Samsung Gear 2 na naszych rękach. Koreańczycy odrobili zadanie domowe

Zegarki Samsung Gear 2 i Gear Neo zostały zapowiedziane wczoraj. Dziś miałem okazję przyjrzeć się bliżej temu pierwszemu.

Samsung Gear 2 na naszych rękach. Koreańczycy odrobili zadanie domowe
Miron Nurski

24.02.2014 | aktual.: 24.02.2014 20:50

*Własne zdjęcia dodamy, gdy tylko będzie to możliwe

Ku mojemu zdziwieniu nowe zegarki nie pojawiły się na gigantycznym skądinąd stoisku Samsunga na MWC. Prawdopodobnie będzie je można obejrzeć dopiero podczas dzisiejszej imprezy Unpacked, na której gwiazdą ma być oczywiście Galaxy S5. Na szczęście udało mi się dorwać Geara 2 nieoficjalnie nieco wcześniej i pobawić się nim przez kilka minut. To krótko, ale wystarczyło, żeby zauważyć, że Samsung odrobił zadanie domowe.

Samsung Gear 2
Samsung Gear 2

Pierwszy Galaxy Gear to naprawdę świetnie wyposażony smartwatch, ale podczas korzystania z niego dało się odczuć, że Koreańczycy nie mieli doświadczenia w projektowaniu tego typu urządzeń. Galaxy Gear był ciężki i toporny, a jego przycisk zasilania ulokowano w niefortunnym miejscu. Wszyscy oczekiwali więc, że udana będzie dopiero druga generacja. I tak też w istocie jest.

Z punktu widzenia użytkownika ogromnym plusem jest to, że Gear 2 jest znacznie lżejszy i cieńszy od poprzednika. W przypadku Galaxy Geara czuło się, że ma się na ręku sporego klamota. Teraz na ręku znajduje się lekki zegarek, który w końcu nie haczy o mankiet koszuli podczas podwijania rękawa.

Samsung Gear 2
Samsung Gear 2

Do zmian na lepsze zaliczam także przeniesienie wbudowanego aparatu z paska na obudowę zegarka; pasek, który nie jest wypchany elektroniką, jest teraz znacznie cieńszy i wygodniejszy. Przymocowany jest za pomocą zwykłych teleskopów, więc najpewniej nic nie stoi na przeszkodzie, by wymienić go na własną rękę. To spora zaleta również z tego względu, że wcześniej uszkodzenie paska wiązało się z dość kosztowną naprawą.

Nowy Gear jest także bardziej funkcjonalny choćby ze względu na obecność portu podczerwieni i pulsometru. Zastosowanie tego drugiego elementu z pewnością docenią sportowcy.

A co z Tizenem, który zastąpił Androida z poprzednika? Gdybym o tym nie wiedział, w ogóle nie zauważyłbym zmiany. Ba, jestem jej świadomy, a i tak podczas użytkowania nie widzę żadnej różnicy, bo interfejs nowego systemu jest niemal identyczny. Samsung zapewnia jednak, że Tizen jest znacznie mniej zasobożerny, co powinno się przełożyć przede wszystkim na wydłużenie czasu pracy na jednym ładowaniu.

Czy Gear jest zatem smartwatchem idealnym? Niestety, nie, bo jego największy mankament, czyli ograniczona kompatybilność ze smartfonami, pozostał. Zegarek współpracuje wyłącznie z wybranymi modelami południowokoreańskiego giganta. Szkoda, bo nawet gdybym używał jakiejś słuchawki Samsunga na co dzień, wolałbym nie być do niej przywiązany na stałe za pomocą zegarka. Nie zmienia to jednak faktu, że fani marki w końcu dostali inteligentny zegarek, z którego przyjemnie się korzysta.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)