Miało być mniej smartfonów, a jest Samsung Galaxy Grand Max, czyli Koreańczycy w formie
Nie tak dawno Samsung chwalił się, że na listę swoich noworocznych postanowień wpisał zredukowanie liczby odgrzewanych kotletów o jakieś 30%. Co prawda Koreańczycy trzymali się swojego planu znacznie dłużej, niż ja mojego o odstawieniu słodyczy, ale 7 dni to w dalszym ciągu niezbyt imponujący wynik.
Dzisiejszy debiut modelu Galaxy Grand Max nie pozostawia bowiem żadnych złudzeń, że również i tym roku Samsung będzie składał te same podzespoły w pierdyliard konfiguracji i sprzedawał je pod różnymi, coraz to bardziej wymyślnymi nazwami.
No to jedziemy ze specyfikacją:
- Android 4.4 KitKat;
- 5,25-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 (280 ppi);
- czterordzeniowy procesor z zegarem 1,2 GHz (prawdopodobnie Snapdragon 410);
- 1,5 GB pamięci RAM;
- 16 GB pamięci wewnętrznej;
- slot na kartę microSD;
- aparat główny 13 Mpix;
- aparat przedni 5 Mpix ze 120-stopniowym kątem widzenia;
- LTE Cat. 4;
- wymiary: 146 x 74,8 x 7,9 mm;
- waga: 161 gramów;
- bateria 2500 mAh.
Cena tego cacka w Korei Południowej to 319 000 wonów, czyli jakieś 1050 zł. Przy tej specyfikacji szału nie ma, ale na dniach powinien się pojawić znacznie przystępniejszy Galaxy Grand Max Neo mini 4G.
Źródło: Samsung Tomorrow via Phone Arena