Galaxy S10e w pełnej krasie. Potężny wyciek zdjęć

Zostało jeszcze kilkanaście dni do premiery smartfonów z linii Galaxy S10, ale te nie przestają wyciekać. Ostatnia porcja przecieków dotyczy najtańszego przedstawiciela tej serii.

Wszystko wskazuje na to, że Galaxy S10 trafi na rynek w czterech wariantach. Oprócz dwóch podstawowych, będących bezpośrednimi następcami Galaxy S9 i S9+, pojawić ma się także bardziej przystępna i okrojona wersja oraz potężny model z obsługą sieci 5G. Pora przyjrzeć się bliżej temu tańszemu.

Już od kilku tygodni mówi się, że teraz uboższy wariant może trafić do sklepów jako Galaxy S10e. SlashLeaks wygrzebał z sieci kilka zdjęć działającego egzemplarza, które to potwierdzają. Na jednej z fotek widać ekran startowy zawierający nazwę urządzenia.

Dziwne oznaczenie, która nie wskazuje jasno, że mowa o okrojonym urządzeniu (choć o to zapewne Samsungowi chodzi). To samo można zresztą powiedzieć o iPhonie XR.

O wycieku fotek promocyjnych S10e pisaliśmy już kilka dni temu. Serwis WinFuture dorzucił jednak kolejną porcję zdjęć, na których widać boki urządzenia. To o tyle istotne, że na bocznej krawędzi znajdować ma się czytnik linii papilarnych.

Skaner linii papilarnych sprawia wrażenie umieszczonego ciut za wysoko. Możliwe jednak, że będzie miał inne funkcje (np. zsuwanie paska powiadomień czy przewijanie zdjęć w galerii) i projektanci Samsunga chcieli zapobiec przypadkowym kliknięciom.

Z dotychczasowych przecieków wynika, że S10e będzie miał następujące wyposażenie:

Główne różnice względem Galaxy S10 to:

• mniejszy ekran (5,8 zamiast 6,1 cala) bez zakrzywionych krawędzi;
• czytnik linii papilarnych na bocznej krawędzi zamiast w ekranie;
• większe ramki dookoła ekranu;
• podwójny aparat zamiast potrójnego (brak dodatkowego sensora z ultraszerokokątną optyką);
• mniejsza bateria (3100 zamiast 3400 mAh).

Według informacji, do których dotarł Ishan Agarwal, Galaxy S10e ma kosztować 749 euro, czyli równowartość 3210 zł. Standardowy S10 ma startować z poziomu 899 euro (ok. 3860 zł).