Zaczyna się. Granie w Pokemon GO oficjalnie zakazane w Iranie. Powód?
08.08.2016 12:54, aktual.: 08.08.2016 14:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pokemon GO to fenomen jakich mało. Gra oparta na rozszerzonej rzeczywistości podbiła cały świat. Grają w nią zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Młodzi i starzy. Praktycznie wszyscy. Oprócz Irańczyków, bo w ich kraju łapanie pokemonów stało się nielegalne.
Gdy na mapie pojawi się jakiś rzadki pokemon, po chwili w tym miejscu miasta pojawiają się tłumy, którzy gnają tam tylko po to, aby go złapać. Okej, jest to dziwne, ale nie ma w tym również nic złego. Gorzej jeśli rzadki pokemon pokaże się w środku nocy, w jakimś opuszczonym miejscu. Wtedy ślepo tropiąc pokemona możemy narazić się na niemałe niebezpieczeństwo.
Sytuacje w których pokemony pojawiają się w różnych dziwnych miejscach, do których przeciętny człowiek nie powinien mieć dostępu, również nie należą do typowych. Poligon wojskowy, posterunek policji czy kościół to tylko kilka przykładowych miejsc, które w każdej chwili mogą zostać zamieszkane przez pokemony, przyciągając tym samym nie zawsze świadomych zagrożeń graczy.
SQUIRTLE!! Pokemon Go crowd in Bellevue downtown park
Nie wspominając już o graczach, którzy grają prowadząc samochód. Jest to duże zagrożenie zarówno dla nich, jak i innych kierowców. Więcej o zagrożeniach jakie niesie ze sobą Pokemon GO pisał już Miron. Okazuje się, że są one na tyle poważne, że władze pewnego kraju postanowiły zrobić z graczami porządek.
Mowa tutaj o Iranie, którego mieszkańcy nie mogą legalnie pobrać oficjalnej wersji Pokemon GO. Zdecydowały o tym władze państwa, które orzekły, że jest to zbyt niebezpieczne i powinno być zakazane.
Wcześniej już kilka krajów martwiło się o swoich obywateli zatracających się w łapaniu pokemonów. W Indonezji zakazano na przykład używania aplikacji policjantom podczas służby. Zazwyczaj jednak kończyło się na ostrzeżeniach. Iran natomiast postawił sprawę jasno - nie dla pokemonów! Czy jest to dobry ruch? A przede wszystkim, czy wezmą z niego przykład inne państwa? Mimo że nie gram w Pokemon GO, mam nadzieję, że nie.