Pierwszy smartfon Jolla będzie kosztować 400 euro. Oto następca N9
Firma Jolla Mobile, która powstała na gruzach działu Nokii zajmującego się MeeGo, pokazała właśnie swojego pierwszego smartfona. Pojawi się on na rynku dopiero za kilka miesięcy, ale już teraz wiadomo, ile fani mobilnego Linuxa muszą na niego odłożyć.
20.05.2013 | aktual.: 20.05.2013 12:19
Trwa konferencja Jolla, której głównym punktem jest prezentacja smartfona o nazwie Jolla (prawda, że prosta?). Będzie to pierwsze na rynku urządzenia bazujące na systemie Sailfish OS, określanym jako następca kultowego już MeeGo. Telefon pojawi się na rynku w tym roku, a jego cena została ustalona na pułapie aż 400 euro. Dość sporo, jeśli wciąż pod uwagę specyfikację.
[solr id="komorkomania-pl-159190" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3733,zdecydowanie-wybieram-jakosc-ekranu-nie-rozdzielczosc" _mphoto="nokia-lumia-920-vs-lumia-3f5462a.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3858[/block]
Jolla wyposażony został bowiem w 4,5-calowy ekran (zapewne HD 720p), a jego sercem jest "tylko" dwurdzeniowy procesor (nazwy producenta jeszcze nie ujawniono). Wrażenia nie robi też aparat z sensorem 8 Mpix czy 16 GB wbudowanej pamięci, którą można rozszerzyć za pomocą kart pamięci (microSD). Atutem powinna być za to obsługa łączności 4G LTE. Najciekawszym rozwiązaniem od strony technicznej - przynajmniej na pierwszy rzut oka - są wymienne obudowy. Tak, tak, Nokia stosuje je od dawna. Te w smartfonie Jolla będą jednak rozpoznawane przez system, który sam dopasuje motyw do wersji kolorystycznej pokrywy.
Jolla revealed
Podzespoły wykorzystane w Jolli montowane są w większości komórek ze średniej półki, a nawet w części urządzeń kosztujących około 1000 zł. Wymienne obudowy to fajna rzecz, ale na pewno nie przełomowa. Jolla Mobile twierdzi, że siła smartfona ma tkwić w systemie Sailfish OS, o którym usłyszymy dzisiaj sporo. Wydaje mi się więc, że na razie warto się wstrzymać z oceną urządzenia. Może się okazać, że wiele braków w specyfikacji zrekompensuje świetnie zoptymalizowany i wygodny w obsłudze system. Tym bardziej że jest to sprzęt (przynajmniej jego pierwsze wersje) przygotowany z myślą o fanach N9 i MeeGo. Zwrócił na to uwagę Marc Dillon, współzałożyciel Jolla Mobile:
Participate. Contribute. Join the Tribe!
Nie oznacza to jednak, że Sailfish OS będzie ubogi w funkcje. Już teraz wiadomo na przykład, że od pierwszej wersji (dostępnej w sprzedaży) będzie obsługiwał androidowe aplikacje. Możliwe jest to dzięki zastosowaniu - stworzonego przez OpenMobile - rozwiązania ACL (Application Compatibility Layer), które wykorzystuje wirtualną maszynę Dalvik. Twórcy zapowiadają, że wiele programów i gier z systemu Google'a można będzie uruchamiać, po prostu instalując je w telefonie. Niestety, nie wiadomo jeszcze, skąd będą pobierane aplikacje ani jak wiele androidowych tytułów obsługuje Sailfish.
[solr id="komorkomania-pl-159223" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3741,usluga-xpress-now-uruchomiona-nokia-zamierza-konkurowac-z-google-now" _mphoto="nokia-xpress-now-159223--dda5044.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3859[/block]
Smartfon Jolla zadebiutuje w tym roku. Trafi na kilka europejskich rynków, a liczba krajów objętych dystrybucją ma rosnąć wraz ze wzrostem popularności platformy. Dokładna data wejścia do sprzedaży nie została podana. Mówiąc szczerze, nie dziwi mnie to. Firma zbiera obecnie zapisy na przedsprzedaż, co pozwoli na oszacowanie zainteresowania smartfonem. Do tego dochodzą jeszcze rozmowy z operatorami, których przekonanie do nowej platformy nie będzie łatwym zadaniem.