Przepis na mobilną fotoedycję: złota jesień

W najnowszej odsłonie naszego fotograficznego cyklu postaram się Wam pokazać kilka sposobów na to, jak wydobyć ze zdjęcia polską, złotą jesień, próbując zachęcić Was do wyjścia na łono natury lub pobliskiego parku.

Przepis na mobilną fotoedycję: złota jesień
Kamil Kawczyński

15.10.2016 | aktual.: 26.11.2016 12:16

Obraz

Powyższe zdjęcie zostało wykonane iPhone'em 5s w trybie auto, równo rok temu. Podobnie jak dziś w wielu miejscach w kraju, tak i wtedy miałem do czynienia z pochmurną, chłodną aurą, której towarzyszyły przelotne opady. Słowem - nic ciekawego.

Tego dnia udało mi się jednak znaleźć kilka interesujących tematów do sfotografowania. Jednym z nich były przycumowane łódki do niewielkiego, drewnianego pomostu. Edycja kadru została przeprowadzona głównie w darmowym Snapseedzie, choć nie obyło się bez udziału dodatkowych aplikacji. Podobnie jak w zeszłym tygodniu wszystkie z nich są dostępne zarówno dla użytkowników smartfonów z Androidem, jak i posiadaczy iPhone'ów ;)

Oto one:

Chcąc nadać fotografii bardziej jesiennego charakteru warto skorzystać z podbicia temperatury barwowej zdjęcia. Można to zrobić np. w Snapseedzie wchodząc w zakładkę Dostosuj > Temperatura. W przypadku mojego zdjęcia była to wartość na poziomie +70.

Obraz

Warto podbić również nasycenie kolorów. Należy jednak pamiętać, by nie przesadzić z wartością tego parametru.

Obraz

Z racji tego, że przywiązuję dość dużą wagę do prostopadłych i równoległych linii względem krawędzi zdjęcia, postanowiłem nieco skorygować linię brzegową oraz kąt nachylenia fotografii korzystając z narzędzi Obróć i Przekształć.

Obraz

Jeśli chodzi o zmianę kątów nachylenia zdjęcia, algorytm Snapseeda całkiem nieźle radzi sobie z odwzorowaniem szczegółów przylegających do krawędzi zdjęcia. Są jednak wyjątki od tej reguły, co można zauważyć na przykładzie nieco urwanej gałęzi drzewa w prawym, górnym rogu kadru, ale i na to znajdzie się sposób ;)

Obraz

Chcąc nieco bardziej skupić uwagę odbiorcy na głównym temacie fotografii, można pokusić się o zastosowanie efektu Winiety przyciemniającej nieco brzegi zdjęcia.

Obraz

Do poprawienia ostrości i wydobycia dodatkowych szczegółów z tła świetnie sprawdzi się poprawienie Struktury detali uchwyconego kadru. Co prawda zbyt duże podbicie tej wartości może wpłynąć na pojawienie się efektu ziarna na zdjęciu, ale będzie to widoczne głównie na jednolitych elementach tła. W tym przypadku, przy takiej liczbie liści i innych drobnych elementów składających się na całokształt zdjęcia, wartość nawet na poziomie 100 proc. pozytywnie wpłynie na ostateczny wygląd fotografii.

Obraz

Podbicie detali rozjaśniło mi nieco zdjęcie, więc chcąc nadać mu nieco tajemniczego charakteru ponownie zastosowałem efekt Winiety na około 50 proc. i to dwa razy.

Obraz

Poniżej zaznaczyłem z jakich narzędzi korzystałem w Snapseedzie na tym etapie postprodukcji zdjęcia.

Obraz

A oto efekt końcowy ukazujący łódki „przed” i „po”.

Obraz
Obraz;

Na tym w zasadzie mógłbym poprzestać. Niemniej z racji tego, że jest to cykl przybliżający Wam możliwości i potencjał mobilnych aplikacji do edycji zdjęć oraz konkretne techniki ich obróbki, nie byłbym sobą, gdybym w tym miejscu zakończył artykuł. Wszystkich zainteresowanych dalszą historią edycji, zapraszam do drugiej części poradnika ;)

Zanim jednak przejdę do kolejnej części fotoedycji, chciałbym się podzielić pewnym patentem na ożywienie kolorów jesiennych zdjęć, kierowanym głównie do zwolenników jak najmniejszej ingerencji w postprodukcję fotografii. Podobny efekt możecie uzyskać ustawiając ręcznie Balans Bieli na Tryb Pochmurny, którego głównym celem jest zrównoważenie niebieskiej, chłodnej tonacji zdjęcia w warunkach, kiedy słońce jest schowane głęboko za chmurami. Wykorzystując ten tryb podczas jesiennych spacerów uda Wam się znacznie ocieplić kolorystykę zdjęcia uzyskując efekt atrakcyjnej dla oka złotej jesieni.

HTC One X. Tryb auto oraz Pochmurnym Balansem Bieli.
HTC One X. Tryb auto oraz Pochmurnym Balansem Bieli.

Od dłuższego czasu chciałem Wam pokazać potencjał jaki drzemie w rewelacyjnej aplikacji do klonowania i usuwania niechcianych obiektów ze zdjęcia i wreszcie nadarza się okazja ;) Mowa tu o TouchRetouch. W tej części pokażę Wam dwa przykłady wykorzystania Stempla klonowania. Zaczniemy od gałęzi, którą nie do końca udało się zrekonstruować Snapseedowi przy zmianie kąta nachylenia zdjęcia.

Obraz

Pierwszym krokiem będzie zaznaczenie miejsca i wielkości obszaru, który zamierzamy sklonować na zdjęciu. Uwaga! Korzystając z TouchRetouch, trzeba umiejętnie zaznaczyć punk, z którego będziemy „pożyczali” fragment zdjęcia, ponieważ przykładając palec w innej części kadru i przesuwając po niej palcem, przesuwamy również znacznik, z którego „pobieramy” fragment zdjęcia. Wystarczy odrobina wprawy i czasu na rozgryzienie mechanizmu działania stempla, a proces klonowania będzie przebiegał z górki ;) Etapy przedłużania gałęzi do krawędzi kadru widać poniżej.

Obraz

Innym fragmentem, który będziemy „łatać” korzystając ze stempla klonowania będzie dziura pomiędzy przybrzeżnymi, drewnianymi palikami.

Obraz

Schamat działania jest taki sam jak z gałęzią.

Obraz

Efekt końcowy pracy w TouchRetouch widać poniżej ;)

Obraz

Czas na nadanie naszemu zdjęciu charakteru malowidła. W osiągnięciu celu pomocny okaże się Portrait Painter. W tym konkretnym przypadku jednym z najbardziej pasujących filtrów był „Portrait 8” z kat. Bright & Colourful.

Obraz

Przy tej ilości szczegółów zależało mi, żeby wielkość i stopień pociągnięcia pędzla był możliwie niski, tak by liście i inne drobne elementy kadru nie zlały się w jedną całość.

Obraz

Wyłączyłem też całkowicie efekt foto-canvasu, by malowidło wyglądało bardziej przejrzyście.

Obraz

Efekt końcowy z Portrait Painter widać poniżej:

Obraz

Jeszcze tylko efekt Winiety ze Snapseeda, by dodać klimatu i zabarwić niektóre z liści na bardziej brunatny kolor i gotowe. Efekt „przed” i „po” przedstawia poniższe zestawienie.

Obraz
Obraz;

Czas na podsumowanie. W pierwszej części poradnika pokazałem Wam kolejne narzędzia edycyjne zaszyte w Snapseedzie, które mogą okazać się przydatne przy jesiennych editach Waszych mobilnych zdjęć. Podzieliłem się również patentem na bardziej jesienne kadry uzyskiwane od razu, po ręcznym ustawieniu balansu bieli na pochmurny. W drugiej części mieliście okazję zobaczyć w praktyce jeden z przydatnych trybów klonowania, dostępnych w aplikacji TouchRetouch, a także jedną z kilku ciekawych aplikacji do osiągania efektu malowidła – Portrait Painter.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)