Polacy będą zachwyceni. Apple odpalił nowy cennik
Apple zapowiadał, że duże zmiany w App Storze zostaną wprowadzone dopiero wiosną, ale udało mu się uwinąć jeszcze przed końcem zimy.
10.03.2023 | aktual.: 13.03.2023 13:03
Nie każdy wie, że wydawcy gier i aplikacji na iPhone'y nie mają pełnej swobody w ustalaniu cen w App Storze. Każdy twórca musi się wpisać w jeden z pułapów cenowych, których do tej pory było 87. Pułapy są z góry narzucane przez Apple'a niezależnie dla każdej waluty.
Od września 2022 najniższymi pułapami w Polsce były kolejno 0, 5,99 oraz 11,99 zł. Jeśli ktoś chciał sprzedawać swój program za złotówkę, piątkę lub dychę, nie miał takiej możliwości. Albo 0, albo 6, albo 12 zł. Nic pomiędzy.
Teraz Apple wprowadza "największą aktualizację cennika" w historii App Store'a. Ta okazuje się wyjątkowo korzystna dla Polaków.
Cennik w App Storze ma teraz 900 pułapów cenowych. Najtańsze aplikacje kupisz za 99 groszy
Wydawcy dostali właśnie większą swobodę w kształtowaniu cen aplikacji, gier, subskrypcji i wirtualnych treści. Najniższa możliwa cena (wyjąwszy apki darmowe) to teraz 0,99 zł, czyli 6 razy mniej niż dotychczas.
W zakresie od 0,99 do 49,99 ceny mogą być ustalane z dokładnością do 50 groszy. Do tej pory skok był 6-złotowy.
Zmiany mają także poprawić konwersje walutowe. Skok o 50 groszy pozwoli na bardziej precyzyjne przeliczenie cen z dolarów. Wcześniej były one często mocno zaokrąglane w górę.
Przy okazji Apple pozwolił na tworzenie znacznie droższych gier i aplikacji. Do tej pory pojedyncza rzecz do kupienia w App Storze nie mogła kosztować więcej niż 5999,99 zł. Teraz maksymalny poziom został podniesiony do 59 999,99 zł.
Efekty zmian cennika już widać. Aplikacje w Polsce potaniały z dnia na dzień
Sprawdziłem na szybko, jak zmiana pułapów faktycznie wpłynęła na ceny aplikacji. Już pierwsza z brzegu znaleziona przeze mnie apka pokazuje, że Polacy mogą liczyć na duże obniżki.
Program iEventTimer w USA kosztuje 99 centów, czyli równowartość 4,40 zł. W polskim App Storze jego cena to natomiast jedynie 1,99 zł.
Przypomnę, że dotychczas taki program musiałby kosztować w Polsce 5,99 zł. Dzięki nowemu cennikowi jest 3 razy (!) tańszy.
Oczywiście wydawcy nie mają obowiązku sprzedawania swoich programów Polakom taniej niż Amerykanom. Można jednak oczekiwać, że wielu z nich uwzględni zamożność społeczeństwa i się na taki krok zdecyduje.
Na precyzyjne dostosowanie cen aplikacji w poszczególnych krajach wydawcy mają czas do 9 maja. Jeśli tego nie zrobią, Apple sam przekalkuluje ceny względem dolara.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii