OPPO Reno i Reno 10x zoom oficjalnie. Nietypowy wysuwany aparat i peryskopowy obiektyw

Chińczycy już od jakiegoś czasu zapowiadali smartfony z nowej linii. Teraz wiadomo już, że ich nowościami są modele: Reno i Reno 10x zoom version. Urządzenia wyglądają podobnie, ale to drugie z nich zostało o wiele lepiej wyposażone i będzie topową propozycją firmy.

Zanim przejdę do cech charakterystycznych modeli warto dodać kilka słów o wzornictwie, które jest wspólne dla obu wariantów Reno. Chińczycy - jak w modelu Find X - zdecydowali się na usunięcie aparatu do selfie z przedniego panelu, co umożliwiło im zmniejszenie obramowania ekranu:

• OPPO Reno ma 6,4-calowy panel AMOLED z ramkami o szerokości 1,59 (boczne), 1,8 mm (górna) i 3,49 mm (dolna);
• OPPO Reno 10x zoom ma 6,6-calowy panel AMOLED z ramkami o szerokości 1,63 (boczne), 1,8 mm (górna) i 3,5 mm (dolna).

Firma OPPO zdecydowała się przy tym na nowy wysuwany aparat. Nie ma tu mechanizmu "podnoszenia" całej górnej ramki (jak w Find X) czy małego chowanego modułu jak vivo NEX. Zamiast tego zastosowano podłużną pokrywę, które unosi się tylko z jednej strony.

Na wysuwanym elemencie umieszczony został nie tylko obiektyw aparatu, ale też głośnik do rozmów. Całość oparta została na silniczku, który ukryty został we wnętrzu obudowy.

Reno nie mają chowanych głównych aparatów. Moduły umieszczone są na środku tylnego panelu (z obiektywami w pionie), a przez tył biegnie do tego wstawka z logotypem firmy. Czytniki linii papilarnych zostały ukryte pod wyświetlaczami, ale to szczególnie nie dziwi.

Nazwa "10x zoom" wskazuje, że droższy wariant Reno wyróżnia się głównie lepszym aparatem. To prawda, ale sprzęt ten jest także sporo mocniejszy niż zwykła wersja modelu OPPO. Urządzenie bazuje bowiem na topowym układzie Qualcomm Snapdragon 855.

Chińczycy wprowadzili autorski system rozprowadzania ciepła, który poprawiać ma wydajność pod obciążeniem. W urządzeniach wykorzystano do tego pamięć RAM LPDDR4X oraz kości pamięci UFS 2.1 na dane. Reno 10x zoom version dostępny będzie w trzech wariantach pojemnościowych:

• 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci na dane;
• 6 GB RAM-u i 256 GB pamięci na dane;
• 8 GB RAM-u i 256 GB pamięci na dane.

Ulepszony OPPO Reno ma baterię o pojemności 4065 mAh, którą można ładować z wykorzystaniem technologii VOOC 3.0. Producent dodał także odbiornik GPS pracujący jednocześnie w dwóch częstotliwościach (L1 i L5), Bluetooth 5.0 z kodekiem aptX HD, technologię Dolby Atmos oraz moduł NFC, który wciąż jest rzadkością w chińskich produktach.

Poniżej kluczowe elementy specyfikacji OPPO Reno:

Największe wrażenie w OPPO Rano 10x zoom version robić ma główny aparat. Jest to potrójny moduł, na który składają się:

• sensor 48 Mpix Sony IMX586 (1/2 cala) ze standardową optyką o jasności f/1,7 i optyczna stabilizacja obrazu (OIS);
• sensor 13 Mpix z peryskopowym teleobiektywem o jasności f/3,0 (z mechanizmem zapobiegającym poruszeniom soczewki);
• sensor 8 Mpix z szerokokątnym obiektywem (kąt widzenia 120 stopni) o jasności f/2,2.

Aparat do ostrzenia wykorzystuje trzy mechanizmy - laserowy pomiar odległości, detekcję fazy (PDAF) lub detekcję kontrastu. Moduł wspiera podwójna, dwutonowa dioda doświetlająca.

Główny sensor ma robić bardzo szczegółowe zdjęcia w każdych warunkach, co umożliwia funkcja łączenia danych z sąsiadujących pikseli. W nocy przydawać ma się autorski tryb o wdzięcznej nazwie Ultra Clear Night View 2.0, który oparty został na algorytmach uczenia maszynowego.

Dodatkowe moduły 13 Mpix i 8 Mpix z wyspecjalizowaniami optykami zapewniają pokrycie ogniskowej od 16 do 160 mm, a największym atutem modelu ma być funkcja 10-krotnego przybliżania, którą zaprezentowano na targach MWC 2019 w Barcelonie. Jest to rozwiązanie hybrydowe, które zapewnić ma bardzo mały spadek jakości przy dużym zoomie.

Uzupełnieniem strony fotograficznej w OPPO Reno 10x zoom jest przedni aparat 16 Mpix z optyką f/2.0. Obsługuje on HDR oraz tryb portretowy z opcją upiększania twarzy, która bazuje na sztucznej inteligencji.

Reno to podstawowa wersja sprzętu chińskiego giganta na Snapdragonie 710, która jest propozycją z wyższej średniej półki cenowej. Jest to mniejszy sprzęt z mniejszym ekranem, co przykłada się również na nieco mniejszą baterię.

Kluczowe różnice między Reno a Reno 10x zoom to:

• mniejszy ekran - 6,4 cala vs 6,6 cala;
• słabszy układ - Snapdragon 710 vs Snapdragon 855;
• mniejsza bateria - 3765 mAh vs 4065 mAh;
• podwójny aparat 48 Mpix + 5 Mpix vs potrójny 48 Mpix + 13 Mpix + 8 Mpix;
• brak optycznej stabilizacji obrazu;
• brak dwutonowej diody doświetlającej;
• brak funkcji Dual SIM - slot na dwie karty SIM vs hybrydowy (SIM + microSD).

W tańszym modelu zastosowano sensor Sony IMX586 z technologią Quad Bayer, ale użytkownicy nie mogą liczyć na robienie ujęć szerokich kadrów czy 10-krotne przybliżania obrazu. Dodatkowy sensor 5 Mpix służy do wykrywania głębie. Urządzenie ma też nieco mniej funkcji fotograficznych.

Plusem jest to, że standardowy OPPO Reno również wspiera podwójny odbiornik GPS, moduł NFC, Bluetooth 5.0 z kodekiem aptX HD i LDAC czy technologię Dolby Atmos. Urządzenie dostępne będzie do tego w tych samych wariantach pojemnościowych - do 8 GB RAM-u i 256 GB pamięci wbudowanej.

Poniżej kluczowe elementy specyfikacji OPPO Reno 10x zoom:

OPPO Reno do sprzedaży w Chinach trafi już 19 kwietnia, gdzie będzie dostępny w kolorze czarnym, purpurowym, różowym lub zielonym. Poszczególne warianty pojemnościowe wyceniono na:

• OPPO Reno (6 GB /128 GB) - 2999 juanów (ok. 1700 zł);
• OPPO Reno (6 GB /256 GB) - 3299 juanów (ok. 1870 zł);
• OPPO Reno (8 GB /256 GB) - 3599 juanów (ok. 2040 zł).

Topowy Reno 10x zoom version w sprzedaży pojawi się w połowie maja, a do tego będzie można kupić go tylko w czarnym i zielonym kolorze. Firma już teraz ujawniła jednak wycenę jego wariantów pojemnościowych.

• OPPO Reno 10x zoom (6 GB /128 GB) - 3999 juanów (ok. 2260 zł);
• OPPO Reno 10x zoom (6 GB /256 GB) - 4499 juanów (ok. 2550 zł);
• OPPO Reno 10x zoom (8 GB /256 GB) - 4799 juanów (ok. 2715 zł).

Standardowy OPPO Reno na globalnym rynku zadebiutuje 24 kwietnia, więc można spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości trafi również do Polski. To samo dotyczyć będzie z pewnością edycji 10x zoom, ale szczegółów na temat jej dostępności poza Chinami póki co brakuje.