Samsung chciał wyśmiać iPhone'a 14. Efekt jest odwrotny od zamierzonego

Wielu konsumentów myśli, że iPhone 14 jest lepszy niż w rzeczywistości. Wszystko dzięki Samsungowi.

iPhone 14 (Tayfun Coskun/Anadolu Agency via Getty Images)
iPhone 14 (Tayfun Coskun/Anadolu Agency via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Miron Nurski

09.09.2022 | aktual.: 12.09.2022 14:34

Samsung w swoich reklamach uderzał w Apple'a już wielokrotnie. Przy okazji premiery iPhone'a 14 działania zostały zintensyfikowane, ale jedna z kampanii zdaje się być wyjątkowo przestrzelona.

Samsung nabija się z nagrywania 8K w iPhonie 14 Pro

W USA dostrzeżony został billboard, który w założeniu ma wyśmiać nowy telefon Apple'a.

"Witaj na imprezie, Apple. My nagrywamy w 8K od 2 lat, 6 miesięcy, 4 dni, 28 minut i 51 sekund" - czytamy.

Całkiem błyskotliwe, prawda? Samsung w pomysłowy sposób podkreśla, że jego telefony miały funkcję nagrywania 8K dużo wcześniej. Trafiła ona przecież do serii Galaxy S20 już w 2020 roku.

Problem w tym, że iPhone 14 Pro nawet nie ma nagrywania 8K

Przed premierą nowych smartfonów faktycznie pojawiły się plotki, według których Apple zastosował nową matrycę 48 Mpix, by umożliwić nagrywanie 8K. Na płotkach się jednak skończyło. Maksymalna rozdzielczość wideo w iPhone'ach 14 i 14 Pro to 4K.

Billboard Samsunga sugeruje, że iPhone 14 Pro uzbrojony jest w funkcję, której tak naprawdę zabrakło. W oczach osób, które go zobaczą, smartfon będzie się wydawał lepszy niż w rzeczywistości jest.

Podejrzewam, że billboard został szybko zdjęty, ale mleko już się rozlało. Jego zdjęcie lata po reddicie, Twitterze i wielu innych serwisach. Część mediów podaje błędną informację, że iPhone 14 Pro nagrywa w 8K, a kampania Samsunga jest odpowiedzią na tę funkcję.

Efekt jest więc taki, że tysiące osób będą miały wyolbrzymione mniemanie o możliwościach nowego iPhone'a. Apple powinien wysłać Samsungowi list z podziękowaniami.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)