Orange: 11 tysięcy za internet albo...

Jeden z klientów sieci Orange natrafił na nietypowy problem. Jemu samemu co prawda nie jest do śmiechu, ale gdy spojrzy się z boku, sytuacja faktycznie zakrawa jedynie na kpinę. Bo jak inaczej określić doliczenie przez operatora do rachunku 11000 zł ot tak, z kosmosu? I to na dodatek za Internet, mimo że pakiety nie są jeszcze wykorzystane...?

Internet mobilny i gigantyczy rachunek
Internet mobilny i gigantyczy rachunek
Kira Czarczyńska

29.08.2011 | aktual.: 29.08.2011 18:45

Perypetie związane z gigantycznym rachunkiem klient pomarańczowego operatora opisuje na swoim blogu, a przytoczył je serwis Telix.pl w artykule Historia Mateusza, czyli Orange i rachunek na 11 tys. za internet w smartfonie.

Streszczenie opisu problemów z Orange

Problemy zaczęły się 31 maja tego roku. Sieć poinformowała swojego klienta SMS-em o tym, że właśnie zablokowano mu połączenia wychodzące, ponieważ przekroczył kwotę abonamentu o... 4500 zł! Oczywiście, sprawa od razu została wyjaśniona w salonie operatora Orange, gdzie ustalono, że jest to błąd systemu i sprawa zostanie wyjaśniona. Odblokowania telefonu jednak nie dokonano.

Następnego dnia okazało się, że - mimo blokady! - rachunek powiększył się do 5000 zł. Tym razem obok konieczności ponownej wizyty w salonie, nastąpiło też spięcie z jego kierowniczką, próbującą wmawiać klientowi nieumiejętne korzystanie z telefonu. Oczywiście, winny miał być Android, który "sam sobie się łączy z Internetem". Sprawdzenie jednak stanu pakietów i wykorzystanej transmisji pokazało dokładnie, że jednak klient sobie tego nie wymyślił i rzeczywiście, jest to błąd systemu.

Kolejnego dnia rachunek wzrósł do 7900 zł, a po kilku kolejnych dniach już do 11000 zł - nadal przy zablokowanych usługach oczywiście. Próby wyjaśnienia sytuacji kończyły się tak samo, jak poprzednie.

Wtedy, zgodnie z relacją klienta, Orange przedstawiło propozycję nie do odrzucenia: ma on na pozostałe 2 lata umowy włączyć wszystkie możliwe pakiety internetu (100mb, 500mb, 2gb, 5gb) o łącznej wartości 110zł, a wtedy sieć umorzy jego absurdalnie wysoki rachunek. Zniechęcony poprzednimi próbami wyjaśniania sprawy, klient ugodę podpisał.

Sytuacja odosobniona?

Oczywiście, wszystkie opisane tutaj sytuacje mogą być wyssane z palca i nie mieć związku z rzeczywistością, jednak jeśli tak jest, to dość szybko się o tym przekonamy. Choćby dlatego, że Orange raczej nie zostawi sytuacji bez komentarza, dysponując dowodami, że jest to jedynie czarny PR nie mający pokrycia w rzeczywistości.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
newsytechnologieorange
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)