Samsung Galaxy A71: kolejny przedstawiciel serii A na wizualizacjach
Samsung Galaxy A71 pojawił się na grafikach. Oto szczegóły na temat wyglądu nowego modelu.
22.11.2019 | aktual.: 22.11.2019 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedawno pisałem o Samsungu Galaxy A51. Telefon nie miał jeszcze premiery, a już słychać wieści o kolejnym przedstawicielu serii A. Dzięki OnLeaks i CashKaro ujawniony został wygląd Samsunga Galaxy A71.
Samsung Galaxy A71 to A51 na sterydach
Na grafikach z programu CAD widzimy, że Samsung Galaxy A71 nie różni się drastycznie od A51. Można nawet powiedzieć, że jest to jego większy brat bliźniak.
Samsung Galaxy A71 będzie miał praktycznie ten sam styl co niższy model, podobny ekran z otworem na aparat pośrodku i ten samu układ soczewek z tyłu w kształcie litery L. Całkowita grubość urządzenia jest całkiem spora i wynosi 9,22 mm. Jest to jednak konsekwencją zastosowania wystającego komponentu fotograficznego. Pozostałe wymiary telefonu (bez modułu aparatu) to 163,5 x 76 x 7,9 mm.
Samsung Galaxy A71 zostanie wyposażony w czytnik linii papilarnych zatopiony w wyświetlaczu o przekątnej 6,7 cala.
Po lewej stronie znajdziemy tackę na kartę sim, a po prawej przyciski głośności i zasilania - dosyć standardowy układ. Na dole z kolei widać głośnik i gniazdo 3,5 mm. Miło ze strony Samsunga, że nie skazał przyszłych właścicieli A71 na słuchawki bezprzewodowe.
Samsung Galaxy A71 będzie miał całkiem sporą baterię
To nie koniec wieści na temat Samsunga Galaxy A71. Według informacji zamieszczonych przez galaxyclub.nl, smartfon ma zostać wyposażony w ogniwo o pojemności 4500 mAh. Jest to o 500 mAh więcej niż w Samsungu Galaxy A51, co jest zrozumiałe - większy wyświetlacz pobiera więcej prądu, co trzeba było zrównoważyć pojemniejszym akumulatorem.
Nowy model wykazuje podobieństwo do Samsunga Note 10, co może być sygnałem na próbę ujednolicenia wyglądu telefonów. Cieszę się też, że producent odszedł od wcięć i stara się zmaksymalizować efektywną powierzchnię wyświetlacza. Liczę jednak na to, że z czasem w smartfonach pojawią się aparaty schowane za wyświetlaczem, które nie będą go szpecić. Na szczęście producenci już nad tym pracują.