Nvidia Tegra K1 z potężnym 192‑rdzeniowym Keplerem. Będzie też obsługa 64‑bitów

Nie ma Tegry 5. Jest za to układ Tegra K1, który ma obsługiwać 64-bity i będzie pierwszym chipsetem na rynku wykorzystującym potężną grafikę serii Kepler z 192 rdzeniami. Szkoda tylko, że raczej nie pomoże to Nvidii.

Nvidia Tegra K1
Nvidia Tegra K1
Źródło zdjęć: © Nvidia
Mateusz Żołyniak

06.01.2014 | aktual.: 06.01.2014 13:49

Nvidia zaprezentowała oficjalnie swój nowy układ mobilny. Nie został on jednak nazwany Tegra 5, a Tegra K1. Ma odnosić się to do dużego przeskoku w porównaniu z wcześniejszymi generacjami chipsetów. W tym wykorzystaniu nowego GPU bazującego na architekturze Kepler, która znana jest z topowych komputerowych kart graficznych.

Kepler z 192 rdzeniami

Główną (a może jedyną?) zaletą układu Tegra K1 jest nowy GPU z serii Kepler wyposażony w 192 rdzeni CUDA. W porównaniu z kartami graficznymi w komputerach liczba jednostek CUDA nie robi może wrażenia (GeForce GTX 780 Ti ma ich 2880), ale i tak mobilny Kepler ma gwarantować wyższą wydajność i większe możliwości niż dostępne obecnie na rynku grafiki do smartfonów.

Po pierwsze wykorzystanie w Tegrze K1 technologii CUDA, czyli platformy obliczeń równoległych, ma pozwolić na przeniesienie części zadań z CPU na GPU. Przełożyć ma się to na powstawanie akcelerowanych przez rdzenie grafiki aplikacji do rozpoznawania obrazów i mowy, zaawansowanego obrazowania czy edycji materiału wideo.

Wydajność Tegra K1 na tle dostępnych obecnie układów
Wydajność Tegra K1 na tle dostępnych obecnie układów

Powołując się na dane z programu GFXBench 3.0 GL Gold (test Manhattan), Nvidia stwierdziła, że Tegra K1 będzie najbardziej wydajnym i zarazem energooszczędnych z mobilnych GPU na rynku. Ma oferować tę samą wydajność co grafiki Adreno 330 (Snapdragon 800) i PowerVR G6430 (Apple A7) przy poborze energii 1,5 raza mniejszym (grafika powyżej). Układ Nvidii ma obsługiwać technologię DirectX 11 oraz pełnego OpenGL 4.4. Firma chwali się również, że nowa Tegra będzie miała wsparcie dla teselacji.

Obsłuży Unreal Engine 4!

Możliwości mobilnego Keplera na papierze prezentują się świetnie, ale należy zastanowić się na ich wykorzystanie. Po pierwsze nie ma co liczyć, że na chwilę obecną uda się wykorzystać możliwości oferowane przez OpenGL 4.4. Standard ten nie jest jeszcze wykorzystywany na duża skalę przy tworzeniu gier komputerowych, a co dopiero mówić o jego wsparciu przez Androida. To samo dotyczy technologii CUDA, do której zastosowania Nvidia będzie musiała przekonywać deweloperów.

Od strony obsługi grafiki Tegra K1 i tak będzie sporym przeskokiem. Doskonałym tego przykładem jest możliwość korzystania z nowego silnika Unreal Engine 4. Jego mobilna wersja jest co prawda nieco okrojona, ale możliwości jakie daje twórcom gier są ogromne. Zresztą zobaczcie sami:

NVIDIA Tegra K1 Demo: Unreal Engine 4

Według Nvidii nowy chipset ma sprawić, że różnica w poziomie grafiki na komputerach i urządzeniach mobilnych znacznie się zmniejszy. Potwierdza to również twórcy silnika, firma Epic Games.

Jest i obsługa 64-bitów

Układ to oczywiście nie tylko grafika. Zaskoczeniem dla wielu może być jednak fakt, że w Tegrze K1 zastosowano dwa rodzaje procesorów. Pierwszy jest podobny do rozwiązania z Tegry 4 i ma pojawić się na rynku w pierwszej połowie tego roku. Jest to 32-bitowy układ 4-PLUS-1 z rdzeniami Cortex-A15 i tzw. Companion Core do mniej zasobożernych zadań. Taktowanie głównych rdzenie ma wynieść aż 2,3 GHz,

Nowe rdzenie Denver w 64-bitowej Tegrze K1
Nowe rdzenie Denver w 64-bitowej Tegrze K1© Nvidia

Drugi z procesorów będzie wyposażony "tylko" w dwa rdzenie oparte na architekturze ARMv8. Będzie on jednak obsługiwać 64-bitowe instrukcje, a rdzenie to autorskie rozwiązanie firmy o nazwie Denver. Jednostki te zostały zapowiedziane już trzy lata temu. Niestety, szansę na zapoznanie się z możliwościami rdzeni Denver będziemy mieć dopiero w drugiej połowy tego roku. Wtedy pojawi się wyposażona w nie wersja Tegry K1.

Są szans na sukces?

Możliwości Tegry K1 będą z pewnością duże, ale nie zagwarantują sukcesu na rynku mobilnym. Wie o tym również Nvidia, której szef jakiś czas temu stwierdził, że bez obsługi łączności 4G nie ma co liczyć na duże zainteresowanie producentów smartfonów układami Tegra. Wydawało się więc, że firma postara się o wsparcie dla LTE w nowym topowym układzie.

Cóż, wydawało się. Tegra K1 w standardzie nie będzie obsługiwała łączności 4G. Nawet mając rozwiązania Icery (producent modułów łączności komórkowej, wykupiony przez Nvidię), firmie nie udało się zintegrować stosownego modemu w chipsecie. Można się więc spodziewać, że Nvidia znowu przegra z kretesem rywalizację z Qualcommem, który oferuje bardziej kompleksowe rozwiązania (a ich wydajność nie jest dużo niższa, szczególnie Snapdragona 805 Ultra HD).

Alternatywne rozwiązanie?

Tegra K1 jako cały układ nie prezentuje się powalająco. Układ nie ma wsparcia dla LTE, a do tego jego pierwsza generacja będzie bazować na Cortexach-A15. Nie da się jednak ukryć, że zastosowana grafika Kepler zapowiada się świetnie. To układ nie tylko bardzo wydajny, ale i dający ogromne możliwości twórcom gier mobilnych. Oczywiście konkurencja nie śpi i prezentuje równie mocne układy, ale to Kepler na chwilę obecną jest najciekawszy. To GPU mogące zmniejszyć dystans między grafiką komputerową, a tą dostępną na smartfonach.

Naprawdę nie miałbym więc nic przeciwko temu, aby firma rozwiązanie to licencjonowała. Snapdragony czy Exynosy z Keplerami? Czemu nie. Kiedyś dużo mówiło się o takich planach, więc może doczekam się tego.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)