OnePlus 10 Pro wreszcie w Polsce. Ceny sięgają 5000 zł

Artykuł uzupełniony o polskie ceny OnePlusa 10 Pro.

OnePlus 10 Pro został zaprezentowany globalnie i trafia do Polski w tym samym czasie co do innych krajów europejskich czy USA. Póki co nie ma żadnych oficjalnych wieści na temat wersji bez dopisku Pro.

Sprzętowe różnice względem poprzednika nie są drastyczne. OnePlus 10 Pro ma:

• aparat główny 48 Mpix (IMX789) z sensorem 1/1,43 cala, przysłoną f/1,8 i optyczną stabilizacją obrazu;
• aparat 50 Mpix (ISOCELL JN1) z sensorem 1/2,76 cala, obiektywem ultraszerokokątnym 150 stopni i przysłoną f/2,2;
• aparat 8 Mpix z teleobiektywem 3,3x i przysłoną f/2,4.

Oprócz wymiany matryc na nowsze, najważniejszą nowością jest nowy obiektyw ultraszerokokątny z trybem rybiego oka, który ma aż 150-stopniowy kąt widzenia. To rekord w świecie smartfonów (ex aequo z realme GT 2 Pro), bo standardem są soczewki ok. 120-stopniowe.

OnePlus kontynuuje współpracę z Hasselbladem. Szwedzki gigant opracował nowy silnik przetwarzania obrazu, który ma odpowiadać za jeszcze wierniejsze odwzorowanie kolorów ze wszystkich trzech aparatów. Został on skalibrowany pod kątem 500 różnych scenerii.

Podobnie jak poprzednia generacja, OnePlus 10 Pro nagrywa filmy 8K w 24 kl./s oraz 4K w 120 kl./s.

Nowy smartfon ma Snapdragona 8 Gen 1, bardziej zaawansowany system odprowadzania ciepła i autorską technologię o nazwie HyperBoost. Liczne narzędzia optymalizacyjne mają pozwolić na utrzymanie wysokiej i stałej liczby klatek na sekundę nawet podczas wielogodzinnego grania.

Ekran jest w stanie chwilowo podbić częstotliwość próbkowania dotyku do 1000 Hz, co ma zwiększyć precyzję sterowania w kluczowych momentach rozgrywki.

System ma szybciej uruchamiać gry i automatycznie aktualizować te najczęściej ogrywane.

Skalibrowany pod kątem gier został także silnik haptyczny. OnePlus 10 Pro ma rozpoznawać takie dźwięki jak kroki, strzały czy tłuczone szkło i synchronizować z nimi wibracje, co ma ułatwić granie przede wszystkim w wieloosobowe strzelani.

6,7-calowy panel AMOLED ma matrycę LTPO 2.0. Częstotliwość odświeżania obrazu w zakresie 1-120 Hz ma się dopasowywać jeszcze bardziej elastycznie do aktualnie wyświetlanych treści, co ma pomóc oszczędzać energię. W trybie Always-on Display, OnePlus 10 Pro ma odświeżać raptem 1 klatkę na sekundę.

Sama pojemność baterii w porównaniu z poprzednikiem wzrosła z 4500 do 5000 mAh. Obsługuje ona:

• ładowanie przewodowe 80 W (32 minuty do pełna);
• ładowanie bezprzewodowe 50 W (47 minut do pełna);
• bezprzewodowe ładowanie zwrotne 10 W.

Obudowę OnePlusa 10 Pro wykonano z matowego szkła, które ma być odporne na zbieranie odcisków palców, ramę z metalu, a wyspę aparatów z ceramiki. Przewidziane przez producenta wersje kolorystyczne to zielona oraz czarna.

W przeciwieństwie do poprzedniej generacji, OnePlus 10 Pro nie ma certyfikatu IP świadczącego o podwyższonej ochronie na pył i wodę.

W polskich sklepach ceny nowego flagowca prezentują się tak:

• OnePlus 10 Pro (8/128 GB) - 4499 zł;
• OnePlus 10 Pro (12/256 GB) - 4999 zł.

Osoby, które skorzystają z przedsprzedaży, otrzymają w prezencie słuchawki OnePlus Buds Pro o wartości ok. 600 zł. Wysyłka rusza 5 kwietnia.

W internetowym sklepie OnePlusa obowiązują ceny w euro, więc - w zależności od aktualnego kursu walut - smartfon można upolować nieco taniej.

Zobacz również: