Samsung Galaxy Beam z projektorem trafia na "wyprzedaż"
Samsung jest przez wielu uważany za jednego z innowatorów w zakresie produktów z branży telekomunikacyjnej. Jednym z jego ciekawszych pomysłów jest wyposażenie smartfona w projektor, co pozwala na wyświetlanie dużego obrazu na ścianie, białym ekranie czy innych płaskich powierzchniach. Najnowszy model z tą funkcją - Galaxy Beam - doczekał się wyprzedaży.
08.07.2012 | aktual.: 08.07.2012 13:00
Samsung jest przez wielu uważany za jednego z innowatorów w zakresie produktów z branży telekomunikacyjnej. Jednym z jego ciekawszych pomysłów jest wyposażenie smartfona w projektor, co pozwala na wyświetlanie dużego obrazu na ścianie, białym ekranie czy innych płaskich powierzchniach. Najnowszy model z tą funkcją - Galaxy Beam - doczekał się wyprzedaży.
Jeśli w głowach mnożą się Wam pomysły, jak wykorzystać taką technologię i już przygotowaliście gotówkę lub kartę płatniczą na nowy sprzęt, muszę niestety ostudzić Wasze zapały. Tak zwana promocja została ogłoszona jedynie na terenie Wysp Brytyjskich i w jej ramach telefon ten można nabyć za 395 funtów szterlingów (co w przeliczeniu daje kwotę 2115 zł).
Galaxy Beam to przede wszystkim projektor wyświetlający obraz w rozdzielczości nHD (czyli 640 na 360 pikseli), jasności 15 lumenów i zmiennej przekątnej do 50 cali zależnej od odległości od powierzchni (odnosi się to do wyświetlania materiału bez utraty jakości, a maksymalna wartość dla pico projektora to 70 cali), na której prezentujemy treści.
Specyfikację uzupełnia dwurdzeniowy procesor Cortex A9, którego taktowanie wynosi 1GHz. Wspomagać go ma 768 MB pamięci RAM oraz 8 GB miejsca dostępnego na pliki użytkownika. Wyświetlacz urządzenia to 4-calowy Super AMOLED o rozdzielczości 800 na 480 pikseli. Urządzenie kontroluje Android w wersji 2.3 Gingerbread. Całość udało się zamknąć w obudowie o grubości 12,5 mm i wadze 145 gram.
Warto przypomnieć, że jest to kolejna słuchawka z wbudowanym projektorem, ale pierwsza oficjalnie dostępna w Europie. Poprzednicy z tą samą funkcją cechowali się gorszymi parametrami zarówno projektora, jak i pozostałych podzespołów.
Cena ponad 2000 zł za smartfona o dość przeciętnej specyfikacji to spora przesada. Na wolnym rynku mniej kosztują nawet czterordzeniowe bestie pokroju Samsunga Galaxy S III czy HTC One X. Czy zatem projektor o również nie najlepszej jakości obrazu jest warty tak dużej dopłaty? Według mnie zdecydowanie nie, lecz Koreańczycy starają się zapewne trafić do gadżeciarzy czy biznesmenów ceniących sobie mobilność, którzy wykorzystają możliwości urządzenia na małych konferencjach i zebraniach.
Źródło: engadget