządzeniem zupełnie innej kategorii niż komputer stacjonarny i porównanie tego typu pomija zręcznie kwestię nieporównywalnie mniejszej konkurencji.
Ponadto w czwartym kwartale sprzedano (wg danych Gartnera) w sumie 92,2 mln pecetów, co oznacza, że sprzedaż tabletów równa się 17% rynku komputerów stacjonarnych. Jest to jednak detal i pomimo to wyniki Apple'a robią ogromne wrażenie. Liczy się dynamiczna tendencja wzrostowa.
Jednak gdy zaprezentowany został nowy iPad, wszystkie wątpliwości zostały rozwiane: Apple zmienił strategię i na pewnych polach dołączył do wyścigu zbrojeń na rynku mobilnym. Silny, dwurdzeniowy procesor A5X z czterordzeniową grafiką, kamera 5 Mpix z funkcją nagrywania HD (30 kl./s) czy wersja 4G LTE, bateria wytrzymująca od 9 do 10 godz. pracy (zależnie od modelu) to drugoplanowe symptomy – mam tu na myśli głównie nowy ekran Retina.
Nowy iPad ma rozdzielczość wyższą niż HDTV, czyli QXGA (2048 x 1536). Jest nieco mniejszy od poprzednika i mierzy 9,7 cala, co daje 264 piksele na jeden cal. Rozbudowano również sekcję filmów w iTunes, które od teraz dostępne są w rozdzielczości 1080p. Jak wspomniał Eddie Cue, już na drugi dzień po emisji w telewizji sklep Apple'a udostępni większość najpopularniejszych amerykańskich programów.
Wygląda więc na to, że intencją Apple'a jest nie tylko wchłonięcie użytkowników pecetów, ale także przejęcie odbiorców telewizji. Postawienie na akcenty wizualne podkreślały liczne gameplaye i filmy wyświetlane w trakcie prezentacji, których było nadzwyczaj wiele.
Apple specjalnie przeczekał cierpliwie targi CES i MWC, by podczas własnej konferencji pokazać swój nowy wynalazek. Firma pokazuje w ten sposób, że również może walczyć parametrami, a nie tylko skutecznie prowadzonym marketingiem. Stała się "pierwsza" pod względem rozdzielczości, "pierwsza" wprowadziła tablet o rozdzielczości uniemożliwiającej siatkówce rozróżnienie wśród odbieranych bodźców pojedynczych pikseli (retina – łac. siatkówka).
Pomimo że Apple wyraźnie stawia na multimedia, to nie można mieć też zastrzeżeń do procesora. Według twórców ma być aż czterokrotnie wydajniejszy od Tegry 3. Jeżeli te zapowiedzi się potwierdzą, to i on nie będzie miał równych sobie.
Moim zdaniem do tej pory jeszcze nigdy Apple podczas swoich konferencji nie miał tak silnego przekazu technicznego. Nie był on oczywiście czysto techniczny, ale różnica jest ogólnie widoczna – po raz pierwszy od dłuższego czasu można po keynocie odnieść wrażenie, że nowe urządzenie firmy nie będzie rewolucyjne tylko dlatego, że CEO tak mówi. Tym razem przynajmniej częściowo zostało to poparte sensownymi argumentami. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę to, że na pierwszy rzut oka to w zasadzie tylko odświeżona wersja iPada 2.
Czy wyjdzie to firmie na dobre? Okaże się już niedługo. Sprzedaż rusza 16 marca.
Autor wpisu:
Rafał Dubrawski – członek zespołu iTraff Technology (polska technologia rozpoznawania obrazu, www.SaveUp.pl), bloger, dziennikarz obserwujący rozwój technologii mobilnych. Interesują go głównie mobilne systemy operacyjne, szczególnie iOS i Android. Zapraszam: Twitter, Facebook