Powstaje "narodowy operator". O co chodzi z Polskim 5G?

Powstaje "narodowy operator". O co chodzi z Polskim 5G?

Powstaje "narodowy operator". O co chodzi z Polskim 5G?
Miron Nurski
03.12.2021 11:55, aktualizacja: 03.12.2021 13:05

Znów zrobiło się głośno o powołaniu Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa, nazywanego potocznie "narodowym operatorem". Powielane przez niektóre media informacje są jednak nieprawdziwe.

"Nadzorowany przez rząd >>operator narodowy<< ma przejąć kontrolę nad internetem i telefonią komórkową. Istniejące obecnie sieci GSM będą mogły świadczyć usługi tylko za jego pośrednictwem" - straszy Gazeta Wyborcza.

Chodzi o znany nie od dziś pomysł powołania Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa, kontrolowanego przez spółkę kapitałową Polskie 5G. Projekt zawarty jest w nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa.

"Narodowy operator" ma świadczyć usługi 5G tylko dla administracji publicznej i tylko w paśmie 700 MHz

To, o czym Wyborcza nie pisze, to fakt, że potrzebę utworzenia OSSB argumentuje się chęcią zapewnienia bezpiecznej łączności nowej generacji organom administracji publicznej, w tym urzędom czy policji. Spółka Polskie 5G ma świadczyć usługi wyłącznie tego typu przedmiotom.

Ponadto w grę wchodzi jedynie częstotliwość 700 MHz, a konkretnie pasma 703–733 MHz oraz 758–788 MHz.

Swego czasu wspomniana częstotliwość była wykorzystywana przez telewizję naziemną. W ostatnich latach trwał jednak proces jej "uwalniania" z myślą o ogólnopolskiej sieci 5G. Pasmo 700 MHz pozwala powiem na pokrycie niskim kosztem dużych obszarów, także wiejskich, a docelowo Polskie 5G ma funkcjonować na terenie całego kraju.

Wyborcza przyjmuje krytyczną narrację, zwracając uwagę na to, że podobny system funkcjonuje w Rosji. Zapomina jednak, że analogiczne pomysły zrealizowano także w takich krajach jak Niemcy, Francja, Belgia czy Finlandia.

Część obserwatorów rynku zwraca uwagę na to, że na Zachodzie budowę państwowych sieci 5G powierzono operatorom o wieloletnim doświadczeniu jak T-Mobile czy Orange. W Polsce zadanie to ma zostać powierzone relatywnie niewielkiej firmie Exatel.

Warto jednak odnotować, że duży pakiet udziałów wspomnianych sieci należy kolejno do rządów Niemiec czy Francji. W Polsce takiego komfortu nie mamy; telekomy działające na polskim rynku w najlepszym razie należą do prywatnych inwestorów, a w większości przypadków do zagranicznych spółek.

Co oczywiście nie znaczy, że pomysł utworzenia "narodowego operatora" jest wolny od skaz

Cytowany przez Newserię gen. Włodzimierz Nowak, były pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, zwraca uwagę, że realizacja pomysłu w proponowanej formie może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.

Choć OSSB ma zapewnić bezpieczną łączność polskim służbom, może być dla tego bezpieczeństwa zagrożeniem. "To również oczywisty sygnał, że wszystko mamy w jednym miejscu. Z punktu widzenia wojskowego najłatwiejsza rzecz do zniszczenia, czyli państwo można sparaliżować, unieszkodliwiając jednego operatora" - argumentuje Nowak.

W ocenie eksperta bezpieczniejsza byłaby dywersyfikacja usług i oparcie działania Polskiego 5G o zasoby wszystkich operatorów działających na polskim rynku.

Na razie mamy jednak do czynienia jedynie z projektem nowelizacji ustawy, więc wszystkie pomysły mogą ulec zmianie.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)