Nowy iPhone SE sprzedaje się poniżej oczekiwań? Prognozy sprzedaży obniżone

Wszystko wskazuje na to, że Apple się przeliczył. Jego najnowszy iPhone nie sprzedaje się ponoć tak dobrze, jakby tego sobie życzył.

Nowy iPhone SE sprzedaje się poniżej oczekiwań? Prognozy sprzedaży obniżone
Miron Nurski

28.03.2022 | aktual.: 28.03.2022 20:33

Od startu sprzedaży nowego iPhone'a SE minęło już 10 dni, więc to dobry moment na wyciąganie pierwszych wniosków.

Ming-Chi Kuo obniża prognozy sprzedaży nowego iPhone'a SE nawet o połowę

Ming-Chi Kuo to bodaj najbadziej ceniony analityk powiązany z Apple'em, który niejednokrotnie udowodnił, że ma dostęp do wiarygodnych źródeł w całym łańcuchu dostaw. Jego zdaniem popyt na iPhone'a SE jest "mniejszy niż oczekiwano".

Analityk zwraca uwagę na to, że wszystkie warianty iPhone'a SE wciąż są dostępne od ręki, co w dzisiejszych czasach nie jest takie oczywiste. Branża boryka się z niedoborem czipów; iPhone'a 13 początkowo kupić było trudno, a bywały momenty, że na niektóre warianty Apple kazał czekać kilka tygodni.

Z SE takich problemów nie ma. Przedsprzedaż okazała się zupełnie zbędna, bo dla żadnego chętnego iPhone'ów nie zabrakło.

Choć Kuo początkowo zakładał, że w 2022 roku Apple dostarczy 25-30 mln egzemplarzy iPhone'a SE, jego estymacje zostały właśnie obniżone do 15-20 mln. Smartfon może się zatem sprzedać nawet o połowę słabiej niż zakładano.

iPhone SE (2022) wypada blado nie tylko na tle konkurencji, ale i innych iPhone'ów

Nowy iPhone SE to z grubsza 5-letni iPhone 8 z nowym czipem. A i już w 2017 roku "ósemka" była pod wieloma względami przestarzała. Konstrukcyjnie nawiązuje przecież do jeszcze starszej "szóstki", a w tym samym czasie pojawił się dużo bardziej wypasiony iPhone X.

W roku 2020 przynajmniej istniała spora przepaść cenowa między iPhone'em SE a innymi smartfonami Apple'a. A teraz? Nowy SE kosztuje 2299 zł, a za ok. 2550 zł można kupić iPhone'a 11, który ma aparat z trybem nocnym, dodatkowy obiektyw ultraszerokokątny, większy ekran, mniejsze ramki, kamerę TrueDepth z Face ID, nowocześniejsze wzornictwo i dużo lepszą baterię.

Obraz

Jeśli dla kogoś liczy się nie tyle cena, co rozmiar, może wybrać iPhone'a 12 mini lub 13 mini. Te mają dużo lepsze wyposażenie, a fizycznie są nawet mniejsze.

Argument "iPhone SE jest dla ludzi, którzy nie potrzebują bajerów" także powoli wysiada. Jeśli ktoś nie potrzebuje bajerów, prawdopodobnie nie potrzebuje telefonu za ponad 2000 zł. Lepiej zostać przy którymś ze starych modeli.

Jeśli natomiast chodzi o smartfony z Androidem, porównań z nowym iPhone'em SE nie da się nie sprowadzić do nokautu. Drugiego tak przestarzałego telefonu w tej klasie cenowej po prostu nie ma.

Jeśli iPhone SE faktycznie sprzedaje się poniżej oczekiwań, to wbrew pozorom dobre wieści dla klientów. Być może Apple dojdzie do wniosku, że podczas obniżania kosztów produkcji granica przyzwoitości została właśnie przekroczona i kolejny iPhone SE będzie mniej wybrakowany.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)