Polacy dostali nowy bajer w Mapach Google. Tak działa Immersive View
Dobre wieści. Z trybu Immersive View można już korzystać w wybranych polskich miastach.
15.06.2023 | aktual.: 15.06.2023 19:14
Widok immersyjny (choć twórcy nawet w polskiej wersji Map Google preferują nazwę Immersive View) został zapowiedziany w maju ubiegłego roku. Po roku firma chwali się, że nowa funkcja obejmuje już ponad 500 atrakcji turystycznych na całym świecie, w tym - co jest nowością - kilku polskich.
Jak działa Immersive View w Mapach Google?
Immersive View to funkcja wykorzystująca modele 3D zbudowane z użyciem sztucznej inteligencji, zdjęć satelitarnych oraz fotografii sferycznych Street View. Pozwala ona oglądać wybrane lokalizacje z lotu ptaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Apka Google Earth od lat zawiera modele 3D całych miast, więc gdzie tu nowość? Otóż w widoki Immersive View są animowane w czasie rzeczywistym z uwzględnieniem pory dnia, danych pogodowych czy pozycji słońca.
Możliwe jest nawet manipulowanie osią czasu i sprawdzenie, jak dana lokalizacja może wyglądać za kilka godzin.
Aby skorzystać z nowej funkcji, wystarczy wyszukać jakiś obiekt. Jeśli przygotowano dla niego widok Immersive View, zostanie on wyświetlony w karcie wyszukiwania na pierwszej pozycji.
Jak wspomniałem, liczba obiektów, które można oglądać w taki sposób, jest ograniczona. W przypadku Polski Google wymienia Zamek Królewski w Warszawie, Pałac w Wilanowie czy Zamek Królewski na Wawelu, ale zauważyłem, że dostępny jest także Pałac Kultury i Nauki, więc lokalizacji może być więcej.
Immersive View robi wrażenie, ale jest w dziwny sposób ograniczone
Nowa funkcja cieszy oko i jest pod niektórymi względami bardziej praktyczna niż Street View. Widać jednak, że Google zdecydował się na nałożenie nie do końca zrozumiałych ograniczeń.
Gdy oglądam Zamek Królewski w Warszawie, mogę przesunąć kamerę tylko na kilkadziesiąt metrów w każdym kierunku. To dość dziwne, bo przecież na potrzeby apki Google Earth firma już dawno zdążyła przygotować trójwymiarowy model niemal całej stolicy. Widzę chociażby znajdujący się nieopodal Stadion Narodowy, ale Immersive View nie pozwala mi do niego "dolecieć".
Może z uwagi na animacje pogodowe i oświetleniowe Immersive View wykorzystuje nieco inną technologię. A może samo generowanie animacji obciąża serwery tak bardzo, że Google postanowił ograniczyć te efekty dla pojedynczych atrakcji turystycznych. Tak czy inaczej, trochę brakuje mi swobody znanej od lat z Google Earth.
Co więcej, Immersive View teoretycznie dostępne jest w wersji na Androida i iOS, ale na iPhonie nie znalazłem suwaka osi czasu pozwalającego na zmianę pory dnia. A to przecież w zasadzie najważniejsza nowość.
Mimo wszystko Immersive View to przydatny bajer dla turystów. A zwłaszcza fotografów
W Immersive View widzę przede wszystkim potencjał fotograficzny. Świetne jest to, że można z wyprzedzeniem sprawdzić kąt padania cieni rzucanych przez budynki.
Jest to więc znakomite narzędzie do planowania zdjęć. Jeśli nie chcesz robić fotek Pałacu Kultury pod słońce, możesz sprawdzić z minutową precyzją, w którym momencie się ono "schowa".
Podsumowując: Immersive View nie jest idealne, ale gratis to uczciwa cena.