iPhone 9: są pierwsze wizualizacje. Nowe wnętrze, stary wygląd

Wszystko wskazuje na to, że Apple w tym roku przygotuje nam podróż w czasie.

W tym roku Apple ma przygotować następcę iPhone'a SE - tańszego wariantu swojej linii telefonów. Jeśli przecieki się potwierdzą, to będziemy mieli do czynienia z regresem.

iPhone 9 szału nie zrobi. Sami widzicie, że jak na 2020 rok wygląda, łagodnie mówiąc, mało nowocześnie. Takie ramki przystoiły telefonom w 2014 czy 2015 roku, a nie dziś. Podobnie z przodu wyglądał iPhone 7 i 6. Niestety, jak donosi OnLeaks i serwis iGeeksBlog, iPhone 9 ma być wizualnie przestarzały już w momencie premiery.

Ciężko mi ukrywać rozczarowanie. Rozumiem że to tańszy iPhone, ale bez przesady. Po Apple oczekiwałem czegoś więcej. Firma z takim zapleczem powinna wypuścić w tej cenie coś godnego współczesnych czasów. Niestety, znaki na niebie wskazują, że Apple ma inne plany. No coż, widocznie to im się opłaci. W końcu to Apple - ludzie i tak to kupią... Mam nadzieję, że iPhone 12 uratuje sytuację.

Dla przypomnienia, iPhone 9 ma zaoferować ekran LCD 4,7 cala bez 3D Touch. Procesor Apple A13 ma być wspomagany przez 3 GB RAM. Aparat ma być niestety pojedynczy, a zdjęcia zapiszemy na 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej. Czytnik linii papilarnych Touch ID ma być wtopiony w przycisk Home. Ceny mają się zaczynać od 399 dolarów (ok. 1518 złotych).

A co Wy myślicie o tym telefonie? Słuszne cięcie kosztów czy gruba przesada?