Samsung Galaxy S22 Ultra to smartfon, na jaki czekałem 10 lat

Galaxy S22 Ultra jest najbardziej kompletnym smartfonem Samsunga od czasu Galaxy S II.

Samsung Galaxy S22 Ultra to smartfon, na jaki czekałem 10 lat
Miron Nurski

09.02.2022 | aktual.: 09.02.2022 20:27

Debiut serii Galaxy Note w 2011 roku miał negatywne skutki dla flagowej linii Galaxy S. Nagle Samsung miał w swoim portfolio dwie wzajemnie kanibalizujące się rodziny produktów, które trzeba było na siłę od siebie odróżnić.

Głównym wyróżnikiem Note'ów był rysik. Z kolei do flagowych Galaxy S w pierwszej kolejności zwyczajowo trafiały inne technologie.

Każdy nowy Galaxy S kusił lepszym aparatem czy wydajniejszym procesorem, ale kilka miesięcy wcześniej pojawił się Note, który miał generacyjnie słabsze podzespoły, ale nadrabiał to potężnym rysikiem. Od 10 lat w zasadzie Galaxy S nie był w dniu premiery bezapelacyjnie najlepszym samsungiem. Co najwyżej najlepszym pod niektórymi względami. Koreańczycy skazywali użytkowników na wieczny niedosyt.

Dodatkowo przez to, że Samsung utrzymywał dwie bliźniacze linie produktowe, dało się odczuć, że dość ostrożnie implementował nowe rozwiązania. Każdy Galaxy S rozwijany był z myślą, że lada moment pojawi się Note, który musi mieć jeszcze jakieś inne nowości, bo sam rysik to za mało.

Rysik w Samsungu Galaxy S22 Ultra zmienia wszystko

Samsung Galaxy S22 Ultra to smartfon, który równie dobrze mógłby się nazywać Galaxy Note 22 Ultra. Ma kanciastą obudowę - charakterystyczną dla tej właśnie serii - oraz, przede wszystkim, slot na rysik.

Obraz

Po raz pierwszy nie trzeba czekać pół, aż Samsung dorzuci stylus do już gotowego telefonu.

Po raz pierwszy od czasu Galaxy S II nie czuję, że nowy flagowiec jest sztucznie ograniczony, by było co ulepszyć za kilka miesięcy. Galaxy S22 Ultra ma wszystko, co Samsung ma najlepszego do zaoferowania i najpewniej pozostanie najmocniejszym smartfonem tej marki przez cały najbliższy rok. Takiego podejścia do sztandarowych telefonów tej marki nie było od ponad dekady.

A S Pen jest naprawdę super. Czas rekacji ekranu jest rekordowo niski, więc korzystanie z rysika naprawdę nasuwa skojarzenia z prawdziwym długopisem. Oprogramowanie jest tak skonstruowane, że piórko docenią nie tylko fani ręcznych notatek; ułatwia pracę z tekstem, zarządzanie plikami, edycję grafiki czy pozwala na zdalne wyzwolenie spustu migawki aparatu.

Obraz

Patrząc na całe portfolio Samsunga, modelowi Galaxy S22 Ultra można zarzucić jedynie brak składanego ekranu. Mimo wszystko jednak inna forma - będąca wyłącznie kwestią osobistych preferencji - to nie to samo co funkcjonalne braki.

Co poza rysikiem? Samsung Galaxy S22 Ultra zdaje się mieć wyjątkowo szczegółowy aparat

Ze smartfonem spędziłem 1,5 godziny w zamkniętym pomieszczeniu, więc nie mogłem jeszcze dokładnie przetestować aparatu, który jest najmocniej promowaną cechą Galaxy S22 Ultra.

Obraz

Podczas prezentacji Samsung opowiadał dużo o sztucznej inteligencji i algorytmach, które mają chociażby podbijać szczegółowość zdjęć ze 108-megapikselowego aparatu. Tę funkcję akurat miałem okazję wypróbować.

Chwyciłem taki oto kadr w trzech różnych trybach: 12 Mpix, 108 Mpix oraz 108 Mpix z podbitą szczegółowością.

Obraz

Wycinek z 12 Mpix:

Obraz

108 Mpix:

Obraz

108 Mpix ze zwiększoną szczegółowością:

Obraz

Jak na tak mały wycinek i nieidealne warunki oświetleniowe, ilość szczegółów faktycznie powala. Dopiero w ostatnim trybie wyraźnie widać fakturę głośnika.

Samsung Galaxy S22 Ultra ma lada moment trafić do mnie na testy, więc jego aparatowi - i innym funkcjom - przyjrzę się dokładniej w kolejnych dniach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)