Samsung Galaxy S i Galaxy Tab jednak bez aktualizacji do ICS. Przypadek czy celowe działanie?
Stało się to, czego można było się spodziewać: Samsung oficjalnie ogłosił, że popularny Galaxy S i9000 i Galaxy Tab nie zostaną zaktualizowane do Androida Ice Cream Sandwich. Co stanęło na przeszkodzie?
23.12.2011 | aktual.: 23.12.2011 16:55
Decyzja Samsunga nie jest zaskakująca. Na mniej lub bardziej oficjalnych listach telefonów i tabletów, które otrzymają update, próżno było szukać SGS. Brak aktualizacji dla tego urządzenia producent tłumaczy niewystarczającą pamięcią RAM i ROM. Android 4.0, nakładka interfejsu TouchWiz oraz inne, jak to nazwano, usprawniające pracę oprogramowanie nie działałyby poprawnie.
Na pokład Nexusa S (też produkcji Samsunga), który podobnie jest Galaxy S jest wyposażony w procesor 1 GHz, trafiła już najnowsza odsłona systemu Google'a. Telefony mają jednak zupełnie inne oprogramowanie: Nexus - czystego i mniej zasobożernego Androida, a Galaxy S musi zawierać nakładkę TouchWiz, usługi operatorów, oprogramowanie do rozmów wideo, a w niektórych wariantach także obsługiwać mobilną telewizję.
Pamiętacie, jak HTC ogłosiło, że nie zaktualizuje HTC Desire do Androida 2.3 Gingerbread? Producent tłumaczył swoją decyzję podobnie jak teraz Samsung (brak zasobów dla HTC Sense). Ostatecznie musiał się ugiąć pod naciskiem użytkowników: udało się zmodyfikować nowy soft tak, aby był kompatybilny ze smartfonem, a zainteresowani dodatkową zawartością mogli bezpłatnie pobrać ją z Sieci.
Brak aktualizacji dla pierwszego Galaxy Taba nie budzi już tak wielkich emocji. Z powodu nie najlepszych parametrów technicznych i wygórowanej w momencie premiery ceny tablet nigdy nie zdobył większej popularności, nie przebił też iPada, jak zakładał producent. Głosy niezadowolenia z pewnością by się pojawiły, gdyby Samsung nie zadeklarował update'u dla następców P1000, Galaxy Tabów 7.7, 8.9 i 10.1, ale na szczęście ich właściciele mogą spać spokojnie.
Co mają począć użytkownicy Galaxy S? Na szczęście, to udany i popularny model, zatem skupia się wokół niego wielu fanów, którzy wydają nieoficjalne oprogramowanie. Pozostaje zatem rootowanie, korzystanie z portów czy modów typu Cyanogenmod. Bywają one czasem bardziej dopracowane od oficjalnego oprogramowania (a już na pewno są wydawane znacznie szybciej), ale to temat na osobną dyskusję.
Źródło: The Verge • Phone Arena