Nurve SyncPhone to smartfon z "dużym" Windowsem 10 i 8 GB RAM‑u, który będzie pełnoprawnym komputerem

Windows Phone nie radzi sobie najlepiej na rynku i na razie nic nie wskazuje na to, że ludzie masowo rzucą się na urządzenia z Windowsem 10 Mobile. A co gdyby zamiast nich wpakować do telefonu system Microsoftu znany z komputerów i dołączyć do tego fenomenalną specyfikację? Na taki pomysł wpadła firma Nurve.

Moim zdaniem jedną z najciekawszych i najbardziej przyszłościowych funkcji nowych smartfonów z Windows 10 Mobile jest Continuum. Zamiana telefonu z komputer wydaje się być bardzo kusząca, szczególnie że nie tylko topowe urządzenia mają z niej korzystać. Średniakiem, który będzie wykorzystywać Continuum jest chociażby dopiero co zaprezentowany model NuAns Neo ze Snapdragonem 617. Jest to świetna wiadomość, ale nawet Lumie 950 mają pewną wadą związane z tym rozwiązaniem, nie mają procesorów w architekturze x86, a to mocno może ograniczać ich możliwości.

Rozwiązaniem ma być Surface Phone, który zapowiadany jest od lat i nie wiadomo czy kiedykolwiek ujrzy światło dzienne. Dlatego warto przyjrzeć się bliżej projektowi na indiegogo.com, w którym firma Nurve opisuje smartfona o nazwie SyncPhone.

Tak właściwie to Nurve prezentuje w swojej kampanii aż 3 smartfony, które oczywiście różnią się specyfikacją:

• 5,4-calowy ekran;
• Intel Atom X5-Z8300 o maksymalnym taktowaniu 1,84 GHz;
• 2 GB pamięci RAM;
• 32 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
• 8-megapikselowy aparat główny;
• łączność 4G LTE;
• aluminiowa obudowa;
• USB typu C;
• Windows 10.

• 5,4-calowy ekran;
• Intel Atom X5-Z8500 o maksymalnym taktowaniu 2,24 GHz;
• 4 GB pamięci RAM;
• 64 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
• 12-megapikselowy aparat główny;
• łączność 4G LTE;
• aluminiowa obudowa
• stylus;
• USB typu C;
• Windows 10.

• 5,4-calowy ekran;
• Intel Atom X7-Z8700 o maksymalnym taktowaniu 2,4 GHz;
• 8 GB pamięci RAM;
• 128 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
• 20-megapikselowy aparat główny;
• łączność 4G LTE;
• aluminiowa obudowa;
• stylus;
• USB typu C;
• Windows 10.

Podzespoły są bardzo mocne, ale to nie one są najistotniejsze w przypadku tych urządzeń. Jeśli w specyfikacjach przeczytaliście dokładnie wszystkie informacje, to na pewno zobaczyliście, że na końcu napisałem Windows 10 i nie jest to moja pomyłka. Te smartfony mają pracować pod kontrolą "dużego" systemu Microsoftu, a nie jego wersji mobilnej. Oznacza to, że Continuum w nich nie zadziała, ale dzięki Micro-HDMI oraz funkcji Miracast będzie można korzystać z zewnętrznych ekranów, a zapewne podłączenie klawiatury i myszki bezprzewodowej też nie będzie problemem. Warto dodać, że będą one wyposażony w "nóżkę", dzięki której będzie można je postawić na stole.

W kampanii można wyczytać, że smartfony te będą mieć 5,4-calowe ekrany HD, ale prawdopodobnie jest to błąd. Nie wyobrażam sobie, że tak potężne urządzenia dostały jedynie 720p.

Pomysł zdecydowanie ciekawy, ale również nieco dziwny. Ciężko jest powiedzieć jak będzie korzystało się z Windowsa 10 na tam małym ekranie. Pomocny na pewno będzie rysik, którego brak w najtańszej wersji. Jeśli chodzi o samą kampanię na indiegogo.com to do zebrania jest 750 tysięcy dolarów, a na razie udało się osiągnięć nieco ponad 1000 dolarów (pozostało 30 dni). Co ciekawe jak uda się zebrać milion dolarów to zostanie dodany także Android i będzie można przełączać się między systemami. Przy 2 mln dolarów twórcy dorzucą trzeci system, Ubuntu Mobile. Poza tym ma on być dostępny w trzech kolorach: złotym, srebrnym i czarnym.

Ceny tych smartfonów to odpowiednio:

• SyncPhone: cena dla pierwszych 1000 osób - 199 dolarów (800 zł) / cena normalna - 279 dolarów (1120 zł);
• SyncPhone S: cena dla pierwszych 1000 osób - 299 dolarów (1200 zł) / cena normalna - 359 dolarów (1445 zł);
• SyncPhone Pro: cena dla pierwszych 1000 osób - 499 dolarów (2000 zł) / cena normalna - 699 dolarów (2800 zł);

Możliwe, że tak się stanie, ale musi on najpierw powstać, a z tym może być ciężko. Kampania dopiero ruszyła, ale na razie nie wywołała ogromnego poruszenia, a cel jest bardzo duży. Dlatego należy podchodzić do tego produktu z dużym dystansem. Co ciekawe jeśli wszystko się uda to pierwsze urządzenia mogą trafić do klientów już w lutym przyszłego roku, co wydaje się terminem nieco zbyt optymistycznym.

Ja chętnie zobaczyłbym takiego smartfona na rynku, ale nie wiem czy nie wolałbym dostać wariant z Windowsem 10 Mobile, które dzięki takim podzespołom świetnie radziłby sobie w trybie Continuum. Warto śledzić takie rozwiązania, ponieważ granica między komputerami, a telefonami zaciera się coraz bardziej i zapewne za jakiś czas zniknie ona całkowicie. SyncPhone może być ważnym krokiem, żeby tak się stało.

Źródło: indiegogo.com via neowin.net