Prestigio MultiPhone PAP7600 DUO - dual SIM‑owy olbrzym za mniej niż 1000 zł - test
Jest duży. Bardzo duży. Ma niezły 6-calowy wyświetlacz, przyzwoity aparat, obsługuje dwie karty SIM i kosztuje mniej niż 1000 zł. Czym jeszcze cechuje się MultiPhone PAP7600 DUO?
28.04.2014 | aktual.: 04.07.2016 17:58
Specyfikacja
- Android 4.2 Jelly Bean;
- 6-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280 x 720 (245 ppi); technologia OGS (One Glass Solution);
- procesor Mediatek MT6589T (4 x 1,5 GHz);
- grafika PowerVR SGX544;
- 1 GB pamięci RAM;
- 4 GB pamięci wewnętrznej (ok. 2,3 GB dla użytkownika);
- gniazdo kart microSD (do 32 GB);
- aparat główny 13 Mpix z diodą doświetlającą;
- przednia kamerka 8 Mpix;
- dual SIM (jeden slot na kartę SIM i jeden slot na kartę micro-SIM);
- Bluetooth 4.0;
- NFC;
- Wi-Fi 802.11 b/g/n;
- bateria 2600 mAh;
- wymiary: 166,5 x 84,4 x 8,4 mm;
- waga: 191 g.
Wygląd i wykonanie
Cena MultiPhone 7600 DUO wynosi 950-1000 zł. Za taką kwotę raczej nie można oczekiwać designerskich cudów. I faktycznie, pod względem wzornictwa phablet Prestigio się nie wyróżnia, ale też nie wygląda źle. Obudowie o zaokrąglonych kształtach nie można odmówić elegancji. Zaokrąglenia pozytywnie wpływają na komfort użytkowania urządzenia; jego spore gabaryty wynikające z zastosowania aż 6-calowego ekranu nie dają się aż tak bardzo we znaki. Problemy z obsługą jedną ręką miałem w zasadzie w pojedynczych przypadkach, ale to już kwestia preferencji i przyzwyczajeń; ja akurat jestem fanem phabletów.
Tył i boki smartfona są wykonane z tworzywa sztucznego, przyjemnego w dotyku i sprawiającego dobre wrażenie. Tylną klapkę można zdjąć, co zapewnia swobodny dostęp do znajdującej się pod nią baterii, gniazda kart microSD oraz dwóch slotów na karty SIM. Klapka jest spasowana bardzo dobrze, czego niestety nie można powiedzieć o akumulatorze, który ma nieco luzu. W efekcie po naciśnięciu środka pokrywy daje się słyszeć delikatne skrzypnięcie. Uważam jednak, że to cena, którą warto zapłacić za możliwość własnoręcznej wymiany baterii.
Do gustu nie przypadło mi natomiast rozmieszczenie portów i przycisków na obudowie, począwszy od gniazda micro-USB, które znajduje się na górnej krawędzi. Często korzystam z ładowarki typu powerbank, którą np. podczas jazdy pociągiem mogę podłączyć do telefonu, położyć na kolanach i swobodnie używać sprzętu. Ma ona krótki kabel, więc podpięcie jej do sporego phabletu z gniazdem zasilania ulokowanym na górze jest niewykonalne. Zresztą nawet gdy ładuję smartfona w domu, wolę, żeby kabel był podłączony od dołu. Poza tym podczas rozmowy przez telefon nawet przy delikatnym deszczu czułbym się niekomfortowo, gdyby odsłonięty port micro-USB znajdował się na samej górze.
Na górnej krawędzi urządzenia jest również gniazdo słuchawkowe, które moim zdaniem powinno się montować w telefonach u dołu. Naturalne jest bowiem wkładanie smartfona do kieszeni górną częścią do dołu, co pozwala uniknąć problemów z podłączonymi u dołu słuchawkami.
Przycisk zasilania umiejscowiono z kolei na lewej krawędzi. Kolejne pudło, bo gdy trzymam telefon w prawej ręce, wolałbym mieć ten przycisk pod kciukiem. Oczywiście, to tylko moje zdanie; mańkuci będą mieć na ten temat odmienną opinię. Po tej samej stronie znajdują się przyciski do regulacji głośności. Do ich położenia nie mam większych zastrzeżeń.
Na tylnej pokrywie producent zamontował głośnik multimedialny i aparat. Dla głośnika nie jest to optymalne miejsce, ale przynajmniej trudno go zasłonić dłonią podczas oglądania filmów czy grania w gry. Z kolei aparat trafił tam, gdzie udało się znaleźć trochę miejsca. Projektanci nawet nie starali się tego zamaskować: zepchnięty na bok obiektyw kłóci się z symetryczną obudową i wygląda - moim zdaniem - dziwnie. Jak już jednak wspomniałem, MultiPhone 7600 DUO jest relatywnie tani, więc cudów nie wymagam.
Active flip cover
Do zestawu producent dokłada eleganckie etui typu flip cover. Jest ono dobrze wykonane, wygląda nieźle i - co najważniejsze - spełnia swoją funkcję, czyli chroni telefon i jego wyświetlacz przed uszkodzeniami mechanicznymi. Po rozłożeniu może ono też odgrywać rolę podstawki, co w przypadku 6-calowca jest sporą zaletą, bo umożliwia m.in. komfortowe oglądanie filmów.
Niestety, odnoszę wrażenie, że osoby odpowiedzialne za zaprojektowanie telefonu nie wiedziały, że Prestigio zamierza dołączyć do niego dedykowane etui. Wspomniałem już wcześniej, że przyciski regulacji głośności oraz zasilania znajdują się na lewej krawędzi, czyli w miejscu, w którym przednia klapka pokrowca łączy się z tylną, blokując tym samym dostęp do przycisków. O wygodnym otwarciu etui jedną ręką i wciśnięciu przycisku zasilania choćby po to, by zerknąć na powiadomienia na ekranie blokady, nie ma więc mowy. Nie da się również wyregulować dźwięku podczas rozmowy telefonicznej z zamkniętym etui (ma ono otwory na głośnik i mikrofon).
Zrezygnowałem więc z noszenia pokrowca już po jednym dniu, jednak jego obecność w zestawie mimo wszystko zaliczam do plusów.
Wyświetlacz
Na przednim panelu Prestigio MultiPhone PAP7600 DUO jest 6-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości HD (1280 x 720), po którym również nie spodziewałem się cudów. Tymczasem jakość tego ekranu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Kolory są żywe i nieźle odwzorowane, a kąty widoczności szerokie. Gdy spojrzy się na wyświetlacz pod większym kątem, obraz nie staje się bledszy, tylko delikatnie ciemnieje, co naturalnie nie utrudnia dostrzeżenia czegokolwiek.
Ekran jest wystarczająco jasny, by z telefonu dało się komfortowo korzystać w świetle słonecznym. Ale jest też druga strona medalu: w nocy, nawet przy minimalnym podświetleniu, jest on trochę za jasny. Czepić mógłbym się również trybu automatycznej jasności, bo wbudowany czujnik fotoelektryczny został najpewniej źle skalibrowany. Zdarzało się, że wariował i ekran zaczynał delikatnie migać. Najlepiej jest więc regulować siłę podświetlenia manualnie.
Rozdzielczość 1280 x 720 przy 6-calowej przekątnej przekłada się na 245 pikseli na cal. Do rekordu świata daleko, ale jest to wynik jak najbardziej zadowalający, a w codziennym użytkowaniu pojedyncze piksele nie rzucają się w oczy, choć oczywiście wystarczy odrobina chęci, by je dostrzec. Ogólnie jednak wyświetlacz jest jedną z największych zalet tego urządzenia.
Wydajność i benchmarki
Sercem phabletu Prestigio jest układ MT6589T zbudowany z czterech rdzeni Cortex-A7 taktujących z maksymalną częstotliwością 1,5 GHz oraz nie najświeższej już grafiki PowerVR SGX544. Jest to chipset budżetowy, również ilość wspierającego go RAM-u jak na dzisiejsze czasy nie powala (1 GB), ale w codziennej pracy takie połączenie zdaje egzamin. Podczas korzystania z interfejsu, przeglądarki internetowej, systemowych aplikacji czy prostych aplikacji pobranych z Google Play (komunikatory, klienci serwisów społecznościowych, pakiety biurowe itp.) nie pojawiają się przycięcia ani spowolnienia.
Nie zmienia to jednak faktu, że procesor Mediateka demonem szybkości nie jest, więc raczej nie zaspokoi potrzeb najbardziej wymagających graczy. Oczywiście, telefon poradzi sobie z prostymi grami, nawet tymi trójwymiarowymi pokroju Angry Birds Go! Ba. Dead Trigger też działa płynnie, ale już po odpaleniu Real Racing 3 przycięcia są widoczne gołym okiem.
Kolejną przeszkodą dla graczy może być niewielka ilość pamięci wewnętrznej: 4 GB, z czego dla użytkownika zostaje nieco ponad 2,3 GB. Na szczęście ten problem da się rozwiązać za pomocą karty micro-SD, na którą można przenieść multimedia oraz część zainstalowanych aplikacji.
Na koniec benchmarki:
Jakość rozmów i obsługa dwóch kart SIM
Rozmowy prowadzone za pomocą MultiPhone 7600 DUO mają wysoką jakość. Dźwięk wydobywający się z głośnika jest głośny, czysty i wyraźny, także mikrofon dobrze radzi sobie z wyłapywaniem dźwięku.
Phablet jest dual SIM-em, więc pod tylną klapką znajdują się dwa sloty: jeden na kartę SIM, a drugi na kartę micro-SIM, co z pewnością docenią osoby korzystające z Internetu Aero2. Problem mogą mieć natomiast ci, którzy na co dzień używają dwóch kart micro-SIM (np. służbowej i prywatnej). W slocie na dużą kartę nie udało mi się bowiem umieścić micro-SIM-a w taki sposób, aby został on odczytany przez telefon. Kartę docinałem jednak samodzielnie i niewykluczone, że to było przyczyną.
Z poziomu oprogramowania można oczywiście przypisać domyślne czynności do każdej z kart (obsługa wiadomości tekstowych, połączenia wychodzące, Internet przez 3G itp.). Jest to przydatne, gdy na przykład na co dzień korzystamy głównie z jednego numeru, ale na drugim stawki za transfer lub SMS-y są korzystniejsze.
Jeśli chodzi o funkcje telefoniczne, smartfon zawiódł mnie tylko raz, kiedy to nie mogłem się dodzwonić pod wybrany numer (tapnięcie zielonej słuchawki przenosiło do ekranu głównego). Akurat dzwoniłem do korporacji taxi i byłem pewien, że przeszkodą okazał się 5-cyfrowy numer, ale kilka dni później ten problem już nie występował. Chwilowy spadek formy? Błąd sieci? Tego niestety nie wiem.
Oprogramowanie
MultiPhone PAP7600 DUO pracuje w tej chwili pod kontrolą Androida 4.2 Jelly Bean. Czy kiedyś doczeka się jakiejś większej aktualizacji, tego na razie nie wiadomo.
Na pierwszy rzut oka interfejs zielonego systemu wygląda na niezmieniony (nie licząc tapety i widgetu Prestigio) i można by pomyśleć, że jest to po prostu czysty Android. Producent dołożył jednak co nieco od siebie. Niektóre dodatki są użyteczne.
Przede wszystkim system został wzbogacony o tryb obsługi jedną ręką, co oznacza, że niektóre elementy interfejsu można pomniejszyć i przysunąć do jednej z krawędzi ekranu. Te elementy to dialer i kalkulator. Zdziwiło mnie to, że producent nie zdecydował się na zastosowanie podobnego zabiegu w przypadku klawiatury QWERTY. Można jednak wyciągnąć telefon z kieszeni i komfortowo wybrać numer za pomocą tylko jednej ręki, a to już coś.
Drugim ciekawym dodatkiem jest obsługa gestów. Można np. wyciszyć dzwonek połączenia przychodzącego, obracając urządzenie ekranem do dołu, odebrać połączenie lub zadzwonić do wyświetlonego na ekranie kontaktu po przyłożeniu smartfona do ucha czy odblokować ekran, machając ręką nad czujnikiem zbliżeniowym. Funkcje te działają całkiem sprawnie i ułatwiają pracę.
W telefonie znajduje się Instalator Prestigio, za pomocą którego od razu po wyjęciu urządzenia z pudełka można zainstalować mniej lub bardziej przydatne aplikacje zewnętrzne, jak: Facebook, Twitter, Wikipedia, antywirusy, menedżery plików, pakiety biurowe, kilka gier itp. Osobiście wolę znaleźć interesujące mnie apki w Google Play, ale tego typu dodatek jeść nie woła, a leniwym może pomóc oszczędzić czas. Oczywiście w oprogramowaniu nie mogło zabraknąć czytnika e-booków Prestigio.
Poniżej zrzuty ekranu prezentujące to, co oferuje oprogramowanie urządzenia.
Aparat
Phablet firmy Prestigio został wyposażony w 13-megapikselową matrycę BSI, która pozwala na robienie zdjęć o maksymalnej rozdzielczości 4096 × 3072 i kręcenie filmów HD (1280 x 720). Jakość fotek odbiega od tych robionych topowymi smartfonami, ale nie jest najgorsza. W dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia wychodzą ostre i cechują się poprawnym odwzorowaniem kolorów (choć po włączeniu trybu HDR stają się nieco przejaskrawione). Przy fotografowaniu w pomieszczeniach barwom zaczyna brakować nasycenia, ale zdjęcia mimo wszystko nie wyglądają źle. Po zmroku matryca przechwytuje co prawda całkiem sporo światła, ale o nierozmazane zdjęcie bardzo trudno: większość nocnych fotek wpisuje się w kategorię "coś tam widać".
Rewelacyjnie spisuje się natomiast przednia kamerka, której matryca ma aż 8 Mpix. Nie jest to tylko zagranie marketingowe, bo robione za jej pomocą zdjęcia cechują się ponadprzeciętną szczegółowością.
Ogólnie nie spodziewałem się, że aparaty w urządzeniu z tej półki cenowej będą miały aż takie możliwości.
Bateria
Akumulator okazał się najbardziej zaskakującym elementem tego urządzenia: zaskoczył mnie aż trzy razy. Pierwszą niespodzianką były gabaryty baterii - jeszcze kilka lat temu widywałem telefony w jej rozmiarze. Po drugie zdziwiłem się, że tak wielkie ogniwo ma pojemność jedynie 2600 mAh. Najbardziej jednak zdumiało mnie to, że ta pojemność zapewnia dużo lepszy czas pracy na jednym ładowaniu, niż się spodziewałem.
Podczas ciągłego odtwarzania filmów z 80-procentowym podświetleniem ekranu bateria pada po niecałych 5 godzinach. Godzina grania w trójwymiarowe gry pochłania z kolei ok. 25-30%. Oczywiście nie są to rekordy świata i o pożegnaniu się z ładowarką na dwie pełne doby można raczej zapomnieć (chyba że ze smartfona korzystamy sporadycznie), ale jeden pełny dzień dość intensywnej pracy to jak najbardziej realny wynik. Miałem spore obawy, że urządzenie padnie już po kilku godzinach; 2600 mAh to w końcu pojemność co najwyżej przeciętna nawet w przypadku 5-calowców, ale najwidoczniej rozdzielczość 720p robi swoje.
Podsumowanie
Prestigio MultiPhone PAP7600 DUO to specyficzne urządzenie. Ma duży wyświetlacz, którego przekątna wynosi aż 6 cali, i jest przy okazji dual SIM-em, więc de facto to telefon celujący w dwie rynkowe nisze jednocześnie. Jeśli szukacie zatem smartfona z dużym ekranem, który świetnie nada się do przeglądania dokumentów czy oglądania filmów, zależy Wam na obsłudze dwóch kart SIM i nie chcecie przy tym wydać za dużo, propozycja firmy Prestigio będzie dobrym wyborem.
Oczywiście, nie jest to słuchawka pozbawiona wad. Mnie najbardziej dało się we znaki beznadziejne rozmieszczenie portów i przycisków fizycznych. MultiPhone PAP7600 DUO nie zaspokoi również potrzeb najbardziej wymagających graczy. Uważam jednak, że smartfonom z tej półki cenowej można wybaczyć tego typu niedociągnięcia.
Plusy:
- duży, dobrej jakości wyświetlacz
- niezły aparat główny
- świetny aparat przedni
- kilka fajnych dodatków programowych (obsługa jedną ręką, gesty)
Minusy:
- fatalne rozmieszczenie portu micro-USB, gniazda słuchawkowego i przycisku zasilania
- ilość wbudowanej pamięci
- w urządzeniu tych rozmiarów bateria mogłaby być pojemniejsza