Odświeżone EarPods czy zupełnie nowe słuchawki AirPods? Co znajdziemy w opakowaniu wraz z iPhone 7?

Premiera iPhone’a 7 zbliża się wielkimi krokami. Nie wiadomo jeszcze, jak nadchodzący model będzie się nazywał. Niemal pewne wydaje się natomiast to, że będzie on pozbawiony klasycznego złącza słuchawkowego mini jack.

Słuchawki douszne EarPods zadebiutowały wraz z iPhonem 5 w 2012 roku. Były one dołączane do każdego nowego iPhone’a. Następca modelu 6S będzie prawie na pewno pozbawiony złącza mini jack, a więc głupio by było, gdyby dołączane do niego słuchawki były z nim niekompatybilne. Co wymyślił Apple?

Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA zarejestrowało wniosek powiązany z słuchawkami o nazwie AirPods. Wbrew pozorom nie stoi za tym Apple, a firma Entertainment in Flight LLC. Giganta z Cupertino zdradził jednak podpis Jonathana Browna - głównego adwokata Apple. Jabłkowy producent nie po raz pierwszy podpisuje papiery pod przykrywką innej firmy. Wcześniej robił tak w przypadku m. in. iPada, iWatch i CarPlay.

O samych słuchawkach nie wiemy na razie zbyt wiele, poza tym, że będą one bezprzewodowe. Niektóre źródła podają również informację, że prawa i lewa słuchawka także nie będą ze sobą połączone. Bardzo chętnie zobaczyłbym tak zaprojektowane słuchawki. Przypominałyby one tym samym projekt z Kickstartera o nazwie Earin.

Zakładając, że plotki dotyczące AirPods są prawdziwe, nasuwa się tu pytanie. Jakie słuchawki Apple będzie dodawał w zestawie ze swoim nowym smartfonem? Są trzy opcje. Mogą to być opisywane wyżej słuchawki Bluetooth lub też nowa generacja słuchawek EarPods, które zamiast mini jacka, miałyby końcówkę Lightning.

Ostatni scenariusz to ten najmniej korzystny dla użytkowników. Zakłada on, że Apple nadal będzie dołączał do zestawu standardowe słuchawki EarPods, dorzucając w zestawie przejściówkę do Lightning.

Najbardziej prawdopodobne wydają się jednak dwie pierwsze opcje. Ja osobiście stawiałbym na nowe słuchawki EarPods ze złączem Lightning. Nie sądzę, aby Apple dodawał zupełnie nowe AirPody w zestawie. Można przecież na tym dodatkowo zarobić...