Patriot FUEL Ion - test zestawu do bezprzewodowego ładowania iPhone’a 5/5S

Ładowanie indukcyjne chociaż nie jest pozbawione wad, to przez wielu jest wyczekiwanym ułatwieniem. Jak na razie jednak Apple nie zdecydowało się na wprowadzenie tej technologii do iPhonów lub iPadów. Jeżeli jednak chcecie pozbyć się kabli do ładowania, to zestaw Patriot FUEL Ion może być ciekawym rozwiązaniem.

Patriot FUEL Ion - test zestawu do bezprzewodowego ładowania iPhone’a 5/5S
Zbigniew Kowal

18.01.2015 | aktual.: 19.01.2015 15:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeżeli nic nie zmieni się do tegorocznej wiosny, to forma ładowania indukcyjnego pojawi się w zapowiedzianym przez Apple zegarku. Być może następnym krokiem będzie wprowadzenie tej technologii również do pozostałych produktów z logo nadgryzionego jabłka. Tym czasem jednak przeciwnicy kabelków mogą wyposażyć się w akcesoria z serii Patriot.

Stand oraz case w jednym

Zestaw FUEL Ion marki Patriot składa się z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest obudowa na iPhone’a 5/5S. Drugi element to podstawka. Razem tworzą bardzo ciekawe rozwiązanie, wykorzystujące siłę magnesów do ładowania telefonu bez konieczności ciągłego podłączania i odłączania kabli.

Obraz

Warto dodać, że FUEL Ion jest dużo wydajniejszy niż inne dostępne na rynku bezprzewodowe technologie ładowania indukcyjnego. Po przyłożeniu obudowy do stacji ładującej następuje ładowanie iPhone’a z taką samą prędkością jak przy użyciu standardowych kabli.

Obudowa – wady i zalety

Na pierwszy rzut oka obudowa nie różni się niczym od tysięcy innych akcesoriów tego typu na rynku, które można kupić za kilka złoty. Po włożeniu telefonu w case’a otrzymujemy podstawową ochronę telefonu przed porysowaniem oraz upadkiem z małych wysokości. Standardowo chronione są plecki telefonu oraz boki urządzenia. Krawędzie obudowy wystają nieco ponad ekran telefonu, dając lekką ochronę również dla panelu przedniego.

Obraz

Design odbudowy nie wywarł na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Szary plastik specjalnie nie oszpeca, ani też nie upiększa telefonu. Rzekłbym że jest dość neutralny. Na uwagę zasługuje jednak prosty montaż telefonu w obudowie. Wystarczy odchylić klips ze złączem Lightning, aby łatwo wsunąć lub wysunąć urządzenie.

Na plus należy zaliczyć wyprowadzenie kanalików głośnika na obudowę, dzięki czemu nie tracimy nic na jakości dźwięku podczas rozmów lub grania. Dużo słabiej wypada natomiast zagospodarowanie przestrzeni dla wtyczki słuchawek. W zestawie nie ma przejściówki ułatwiającej podłączania urządzeń z wtyczką mini jack. Złącze słuchawkowe schowane jest dość głęboko w obudowie, przez co dostęp do niego jest utrudniony.

Obraz

FUEL iON ma jednak coś, czego nie znajdziecie w innych tanich akcesoriach do iPhone’a. To układ przeniesienia mocy, który wykorzystuje technologię magnesu neodymowego do automatycznego zabezpieczenia telefonu podczas ładowania. Co ciekawe, magnes ten pozwoli Wam również przypiąć telefon do niemal każdej metalowej powierzchni w domu lub garażu. Trzyma dość mocno, więc nie ma obawy że telefon ześlizgnie się podczas pracy.

Podstawka – bezprzewodowo, ale nie indukcyjnie

Podstawka podobnie jak obudowa charakteryzuje się minimalistycznym wzornictwem. Ładnie wygięty kawałek plastiku pozwala bezpiecznie osadzić obudowę i rozpocząć ładowanie telefonu. Co ważne, telefon można dowolnie obracać, dzięki czemu użytkownik otrzymuje wygodne patrzenie na ekran telefonu w wielu płaszczyznach.

Obraz

Stopka podstawki została wyposażona w gumową matę zabezpieczającą zestaw przed ślizganiem się na szklanych powierzchniach. Całość jest dość ciężka, więc nie ma obawy że coś nam się przewróci przy byle szturchnięciu. W rzeczywistości zestaw pracuje i wygląda dużo lepiej aniżeli prezentuje się na screenshotach.

Największym zaskoczeniem jest fakt, że akcesorium nie wykorzystuje zjawiska indukcji do ładowania telefonu o którym wspominaliśmy przy okazji Lumii 920. Producentom udało się bowiem sprytnie wyprowadzić złącze Lightning na plecy obudowy oraz podstawki. Zadaniem magnesu natomiast jest idealne zgranie styków złącza. W taki oto sposób udało się osiągnąć pełną moc ładowania bez użycia kabla.

Obraz

W praktyce wygląda to tak, że wystarczy upuścić delikatnie telefon w obudowie na podstawkę, aby całość momentalnie się połączyła. Oczywiście podstawka musi być podłączona kabelkiem USB z komputerem lub ładowarką. Co dziwne jednak, podstawka nie pozwala synchronizować telefonu z iTunes jak dzieje się to przy pomocy kabelka.

Seria gadżetów dla nieco bogatszych

Patriot FUEL Ion przez producenta nazywany jest również starterem, albowiem jest to tylko jeden z kilku urządzeń z tej serii. Do kompletu można dokupić staję dokującą do samochodu, przenośne baterie oraz kabelki do ładowania. Wszystkie one wykorzystują magnes do przyciągania wyprowadzonych złącz Lightning.

Obraz

Zestaw startowy (obudowa oraz podstawka) kosztuje 329 złotych. Samą podstawkę natomiast można kupić za 119 złotych. Nic nie stoi więc na przeszkodzi, aby jedną podstawkę mieć w pracy, a drugą w domu. Naturalnie ładować iPhone’a można także w samochodzie. Wszystko bez udziału kabelków, a przy udziale obudowy z magnesem.

Niestety cena zestawu nie jest zbyt zachęcająca. Gdyby FUEL Ion kosztował tyle co sama podstawka, zapewne byłby to najpopularniejszy zestaw na rynku. Tymczasem jest to ciekawy gadżet dla osób z dość dużym budżetem na akcesoria do telefonu.

FUELiON Magnetic Wireless Charging for Smartphones

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)