Samsung Galaxy S23 bez Exynosa? To niekoniecznie powód do radości

Wiele osób z radością przyjęło wieści, jakoby europejski Samsung Galaxy S23 miał być napędzany przez Snapdragona 8 Gen 2. Zapomina się jednak o jednej rzeczy.

A Samsung Galaxy S22, from left, S22 Ultra, and Galaxy S22+ Ultra 5G smartphone ahead of the Samsung Unpacked event in San Francisco, California, U.S., on Tuesday, Feb. 1, 2022. Samsung Electronics Co. announced three new smartphones and three new tablets on Wednesday, upgrading its hardware lineup with new screen sizes, better cameras and more storage to better compete with Apple Inc. Photographer: David Paul Morris/Bloomberg via Getty Images
A Samsung Galaxy S22, from left, S22 Ultra, and Galaxy S22+ Ultra 5G smartphone ahead of the Samsung Unpacked event in San Francisco, California, U.S., on Tuesday, Feb. 1, 2022. Samsung Electronics Co. announced three new smartphones and three new tablets on Wednesday, upgrading its hardware lineup with new screen sizes, better cameras and more storage to better compete with Apple Inc. Photographer: David Paul Morris/Bloomberg via Getty Images
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Miron Nurski

11.07.2022 | aktual.: 11.07.2022 18:00

Samsung ma w zwyczaju implementować w swoich flagowych smartfonach różne czipy, w zależności od rynku. Podczas gdy amerykańscy konsumenci korzystają z 

napędzanego przez Snapdragona 8 Gen 1, w Europie jego miejsce zajął Exynos 2200, czyli autorski układ Samsunga.

Testy porównawcze nie pozostawiają wątpliwości, że wariant ze Snapdragonem jest zauważalnie wydajniejszy, a przy tym zdaje się być odrobinę bardziej energooszczędny.

Samsung jest często krytykowany za to, że sprowadza na nasz rynek te gorsze modele. Czy słusznie? O tym za moment.

Samsung Galaxy S23 wyłącznie w wersji ze Snapdragonem 8 Gen 2?

"Qualcomm prawdopodobnie będzie jedynym dostawcą czipów do Samsunga Galaxy S23" - twierdzi ceniony analityk Ming-Chi Kuo. Powód? Duża różnica między wydajnością i energooszczędnością Exynosa 2300 względem Snapdragona 8 Gen 2.

Galaxy S22: Snapdragon vs. Exynos Speed & Battery Test

Z jednej strony byłaby to świetna wiadomość, bo europejscy konsumenci wreszcie nie byliby skazani na świadomość korzystania z gorszego sprzętu. Ale jest też druga strona medalu.

Samsung Galaxy S23: brak Exynosa może się przełożyć na wyższe ceny

Zwolennicy Snapdragonów często zapominają, że samsungi napędzane przez Exynosy są z reguły wyceniane atrakcyjniej.

Galaxy S22 kosztuje w USA 799 dolarów, co daje równowartość 3790 zł netto. Do tej kwoty należy jeszcze doliczyć podatek, którego wysokość uzależniona jest od stanu.

W Polsce ten sam smartfon startował z poziomu 3999 zł. A to już kwota obejmująca aż 23-procentowy VAT.

Ciężko porównywać ceny polskie i amerykańskie 1 do 1 z uwagi na różnice w systemach podatkowych, ale warto zerknąć na bezpośrednią konkurencję. No to tak:

  • w USA Galaxy S23 wyceniony został na 799 dolarów, a iPhone 13 na 799 dolarów;
  • w Polsce Galaxy S23 wyceniony został na 3999 zł, a iPhone 13 na 4199 zł.

Widać wyraźnie, że Samsung był dla polskich klientów bardziej łaskawy niż Apple. Bardzo prawdopodobne, że w obniżeniu ceny pomógł fakt, że Koreańczycy sami wyprodukowali czip przeznaczony na nasz rynek.

Jeśli firma zdecyduje się na zwiększenie zamówień u Qualcomma i skaże się na obniżenie marży, może się to przełożyć na konieczność podniesienia cen.

Samsung Galaxy S23 bez Exynosa niekoniecznie musi być więc dobrą wiadomością. A przynajmniej nie dla każdego.

Zobacz również:

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

samsungsmartfonyexynos
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)