Ponad milion sprzedanych Lumii w 2011 roku! Finowie królują na na rynku WP7?
Nokia przedstawiła wyniki finansowe za ostatni kwartał oraz skomentowała sprzedaż pierwszych modeli z serii Lumia. Okazało się, że przewidywania analityków były prawdziwe, ale to nie koniec ciekawych informacji dotyczących fińskiego producenta i systemu Windows Phone.
29.01.2012 | aktual.: 29.01.2012 13:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Parę dni temu redaktorzy serwisu Bloomberg zapytali 22 różnych analityków rynku komórkowego o szacowaną sprzedaż pierwszego Windows Phone'a Nokii. Według ich wyliczeń fiński producent mógł sprzedać od 800 tys. do ponad 2 mln Lumii 800 w ciągu ostatnich miesięcy 2011 roku. Dotyczy to zarówno modeli, które trafiły do dystrybutorów, jak i smartfonów sprzedawanych przez sieci komórkowe. Po wyciągnięciu średniej z 22 prognoz wyszło na to, że w ciągu dwóch pierwszych miesięcy dostępności na rynku mogło zostać sprzedanych aż 1,3 mln Lumii 800.
Oczywiście, każdy z analityków miał nieco inne zdanie na ten temat, ale ogólnie niemal wszyscy pozytywnie oceniali wyniki sprzedaży pierwszego Windows Phone'a. Mats Nystroem z firmy SEB Enskilda uważał, że sukcesem jest sprzedanie w ciągu tak krótkiego okresu ponad pół miliona urządzeń z nowym systemem. Nie wyklucza on jednak, że całkowita liczba sprzedanych do operatorów i dystrybutorów sztuk Lumii 800 jest większa. Bardziej optymistyczny jest np. Espen Furnes z firmy Storebrand Asset Management:
Liczby wyglądają obiecująco. Jeżeli Nokia jest w stanie zapewnić dobry start i sprzedać ponad milion urządzeń do tej pory, może to pomóc w odzyskaniu silnej pozycji w oczach inwestorów.
Lee Simpson z Jefferies International pokusił się o stwierdzenie, że pierwszy Windows Phone Nokii jest flagowym urządzeniem, jakiego brakowało na rynku. Modeli, które mogą pociągnąć akcje marketingowe i wzbudzić największe zainteresowanie, nie ma obecnie w ofercie HTC czy RIM, a produkty Sony (Ericssona) i Motoroli nie przekonają do siebie klientów. Według Simpsona Lumia 800 może być właśnie smartfonem, którego sukces marketingowy (a co za tym idzie - sprzedaż) będzie spektakularny i zbliży się do poziomu iPhone'ów czy modeli Samsunga z linii Galaxy S. Pomocne w tym okazać ma się zaufanie, jakim fińską firmę wciąż darzą rzesze użytkowników.
Jak się do tego mają oficjalne dane? W dokumencie udostępnionym dwa dni temu przez Nokię pojawiły się informacje, że udało się jej sprzedać ponad milion urządzeń z linii Lumia w czwartym kwartale 2011 roku. Jest to dobry wynik, ale na razie nie można zestawiać fińskich Windows Phone'ów z produktami Apple'a czy topowymi Androidami Samsunga. Sprzedaż tych ostatnich jest kilkukrotnie, a nawet kilkunastokrotnie wyższa, a Apple zanotował najlepszy kwartał w historii. Finowie mogą jednak uznać przejście na platformę Windows Phone za mały sukces, a Lumia 800 stała się pierwszym od dawna smartfonem wzbudzającym ogromne zainteresowanie.
Nokia będzie więc zapewne próbowała odbudować dawną pozycję lidera na rynku smartfonów. Obecnie nie jest to możliwe, ponieważ Windows Phone'y nie cieszą się w skali globalnej dużą popularnością, a nowa marka Microsoftu nie ma dobrej rozpoznawalności. Finowie najpierw muszą stać się największym producentem Windows Phone'ów i wziąć na siebie ciężar promocji nowego systemu. Dopiero wtedy można będzie liczyć na to, że Lumie staną się konkurencją dla iPhone'a czy topowych Androidów. Wcale nie musi być to trudne zadanie.
Według ostatniego raportu przedstawionego przez portal WMPoweruser Lumie stanowią aż 45% wszystkich sprzedanych Windows Phone'ów drugiej generacji (wypuszczonych w 2011 roku i opartych na nowszym układzie Snapdragon QSD8255). Dane uzyskano dzięki grom firmy OccasionalGamer, które zostały pobrane na urządzeniach z WP7 już ponad milion razy. Na podstawie informacji o pobraniach można było oszacować rynkowe udziały poszczególnych Windows Phone'ów różnych producentów.
Mimo krótkiej obecności na rynku serii Lumia (w szczególności 800) Nokii udało się sprzedać najwięcej smartfonów z Windows Phone drugiej generacji (45%). Finowie wyprzedzili HTC (Titan, Radar) i Samsunga (Omnia W, Focus S, Focus Flash), których urządzenia stanowiły odpowiednio około 40% i 12% wszystkich kupionych smartfonów z WP7 z 2011 roku. Nie oznacza to jednak, że Nokia jest już liderem rynku mobilnego Windowsa.
Pozostaje nim niezmiennie HTC, które od premiery systemu w 2010 roku sprzedało najwięcej słuchawek z systemem Microsoftu. Ze wszystkich Windows Phone'ów dostępnych na rynku aż 55% stanowią te sygnowane logo tajwańskiej firmy. Warto wspomnieć, że Samsung i LG mają odpowiednio 28% i 12%, a Nokia na razie musi zadowolić się 4% (udziały pozostałych producentów, takich jak Dell, Acer, ZTE czy Fujitsu, wynoszą poniżej 1%).
Te 4% zostały osiągnięte jednak w zaledwie dwa miesiące i to w zasadzie tylko na rynku europejskim, a dokładniej w wybranych krajach. Pozwala to przypuszczać, że Nokia szybko zdobędzie rynek Windows Phone i wyprzedzi HTC oraz Samsunga, którzy są bardziej zaangażowani w urządzenia z Androidem.
Firma wchodzi teraz do Stanów, które są największym rynkiem zbytu smartfonów na świecie. Od marca w ofercie sieci AT&T dostępny będzie model Lumia 900, który ma być mocno reklamowany, a jego sprzedaż szacowana jest na ponadprzeciętnym poziomie. Jak wiadomo, od lutego Lumia 800 i Lumia 710 trafią na pozostałe europejskie rynki, np. polski, co dodatkowo wzmocni pozycję Nokii.
Pomóc mogą w tym również akcje marketingowe, jak te towarzyszące premierze Lumii 800. Widać, że Finowie mocno przykładają się nie tylko do promocji nowych modeli, ale również reklamowania samego Windowsa. Wiąże się z tym jeszcze jeden ciekawy fakt. Marketing, jak wiadomo, kosztuje i jest wliczony w ceny telefonów. Szereg akcji marketingowych, które miały promować Lumie, zapewne słono kosztował Finów, ale jak wynika z kwartalnego raportu - nie tylko ich.
Nokia na promocję Windows Phone'ów dostała od Microsoftu około 250 mln dol.! Jest to ogromna suma, wskazująca, jak duże nadzieje w Nokii pokłada gigant z Redmond. Częściowo ma to związek z tym, że z czołowych producentów jedynie Nokia postawiła wyłącznie na okienka, ale zapewne fińska marka ma być również gwarantem sukcesu ze względu na grono oddanych użytkowników.
Niestety, ostatni kwartał sam w sobie nie był dla Nokii rewelacyjny. Firma zarobiła nieco ponad 10 miliardów euro, czyli o 11% więcej niż w trzecim kwartale. W porównaniu jednak z rokiem 2010 wyniki wciąż są gorsze, i to aż o 21%. Spała aż o 31 % również ogólna sprzedaż smartfonów, co przedstawiciele wiązali z oczekiwaniem użytkowników na nowe Lumie. Dotyczy to modeli z Symbianem i wydaje się, że jest w tym sporo prawdy. Być może pierwszy kwartał 2012 roku wreszcie da Finom zauważalnie lepszą pozycję i wyższe przychody, w czym powinno pomóc rozszerzenie dostępności Lumii. Na razie jednak firma poniosła straty w dochodzie operacyjnym sięgającą 1,2 miliarda euro.
Nokia nie ma co liczyć na Symbiana. Zgodnie z przewidywaniami na czołowych rynkach sprzedaż urządzeń opartych na starszej platformie spadła w porównaniu z poprzednimi kwartałami, a użytkownicy są bardziej zainteresowani Windows Phone'ami. Bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że Nokia będzie właśnie tą dźwignią, której do przekonania użytkowników potrzebuje WP7.
Źródło: wmpoweruser • Bloomberg • Nokia • własne