Oppo N3 oficjalnie. Automatycznie obracany aparat, świetne dodatki i... za wysoka cena
29.10.2014 12:14, aktual.: 29.10.2014 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oppo zaprezentowało właśnie oficjalnie swojego najnowszego flagowca. Oppo N3 to z pewnością bardzo ciekawe urządzenie, które ma kilka wyróżniających je z tłumu dodatków. Byłoby super, gdyby nie cena.
Zgodnie z zapowiedziami na dzisiejszej prezentacji w Singapurze firma Oppo ujawniła swoje jesienne nowości. Jedną z nich jest model N3, który charakteryzuje się obracanym aparatem pełniącym rolę zarówno głównej kamery, jak i przedniej kamerki do zdjęć selfie.
Tworząc nowego flagowca Chińczycy postawili na nieco mniejszy wyświetlacz. Zastosowany panel IPS LCD ma więc teraz nie 5,9-calową a 5,5-calową przekątną. Pracuje on niezmiennie w rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli), dzięki czemu zagęszczenie pikseli wzrosło do 403 PPI. Przełożyło się to też na zmniejszenie długości i szerokości urządzenia, które wynoszą teraz odpowiednio 161,2 mm i 77 mm (170,7 x 82,6 mm w przypadku N1). Oppo N3 w porównaniu do poprzednika jest też nieco lżejszy (192 g do 213 g), ale grubość obudowy wzrosła o prawie 1 mm (9,9 mm do 9 mm).
Konstrukcja urządzenia wykonana została ze stopu aluminium oraz tworzywa sztucznego. Jej charakterystycznymi elementami są: wspomniany obracany moduł aparatu, który pokryty jest tworzywem imitującym skórę, oraz podłużna dioda powiadomień, która została ulokowana zaraz nad dolną krawędzią urządzenia (tzw. Skyline Notification 2.0). Część użytkowników doceni z pewnością też obecność fizycznych przycisków funkcyjnych pod ekranem.
Mniejsza konstrukcja to niestety również ogniwo o mniejszej pojemności. Nowość ma litowo-polimerową baterię 3000 mAh, podczas gdy w N1 można było znaleźć akumulatorek o 610 mAh większy. Na pocieszenie użytkownicy dostali autorską technologię VOOC firmy Oppo, która pozwala na doładowanie baterii do poziomu 75% w ciągu zaledwie 30 min.
N3 został oparty na czterordzeniowy układzie Snapdragon 801 o taktowaniu do 2,5 GHz. Chipset Qualcomma będzie współpracować z 2 GB pamięci RAM. Na pokładzie można znaleźć ponadto: dwuzakresowe Wi-Fi a/b/g/n/ac z Wi-Fi Direct, GPS, Bluetooth 4.0, NFC, moduł 4G LTE czy 32 GB wbudowanej pamięci, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD (do 128 GB).
Poprawek doczekał się oczywiście również aparat, który wykorzystuje teraz sensor 16 Mpix (OmniVision OV16825) z pojedynczymi pikselami o wielkości 1,34 mikrona, optykę o jasności f/2.2 i dwutonową lampę błyskową. Kamera umożliwia nagrywanie wideo w jakości 4K, robienie zdjęć i nagrań w trybie HDR czy śledzenie obiektu (Tracking Focus). Oppo zadbało również o tryb animowanych zdjęć, możliwość ustawiania ostrości po zrobieniu fotki, opcję podwójnej ekspozycji czy obsługę formatu RAW.
Kluczową nowością jest zautomatyzowany mechanizm obracania aparatu, w którym po raz pierwszy na rynku mobilnym wykorzystano miniaturowy silniczek firmy Schneider Electric. Umożliwia on obracanie całego modułu o 206 stopni, co wykorzystywane może być w trybie automatycznej panoramy (zdjęcia są robione niezależnie przy obracaniu). To jednak nie wszystkie autorskie dodatki Oppo.
Chińska firma na tylnym panelu zamontowała czytnik linii papilarnych, który zastąpił dotykowy panel O-Touch. Działa on jak zwykły skaner odcisków palców, ale może służyć również do szybkiego uruchamiania wybranych aplikacji (przypisanie programów do odcisku) czy przewijania stron internetowych (identycznie jak O-Touch). Wraz z N3 dostępne będzie nowe akcesorium o nazwie O-Click. Gadżet ten umożliwia kontrolowanie obracanego aparatu, wyzwolenie migawki czy zarządzanie odtwarzaczem muzycznym. Sprzęt działa na systemie Color OS (v2.0i), która bazuje na Androidzie 4.4 KitKat.
Oppo N3 na rynku dostępny będzie pod koniec roku. Jego cena została ustalona na poziomie 649 dolarów, co w przeliczeniu daje ok. 2150 zł. Dość drogo. Model ma co prawda kilka naprawdę ciekawych autorskich dodatków, ale w tej cenie według mnie lepiej sięgnąć po sprzęt bardziej sprawdzonego producenta.
Źródło: Oppo