Oto 3D Sonic Max. Qualcomm chce usunąć dużą wadę ekranowych czytników linii papilarnych
Tegoroczna impreza Snapdragon Tech Summit to nie tylko nowe Snapdragony, ale i inne technologie Qualcomma. Szczególnie ciekawie zapowiada się nowy ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych.
04.12.2019 | aktual.: 04.12.2019 15:50
Sporym minusem stosowanych obecnie ekranowych skanerów biometrycznych jest ich niewielki rozmiar. W przeciwieństwie do klasycznych fizycznych czytników, te zatopione w ekranach są niewyczuwalne pod palcem. W połączeniu z mikroskopijną powierzchnią sprawia to, że bezwzrokowe odblokowanie telefonu staje się prawie niemożliwe. A na pewno bardzo trudne.
Qualcomm chce temu zaradzić.
3D Sonic Max to duży czytnik linii papilarnych Qualcomma, który można zatopić w wyświetlaczu
Skaner pierwszej generacji miał wymiary 4 x 9 mm. W przypadku czytnika 3D Sonic Max jest to 20 x 30 mm. Oznacza to, że powierzchnia skanująca wzrosła niemal 17-krotnie.
3 cm to w dalszym ciągu wynik daleki od marzeń, bo to przecież mniej niż połowa szerokości ekranu typowego smartfonu. Niemniej Qualcomm idzie w dobrym kierunku. Myślę, że sensor jest na tyle duży, że - po wyrobieniu pamięci mięśniowej - odblokowanie telefonu bez patrzenia nie powinno stanowić wielkiego wyzwania.
Wciąż jednak czekam na dzień, w którym palce skanować będzie cały wyświetlacz lub przynajmniej jego dolna połowa.
Qualcomm 3D Sonic Max potrafi skanować dwa palce jednocześnie
Kolejny atut nowej technologii Qualcomma to wzrost bezpieczeństwa. Wszystko dzięki temu, że skaner jest na tyle duży, by skanować linie papilarne z dwóch palców w tym samym czasie.
Dlaczego to takie istotne?
Skanery montowane w telefonach - wbrew powszechnej opinii - tak naprawdę nie analizują całego układu linii papilarnych. W chwili odblokowania telefonu z przechowywanym w jego pamięci skanem porównywanych jest jedynie kilka charakterystycznych punktów. W związku z tym - mimo że każdy człowiek ma inne odciski palców - bezpieczeństwo tego rozwiązania nie jest 100-procentowe.
Qualcomm deklaruje, że prawdopodobieństwo odblokowania telefonu zabezpieczonego jednym odciskiem palca przez przypadkową osobę wynosi 1:50 000. Podobne wartości podają producenci konkurencyjnych rozwiązań.
W przypadku skanu dwóch palców prawdopodobieństwo - według Qualcomma - powinno zmaleć do 1:100 000 000.
Celowo zaznaczam "według Qualcomma", bo nie wiem, w jaki sposób to policzono; według moich wyliczeń powinno być to raczej 1:2 500 000 000. Możliwe jednak, że w chwili skanowania dwóch palców porównywana jest mniejsza liczba punktów dla wyższej szybkości działania - stąd taki, a nie inny wynik.
Tak czy inaczej, poziom bezpieczeństwa zapewnianego przez sensor 3D Sonic Max powinien być dużo wyższy. Z deklaracji Qualcomma wynika, że w Polsce żyje statystycznie 760 osób, które mogą odblokować twój telefon z użyciem jednego palca, ale tylko 38 osób byłoby w stanie to zrobić przykładając do skanera dwa palce.
Niestety na razie nie wiadomo, kiedy (i czy w ogóle) ujrzymy nowy skaner Qualcomma na pokładzie jakiegoś smartfonu.