Plan Microsoftu: przyciągnąć deweloperów do Windows Phone'a

Redaktorzy serwisu ZDnet dotarli do ciekawych dokumentów zawierających strategię Microsoftu. Firma chce pozyskać jak najwięcej deweloperów tworzących programy na system Windows Phone. Do czego jest zdolny okienkowy koncern, aby przyciągnąć do Marketplace najpopularniejsze tytuły z App Store czy Google Play?

Użytkownicy śledzący scenę komórkową doskonale wiedzą, jak dużym ciosem dla użytkowników Windows Phone'a było pominięcie ich przez studio Rovio podczas tworzenia gry Angry Birds Space. Przedstawiciel Rovio powiedział, że wersja ABS dla Windows Phone'a nie jest na razie planowana. Dlaczego deweloperzy traktują platformę Microsoftu po macoszemu? Nie wiadomo, ale gigant z Redmond ma plan, jak to zmienić.

Dokumenty, które pozyskał ZDnet, zawierają wiele interesujących informacji. Microsoft chce zapłacić firmom zniechęconym do Windows Phone'a za stworzenie aplikacji także dla systemu z Redmond. Przykładami pożądanych programów są Pandora, Bump czy nawet popularny ostatnio Instagram. Na przekonanie deweloperów Microsoft chce wydać aż 10 mln dol. (w ciągu trzech lat).

Gigant najwyraźniej zdał sobie sprawę z tego, że użytkownicy są zainteresowani nie jakością aplikacji, ale ich liczbą. Z tego powodu koncern zmniejszy wymagania dotyczące programów w Marketplace, aby deweloperzy mogli łatwiej udostępniać swoje produkty, a co za tym idzie - liczba dostępnych na system Windows Phone będzie aplikacji rosła.

Czy taka strategia okaże się skuteczna? A może trwanie Windows Phone'a w cieniu Androida i iOS-a to tylko okres przejściowy i niebawem zapanuje moda na Windows Phone'a, bez znacznego wkładu Microsoftu?

O tym przekonamy się niebawem. Pewne jest, że więcej aplikacji, a przede wszystkim dostępność znanych tytułów pomoże przekonać użytkowników do systemu. Microsoft obiecuje, że do końca drugiego kwartału na Windows Phone'a pojawią się nie tylko takie aplikacje, jak Instagram czy Pandora, ale również TOP 25 najpopularniejszych programów z App Store i Google Play. Trzeba więc trzymać kciuki za MS - konkurencji nigdy za wiele.

Źródło: ZDnet