Rycerskie pojedynki w Ślimakogrodzie - recenzja Knights & Snails
Czasem zamysł twórców nie do końca odzwierciedla oczekiwania graczy. To, co dla jednych wydawać by się mogło oczywiste, dla drugich już takie oczywiste nie jest. W końcu - walka z CPU nigdy nie zastąpi walki z prawdziwym graczem w trybie multiplayer.
14.05.2015 | aktual.: 14.05.2015 13:03
Knights and Snails – gra, w której wcielamy się w rolę średniowiecznego rycerza, który walczy na turniejach rycerskich. Konie, kopie, tarcze, a cała rozgrywka dzieje się w pięknej krainie o wdzięcznej nazwie Ślimakogród.
Knights & Snails Launch Trailer
Wchodzę do gry i już pierwsze zaskoczenie – polskie dialogi. W niektórych momentach pojawia się tłumaczenie „kali mieć, kali dać”, lecz główne elementy przetłumaczone są z zachowaniem sensu (choć z błędami).
Gra zakwalifikowana jest do gier fabularnych i faktycznie fabułę ma całkiem obszerną. Staramy się pokonywać wszystkich, którzy staną na naszej drodze, czasem zahaczając o dodatkowych bossów czy poboczne misje.
W grze liczą się cyferki i refleks gracza. Na ekranie najpierw wyświetla się mapa, na której wybieramy pojedynek a później przechodząc do konkretnego turnieju wyświetlają się 4 rzędy z różnymi rycerzami, w każdym zespole po 12 takich rycerzy. Najpierw my wystawiamy swojego śmiałka do walki, później robi to przeciwnik, i tak na zmianę, co rundę. Przy każdym z nich zapisana jest liczba, która mówi o tym ile rycerskiej mocy ma w sobie postać.
To, czy starcie wygramy, zależy od wielu czynników, którymi cechuje się rycerz. Może to być dodatkowy atak, jakaś nadludzka siła lub po prostu szczęście. Jedyne co musimy zrobić, to wycelować wskaźnikiem w tarczę, a im lepiej nam się to uda, tym większa szansa na wygraną. Niższa liczba punktów przy rycerzu nie oznacza, że nie może on zwyciężyć. Przy sprzyjających warunkach nawet najgorszy wygra z najlepszym. Z czasem do gry dochodzą czempioni, dzięki którym można zarządzać składem. Ogólnie rzecz biorąc to na sucho trudno zapisać zasady tej gry, trzeba w nią po prostu zagrać.
Z każdą kolejną potyczką zwycięzca dostaje się więcej punktów, a wygrywa ten, który na końcu ma ich więcej. Po przegranej rundzie traci się życie, ale odnawia się ono czasowo. Lepsze to niż takie życia tracone niezależnie od wyniku. Ogólnie gra się naprawdę przyjemnie, oprawa graficzna i dźwiękowa jest bardzo dobrze zrealizowana, a humorystyczne akcenty umilają rozgrywkę.
Mniej lub bardziej śmieszne dialogi, ciekawa historia i pomysł, którego jak dotąd w taki sposób chyba nikt nie zrealizował. Gra ma jednak jedną dużą wadę. Tryb dla wielu graczy powinien wydawać się oczywisty – starcia 1-1, karty, różne moce, postacie. Tutaj jednak trybu multi nie ma, nad czym bardzo ubolewam. Być może pojawi się on w przyszłości, jednak jak na razie trzeba zadowolić się starciami z CPU
Trzeba przyznać, że zamysł twórców jest dobry, jednak wykonanie nieco kulawe. Gra technicznie i graficznie jest naprawdę porządnie zrobiona, ale według mnie, bez multiplayera nie ma szans zaistnieć. Jak wam spodobała się propozycja studia Knights Digital? Piszcie w komentarzach, czekam na wasze opinie.
PLUSY:
[plus] Ładna oprawa
[plus] Dużo poziomów
[plus] Humorystyczne akcenty
[plus] Ciekawa fabuła
Minusy:
[minus] Brak trybu multiplayer
[minus] Błędy w tłumaczeniu
- Link do pobrania (Google Play)
- Link do pobrania (App Store)