Wszystko co powinienneś wiedzieć o powerbankach

Powerbank to przenośny akumulator. Ładuje się go, by móc naładować inne urządzenia w miejscach, w których nie ma dostępu do gniazdka. Powerbanki mają bardzo różne kształty i pojemności, ale zazwyczaj mieszczą się w kieszeni, torebce czy plecaku.

Powerbank zbudowany jest z ogniw. Istnieją powerbanki wielkości karty kredytowej, są też wielkie cegły, które jednak mają większość pojemność i w efekcie mogą więcej razy naładować smartfona czy tablet. Są też konstrukcje wykorzystujące energię słoneczną, siłę ludzkich rąk czy wymienne baterie. W powerbankach często jest też dioda led, wskaźnik naładowania oraz kilka portów.

Przeważnie znajdziecie tam jeden port USB z natężeniem 1A, a drugi z natężeniem 2A. Do którego portu podłączyć telefon w powerbanka? Warto sprawdzić w instrukcji, zaleceniach producenta lub na oryginalnej ładowarce do telefonu. Oprócz tego znajdziecie tam port do ładowania samego powerbanka.

Dużo zależy od pojemności powerbanka i od samej ładowarki. Dla przykładu: powerbank 10 400 mAh ładuje się ok. 8 godzin. Na instrukcji dołączonej do powerbanka z pewnością jest napisane, jak go ładować.

Wśród konsumentów panuje błędne przekonanie, że powerbank przenosi energię 1:1 do urządzenia. W praktyce jednak na stopień naładowania ma też wpływ napięcie. Przenośne baterie mają wydajność oscylującą w granicach 70-90 proc. swojej pojemności.

Według wzoru można jednak obliczyć, ile razy danym powerbankiem naładujemy telefon od 0 do 100 proc.

Przykładowo dla zestawu – TP-Link 10 400 mAh i Samsung Galaxy Note IV wygląda to tak:

• 10400 mAh * 3.7V = 38480 mWh;
• 38480 mWh / 5V = 7696 mAh;
• 7696 mAh * 90% = 6926 mAh;
• 6926 mAh / 3220 mAh = 2,15 raza

Trzeba wziąć pod uwagę to, że na ładowanie ma też wpływ wiele innych czynników (aplikacje działające w tle, technologia wykonania baterii, temperatura przy ładowaniu, natężenie itp.).

Najtańszy powerbank na chińskich stronach znajdziecie już za 20-30 zł, ale nie polecam zakupu takich urządzeń. Nie dość, że ich realna pojemność może diametralnie różnić się od deklarowanej, to mogą one nawet uszkodzić baterię w urządzeniu. Warto więc dopłacić nieco więcej i kupić sprzęt znanej marki.

Warto zwrócić uwagę na pojemność powerbanka oraz pojemność baterii smartfona. Większa pojemność najczęściej przekłada się na większe możliwości ładowania. Dla telefonów z baterią powyżej 3000 mAh proponowałbym powerbank z pojemnością powyżej 10 000 mAh – pozwoli to na naładowanie go w pełni przynajmniej dwa razy. Osoby podróżujące z pewnością docenią dużą pojemność.

Takie powerbanki są jednak dość duże gabarytowo. Jeżeli chcecie jedynie doładować od czasu do czasu telefon, to polecam małe baterie wielkości karty kredytowej, które zmieszczą się w kieszeni i których nie będzie trzeba ładować całą noc. Ceny tych mniejszych poniżej 10 000 mAh, zaczynają się już od 50 zł. Za te większe, powyżej 10 000 mAh będziemy musieli zapłacić od 80 zł w górę.

Miron Nurski:

Używam Mi Power Bank 16000 mAh. Niedrogi, dobrze wykonany, pojemny, relatywnie kompaktowy i pozwala na ładowanie dwóch urządzeń jednocześnie. Słowem: ma wszystko, czego oczekuję od powerbanku.

Mateusz Żołyniak:

Zawsze staram się korzystać z produktów znanych marek. Z wielu posiadanych powerbanków najczęściej wykorzystuję rozwiązanie Sony o pojemności 5000 mAh, które ma metalową obudowę. Jego niewielkie rozmiary sprawiają, że nie odczuwam go w kieszeni marynarki. Często zabieram ze sobą również dodatkowy powerbank Samsunga o pojemności ok. 11000 mAh. Nie korzystam z tabletów, więc nie potrzebuję rozwiązań o wyższym amperażu.

Łukasz Skałba:

Obecnie używam jakiegoś taniego powerbanka Nokii o pojemności 2000 mAh. Przymierzam się jednak do zakupu nowego powerbanka. Najpewniej będzie to jakieś pojemne Xiaomi.

Marek Pruski:

Używam powerbanka TP-Link MD-10400 o pojemności 10400 mAh. Ma sporą pojemność, dwa porty do ładowania i latarkę. Dostałem go od znajomych na urodziny i jak narazie nie planuję go wymieniać.