Xiaomi jest nie tylko czarnym koniem rynku smartfonów, ale również inteligentnych opasek?

Coraz więcej firm interesuje się inteligentnymi opaskami oraz zegarkami. Świetnym tego przykładem jest wejście Apple na ten rynek, ale według raportu IDC to Xiaomi może być czarnym koniem.

Xiaomi jest nie tylko czarnym koniem rynku smartfonów, ale również inteligentnych opasek?
Konrad Błaszak

05.06.2015 | aktual.: 05.06.2015 15:31

Według analityków smartwatche mogą być prawdziwym hitem tego roku, a ich sprzedaż może wzrosnąć o nawet kilkaset procent. Jest to w dużym stopniu spowodowane wejściem Apple Watcha na rynek. Kolejnym producentem, który może walczyć o pozycję lidera w nadchodzących kwartałach jest Xiaomi. Pokazują to wyniki jakie udostępniło IDC:

W pierwszym kwartale zeszłego roku zdecydowanym liderem był Fitbit, którego urządzenia odpowiadały za ponad 43% rynku. Zarówno Garmin (8,60%), Samsung (8,30%) jak i Jawbone (5,60%) były daleko z tyłu i pierwsze miejsce wydawało się niezagrożone. Wszystko zaczęło zmieniać się gdy pojawiła się opaska Xiaomi i w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku chińska firma wskoczyła na drugie miejsce. Dzięki temu udział Chińczyków na rynku wyniósł 24,5% rynku, a nadal aktualny lider, czyli Fitbit miał w tym samym okresie 34,50%. Reszta producentów z pierwszej piątki zaliczyła nieznaczne spadki.

Rynek wearables w pierwszym kwartale 2015
Rynek wearables w pierwszym kwartale 2015© IDC

W pierwszym kwartale tego roku na rynek trafiło 11,4 milionów "wearables", z czego Fitbit odpowiada za 3,9 miliona produktów (34,2%), a Xiaomi za 2,8 mln urządzeń (24,6%). Na dalszych pozycjach jest Samsung (0,7 mln - 6,1%), Garmin (0,6 mln - 5,3%) oraz Jawbone (0,5 mln - 4,4%). Jest to bardzo duży wzrost całego rynku, ponieważ w pierwszym kwartale 2014 roku na rynek trafiło jedynie 3,8 mln inteligentnych opasek i zegarków, czyli 3-krotnie mniej niż teraz. Analityk Jitesh Ubrani tak tak opisał aktualną sytuację na rynku:

Jitesh Ubrani,:

Aktualnie widzimy, że ponad 40% sprzedawanych urządzeń jest tańszych niż 100 dolarów. To jest powód dlaczego 5 największych producentów zdołało zwiększyć swój udział na rynku w stosunku do reszty z 2/3 w zeszłym roku do około 75% w pierwszych trzech miesiącach 2015. Mimo spadku ceny kupowanych urządzeń, wejście Apple sprawdzi czy klienci są w stanie zapłacić dużo więcej za produkt premium, który jest w centrum uwagi.

Xiaomi zawdzięcza swój sukces oczywiście świetnej cenie, która w przypadku Mi Band wynosi 15 dolarów (ok. 55 złotych). Jeśli taka strategia będzie kontynuowana to Chińczycy maja potencjał, żeby jeszcze zwiększyć swoje udziały na tym rynku. Zagrożeniem jest Apple, które zostanie ujęte dopiero w raportach za drugi kwartał tego roku. Mimo dużo większej ceny Apple Watcha bardzo wiele osób jest nim zainteresowanych i może okazać się, że w przyszłym roku to te dwie firmy będą rywalizować o pozycję lidera. Podobna sytuacją mamy chociażby w świecie smartfonów, ale na razie tylko w Chinach.

Źródło: IDC via androidauthority.com

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)