Rewolucja odwołana. Apple przegrał z technologią
Według najnowszych doniesień, Apple zmienił o 180 stopni plany dotyczące swojej przyszłości. Niekoniecznie z własnej woli.
18.01.2023 | aktual.: 19.01.2023 16:50
Od wielu lat mówi się, że Apple w pocie czoła pracuje nad zaawansowanymi okularami rozszerzonej rzeczywistości. Urządzenie mogące wyświetlać dowolne obiekty bezpośrednio przed oczyma użytkownika docelowo miałoby ponoć całkowicie zastąpić iPhone'a.
Według wiarygodnych doniesień, okulary miały być gotowe już w 2020 roku, ale - jak wiemy - do spodziewanej premiery nie doszło. W świetle ostatnich przecieków nie wiadomo, czy kiedykolwiek dojdzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plany Apple'a okazały się zbyt ambitne. Firma nie jest w stanie stworzyć upragnionych okularów AR
"Marzenie Apple'a o zaoferowaniu lekkiej pary okularów AR, które ludzie mogliby nosić przez cały dzień, zostało odłożone na wiele lat. O ile w ogóle się spełni" - donosi Mark Gurman z Bloomberga, który jest zazwyczaj dobrze zaznajomiony z wewnętrzną sytuacją firmy.
Wcześniej plany dotyczące premiery nowego urządzenia miały zostać przesunięte z 2020 na 2023, a następnie na 2025 rok. Według Gurmana, aktualnie realizacja projektu został odłożona na czas nieokreślony, a prace nad okularami znacząco ograniczone. Aktualnie kilka mniejszych zespołów ma jedynie badać technologie, które mogłyby zostać użyte w przyszłości.
Powód? Apple miał napotkać na problemy natury technologicznej. "Stworzenie lekkiego urządzenia z zaawansowaną rzeczywistością rozszerzoną i wbudowaną baterią, która wytrzymałaby cały dzień, jest niewykonalne przy dzisiejszej technologii" - zauważa Gurman.
Twórcy iPhone'a stracili ponoć nadzieję, że w przewidywalnej przyszłości uda się opracować odpowiednie czipy, akumulatory i oprogramowanie, a przy tym móc produkować nowe urządzenie na masową skalę.
Nie wyszło z rozszerzoną, więc Apple bierze się za rzeczywistość mieszaną
Jest już niemal pewne, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy gigant z Cupertino zaprezentuje własne gogle rzeczywistości mieszanej, mające stanowić bezpośrednią konkurencję dla produktów Oculus czy HTC Vive. Z wniosków patentowych wynika, że ich nazwa to Apple Reality Pro.
Urządzenie ma być wyjątkowo zaawansowane i wykorzystywać wyświetlacze o ultrawysokiej rozdzielczości, ponad 10 kamer i potężny czip M2, znany z komputerów Mac. Cena ma wynosić ok. 3000 dolarów, co - patrząc na przelicznik walutowy zastosowany przy innych produktach - dałoby u nas niemal 17 000 zł.
Gurman twierdzi, że - w związku z koniecznością przełożenia planów dotyczących okularów - Apple postanowił opracować tańszą wersję gogli, które mogłyby trafić do masowego odbiorcy. Użycie niższej klasy komponentów miałoby umożliwić obniżenie ceny nawet o połowę, ale urządzenie ma być gotowe dopiero w 2024 lub na początku 2025 roku.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii