Nowy PadFone Infinity ze Snapdragonem 800 i "prawie PureView"
Zgodnie z zapowiedziami Asus zaprezentował właśnie nowego PadFone'a Infinity. Muszę przyznać, że Tajwańczycy przygotowali naprawdę interesującą propozycję i aż szkoda, że nie mają poważniejszych planów związanych z rynkiem smartfonów.
Nowy PadFone Infinity to ulepszona wersja modelu pokazanego na tegorocznych targach MWC w Barcelonie (bardzo udanego zresztą). Główną zmianą w stosunku do poprzednika jest wykorzystanie potężnego Snapdragona 800 zamiast chipsetu z serii 600. Oprócz większej wydajności nowy chipset Qualcomma umożliwi obsługę sieci LTE-Advanced o szybkości do 150 Mb/s. Asus zdecydował się również na zmniejszenie wbudowanej pamięci wewnętrznej, która w zależności od wersji będzie wynosić 16 GB lub 32 GB. Użytkownicy nie powinni czuć się jednak poszkodowani, ponieważ smartfon wyposażony jest w slot kart pamięci microSD.
[solr id="komorkomania-pl-180023" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/2986,asus-memo-pad-hd7-dobry-tablet-za-mniej-niz-700-zl-test" _mphoto="asus-memo-pad-hd-7-news--499b16c.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4434[/block]
Od strony sprzętowej to w zasadzie wszystkie zmiany, o czym zresztą wiadomo było już od jakiegoś czasu. Ograniczę się więc do przypomnienia, że w delikatnie zmienionej obudowie zamknięto 5-calowy ekran Super IPS o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), 2 GB pamięci RAM, baterię o pojemności 2400 mAh, kamerkę do wideorozmów 2 Mpix oraz aparat 13 Mpix z sensorem BSI i optyką o jasności f/2.0, któremu szef Asusa na dzisiejszej prezentacji poświęcił dłuższą chwilę.
Firma zastosowała nową technologię PixelMaster, która przypomina pierwszą generację PureView Nokii. Jest to specjalny tryb, w którym aparat zbiera i przetwarza informacje z czterech sąsiadujących pikseli, a następnie "wypluwa" ostrzejsze 3-megapikselowe zdjęcia cechujące się mniejszym szumem. Kolejną ciekawostką jest nowy tryb zdjęć seryjnych, który ma pozwolić na cykanie fotek z prędkością 35 kl./s. Niestety, ich wielkość została ograniczona do 3 Mpix. Osoby, które miały już okazję bawić się nowym PadFone'em Infinity, chwalą szczególnie pierwsze rozwiązanie, ponieważ ma ono umożliwić robienie dużo lepszych zdjęć przy gorszym oświetleniu.
Za wersję 16 GB opartego na Androidzie 4.2 urządzenia trzeba będzie zapłacić około 640 dolarów. Do nowego PadFone'a można będzie dokupić specjalną stację dokującą z 10-calowym ekranem o rozdzielczości Full HD, która zmieni go w pełnoprawny tablet. Wyceniono ją na 240 dolarów. Dla nas, niestety, są to mało przydatne informacje, ponieważ nowy produkt Asusa nie trafi na polski rynek. Firma nie zamierza wprowadzać u nas droższych rozwiązań, ponieważ nie cieszą się one popularnością.
Szkoda, bo nowy PadFone Infinity zapowiada się naprawdę nieźle i spokojnie może stanąć w szranki z topowymi modelami Samsunga, HTC czy LG. Bardzo chciałbym zobaczyć więcej takich smartfonów Asusa. Urządzenia, którymi do tej pory miałem okazję się pobawić (Padfone i Padfone 2), były zaskakująco dobre, a pomysł z "tabletową" stacją dokującą jest bardzo ciekawy. Wydaje się jednak, że to marzenia ściętej głowy. Tajwańczycy byliby bez większych szans z starciu z groźnymi rywalami, więc zapewne jedyną nadzieją byłoby mocne wsparcie Intela, który wkrótce będzie promował nową generację Atomów. Gigant jednak na razie woli koncentrować się na niższych półkach cenowych.
Źródło: Engadget