Samsung Galaxy A3 (2016) czy LG Zero?
Te dwa smartfony są dziełem Koreańczyków, którzy stawiali na styl i elegancję wraz z przystępnymi podzespołami. Który z nich w tym zestawieniu wypada lepiej?
19.05.2016 | aktual.: 19.05.2016 12:41
Baterie
Na tym polu z dużą przewagą wygrywa A3. Smartfon LG ma większy ekran i akumulator o mniejszej pojemności, co przekłada się niestety na czas pracy.
Design i wykonanie
Oba telefony to wzorowane klasą premium średniaki. Trzeba jednak zaznaczyć, że to LG wzorowało się sukcesem linii A Samsunga, a nie na odwrót. Zero ma metalową obudowę i szkło 2,5D na froncie. Takie same szkło ma Samsung, na dodatek z obu stron obudowy. Na niekorzyść modelu LG przemawia znacznie wystający z tylnego panelu aparat wraz z przyciskami. Według mnie nie wygląda to zbyt estetycznie.
Interfejs i działanie
Te same systemy i dwie różne nakładki. Wizualnie, bardziej podoba mi się propozycja Samsunga, ale to jedynie kwestia gustu. Funkcjonalności więcej mamy w A3, zarówno, jeśli chodzi aplikację aparatu jak i nakładkę. Oba urządzenia mają tyle samo pamięci operacyjnej. Mimo to LG na tym polu wygrywa, bo jego interfejs graficzny jest lepiej zoptymalizowany
Wyświetlacze
Tutaj nie mamy o czym mówić, Samsung ze swoim Super AMOLED-em wygrywa. Nie umniejsza to jednak wiele wyświetlaczowi LG. On także oferuje dobre kąty widzenia i ostrość, ale kolory nie mają takiego nasycenia jak w przypadku produktu Samsunga.
Aparaty
Tylne aparaty mają tyle samo pikseli, ale obiektyw Samsunga jest jaśniejszy, przez co lepiej radzi sobie w nocy. Nie zmienia to faktu, że oba urządzenia po zmroku nie robią wybitnych zdjęć. Kamerką do selfie przyciąga LG prezentując w średniej klasy urządzeniu aparat wprost z ex-flagowca LG G4.
Ceny
Po premierze pierwszą wadą LG Zero była jego cena. Telefon jednak szybko dąży do tego by odpowiadała ona nazwie modelu. Obecnie Zero kupicie za około 800zł. To wciąż taniej od Galaxy A3, za które obecnie trzeba zapłacić niespełna 1000 zł.
Osobiście nie widzę nic szczególnego w produkcie LG. Może dlatego że postrzegam go, jako marnego naśladowcę wspaniałego sukcesu sprzedażowego telefonów z linii A Samsunga, a może przemawia tutaj podświadomie moje przywiązanie do tego producenta. Wielbiciele selfie bardziej zadowolą się Zero, z kolei ci, którzy nie chcą codziennie sięgać po ładowarkę powinni skierować się do sklepu po model A3 (2016)