OnePlus idzie pod prąd. Ten składany smartfon zapowiada się wyjątkowo
Zanosi się na to, że najdroższy smartfon OnePlusa będzie najlepiej wyposażonym smartfonem OnePlusa. Takie podejście to rzadkość.
21.06.2023 13:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koszty związane z użyciem łamanego wyświetlacza są tak duże, że producenci składanych smartfonów decydują się często na liczne kompromisy. Rynkowym standardem jest już kastrowanie aparatów.
Weźmy np. takiego Samsunga. Najlepszym aparat wśród smartfonów tej marki ma Galaxy S23 Ultra. Składany Galaxy Z Fold 4 - mimo że droższy o ponad 2000 zł - fotograficznie jest znacznie uboższy. Zabrakło w nim peryskopowego teleobiektywu, a dodatkowo zastosowano niższej klasy matrycę główną czy aparat ultraszerokokątny bez autofokusu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus zamierza obrać inny kierunek.
OnePlus V Fold pierwszym smartfonem OnePlusa z peryskopowym teleobiektywem
Składany smartfon OnePlusa - z premierą zaplanowaną na trzeci kwartał - został zapowiedziany już w lutym. Dopiero teraz jednak serwis SmartPrix opublikował wizualizacje, które bazują na schematach przemysłowych i rzucają nieco światła na temat wyglądu.
Ot składany smartfon z książkową konstrukcją - nihil novi. Mnie w oczy rzucił się jednak prostokątny obiektyw, wskazujący na to, że jest to soczewka peryskopowa, generująca duże przybliżenie optyczne.
I tu robi się ciekawie, bo OnePlus nie ma w swoim portfolio jeszcze ani jednego smartfonu z peryskopowym teleobiektywem. W OnePlusie 11 zastosowano soczewkę generującą raptem 2-krotne przybliżenie.
O ile pozostałe aparaty nie zostaną jakoś poważnie okrojone, można bezpiecznie założyć, że OnePlus V Fold będzie fotograficznie najlepszym smartfonem tej marki. A to w zasadzie ewenement.
Mnie takie podejście bardzo się podoba. Jeśli ktoś zdecyduje się na kupno składanego i - prawdopodobnie - najdroższego smartfonu OnePlusa, przynajmniej nie będzie miał poczucia, że płacąc więcej traci coś istotnego. Mało która firma oferuje swoim klientom taki komfort psychiczny.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii