Orange wyłącza 3G. Operator radzi zmienić telefon oraz kartę SIM

Orange deklaruje, że aktualnie z sieci 4G korzysta aktualnie 96 proc. klientów. Odsetek osób uzależnionych od 3G jest niewielki, ale Orange mimo wszystko chce im dać czas na przesiadkę.

Operator deklaruje, że proces wyłączania sieci 3G zaplanowany został na lata 2024-25. Stacje będą wyłączane stopniowo w kolejnych regionach Polski, ale dokładny harmonogram nie został jeszcze ujawniony.

Orange zaleca, by do tego czasu uzbroić się w telefon 4G, który pozwala na realizację rozmów głosowych w technologii VoLTE. Operator podkreśla, że wszystkie telefony dostępne w jego ofercie od lipca 2021 mają taką funkcję.

Aby korzystać z 4G, potrzebna jest także karta SIM z obsługą tej generacji. Jeśli ktoś od lat używa starej karty 3G (najlepiej jest sprawdzić oznaczenie na karcie), może dokonać bezpłatnej wymiany w salonie.

Jeśli ktoś w 2025 roku będzie jeszcze korzystał z telefonu bez 4G, wciąż będzie mógł realizować połączenia głosowe za pośrednictwem sieci 2G. Orange ostrzega jednak, że może się to wiązać z trudnościami w nawiązywaniu połączeń (sieć 2G jest podatna na przeciążenia) czy brakiem dostępu do internetu mobilnego.

A co z osobami mieszkającymi w miejscach, do których Orange dociera wyłącznie z 3G? Warto mieć na uwadze, że sieć jest wyłączana przede wszystkim z myślą o uwalnianiu częstotliwości, więc należy oczekiwać, że stacje 3G zostaną zastąpione przez 4G.

W informacji prasowej Orange podkreśla, że w pierwszej kolejności planowane jest wyłączenie 3G, a na "na 2G przyjdzie jeszcze czas". Wcześniej w kontekście wyłączenia drugiej generacji mówiło się o okolicach 2030 roku.

Orange zapewnia, że wyłączenie 2G zostanie zapowiedziane z dużym wyprzedzeniem. Operator przygotował też specjalną stronę, na której szczegółowo omówiono proces uśmiercenia sieci 3G.

Zobacz także:

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii