Odporny na szpiegowanie Blackphone trafi do sprzedaży już w przyszłym miesiącu

Blackphone
Blackphone
Miron Nurski

16.06.2014 02:07, aktual.: 16.06.2014 10:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Blackphone to zapowiedziany na początku roku smartfon, skierowany do osób, którym zależy na bezpieczeństwie danych. Będzie go można kupić już za 3 tygodnie.

Za stworzenie tego smartfona odpowiadają firmy Geeksphone (hardware) oraz Silent Circle (software). W przedsprzedaży został on wyceniony na 629 dolarów (ok. 1920 zł) plus koszty wysyłki i obowiązujące na terenie danego kraju podatki. Cała pierwsza partia została wyprzedana błyskawicznie, a Silent Circle jest przekonany, że sprzedaż będzie liczona w milionach.

Kontrolę nad tym urządzeniem sprawuje system PrivatOS, czyli zmodyfikowany Android, który został uzbrojony w zestaw dodatkowych zabezpieczeń troszczących się o dane użytkownika. Ciekawą funkcją jest udostępnianie fałszywych danych aplikacjom o podejrzanych wymaganiach dotyczących uprawnień. Jeśli np. jakaś aplikacja wymaga dostępu do listy kontaktów, a jej funkcjonalność nie ma nic wspólnego z zarządzeniem kontaktami, PrivatOS udostępni jej fałszywą, pustą listę. Funkcji zabezpieczających i szyfrujących dane ma być znacznie więcej, a część z nich będzie dostępna po opłaceniu abonamentu.

Od strony sprzętowej Blackphone oferuje:

  • 4,7-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 (312 ppi);
  • procesor Tegra 4i (4 x 2 GHz);
  • 1 GB pamięci RAM;
  • 16 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej;
  • aparat główny 8 Mpix;
  • aparat frontowy 5 Mpix;
  • LTE;
  • bateria 2000 mAh.

Na razie nie wiadomo, w których krajach dostępny będzie Blackphone, ale Silent Circle znalazł już kilku partnerów w Europie, więc niewykluczone, że bez większych przeszkód będzie go można nabyć także w Polsce. Wszystko wyjaśni się w ciągu trzech tygodni, gdy telefon wyląduje w rękach pierwszych konsumentów.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także