Opera Mini dla Androida, która może cię kosztować krocie

Temat wirusów dla mobilnych systemów jest ostatnio na czasie. Wczoraj malware w App Store, dziś Android. W Sieci grasuje imitacja Opery Mini, która może słono kosztować tego, kto padnie jej ofiarą.

Opera Mini dla Androida, która może cię kosztować krocie
Krystian Bezdzietny

Temat wirusów dla mobilnych systemów jest ostatnio na czasie. Wczoraj malware w App Store, dziś Android. W Sieci grasuje imitacja Opery Mini, która może słono kosztować tego, kto padnie jej ofiarą.

Wirus wygląda tak samo jak Opera Mini, instaluje się niemal tak samo i w zasadzie działa jak Opera Mini. Od oryginalnego produktu różni go bogatszy wachlarz funkcji.

Szkodnik ochrzczony jako Trojan.AndroidOS.GenericA powoduje wysyłanie międzynarodowych wiadomości. Poza tym zostają udostępnione takie dane, jak: lokalizacja urządzenia, nazwa operatora, wersja systemu, typ urządzenia oraz numer IMEI. Czyli nie dość, że musimy liczyć się z kosztami za wysyłanie wiadomości międzynarodowych, to jeszcze puścimy w eter trochę szczegółowych informacji.

Oto porównanie ekranów z instalacji wirusa i prawdziwej Opery Mini (screen po prawej). Jak nietrudno zauważyć, uprawnienia trochę się różnią:

Obraz

Jak się bronić? Przede wszystkim korzystać z telefonu z głową. Po pierwsze najnowszą wersją Mini dla Androida jest 7.3, a nie 6.5 - należy zwracać na to uwagę. Po drugie, zawsze trzeba zapoznać się z żądanymi uprawnieniami instalowanej aplikacji oraz wystrzegać się nieoficjalnych platform z aplikacjami dla mobilnego systemu. Jeśli zachowa się te środki ostrożności, ryzyko zainfekowania urządzenia jest raczej niskie.

Źródło: androidspin

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)