Premiera nowego iPhone'a. Nadchodzi "największe wydarzenie od lat"?
To nie słowa Tima Cooka, lecz branżowych analityków. To jasne, że ci lubią czarować rzeczywistość, ale śmiałe - w dobie pandemii - słowa pochodzą od przedstawiciela prestiżowego Morgan Stanley.
Morgan Stanley to jeden z największych banków inwestycyjnych świata. Nie mówimy więc o losowych ekspertach z Twittera, a ekspertach w dziedzinie przewidywania. "Oczekujemy, że tegoroczna, jesienna premiera będzie jednym z największych dla iPhone'a wydarzeń od wielu lat" - powiedziała Katy Huberty.
Analityk Morgan Stanley oczekuje, że do końca roku podatkowego 2021 (zatem do końca września 2021) Apple wpuści do obrotu aż 220 mln iPhone'ów, co ma stanowić wzrost o 22 proc. względem poprzedniego roku. Teza wydaje się bardzo śmiała, biorąc pod uwagę wciąż szalejącą pandemię i brak sygnałów o jej rychłym końcu. Bill Gates, który hojnie dotuje ekspertów pracujących nad szczepionką, szacuje, że tylko bogate kraje uporają się z COVID-19 dopiero za rok.
iPhone 12 - przecieki
Oczywiście motorem napędowym dla prognozowanych danych sprzedażowych ma być iPhone 12, którego premiera odbędzie się już 13 października 2020 o 19:00 czasu polskiego. Z dnia na dzień pojawia się coraz więcej przecieków i plotek, dotyczących telefonu.
Na pewno nowością będzie czip Apple A14 Bionic, czyli "wydajnościowy potwór". Niektórzy mogli pomyśleć, że jest to powiązane z hasłem październikowej konferencji, czyli "Hi, Speed". Teraz już wydaje się oczywiste, że chodzi o co innego - mianowicie o łączność 5G.
Co jeszcze wiadomo? Jak donosił Miron Nurski, znów zobaczymy wypasione aparaty (tu prognozowane szczegóły do różnych modeli). Pojawić się ma także iPhone 12 mini, który może stanowić oczekiwany przez wielu punkt powrotu do małych telefonów.
Cena dla różnych modeli iPhone 12? Tanio nie będzie. Wyliczyliśmy, że najtańszy model iPhone 12 mini (64GB) to nawet 3399 złotych. Ceny zwykłych modeli mogą zacząć się od 3849 zł, iPhone 12 Pro od 5199 zł, a iPhone 12 Pro Max nawet od 5799 zł.