Samsung Galaxy S23 FE wreszcie w Polsce. Jest tańszy od poprzednika, ale nie zabrało kompromisów

Samsung Galaxy S23 FE to najtańszy przedstawiciel serii S23. Choć można się spierać, czy w ogóle powinien do niej należeć.

Samsung Galaxy S23 FE
Samsung Galaxy S23 FE
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Miron Nurski

11.12.2023 | aktual.: 12.12.2023 16:05

Samsung - w przeciwieństwie do wielu chińskich rywali - przyzwyczaił swoich klientów do wprowadzania swoich topowych smartfonów równolegle na całym świecie. Tym razem Europejczycy musieli jednak czekać na nową "eskę" ponad 2 miesiące dłużej niż Amerykanie. Czy było na co?

Modele Galaxy S20 FE oraz S21 FE zostały bardzo ciepło przyjęte przez rynek, bo - mimo przystępniejszych cen - zachowywały najważniejsze funkcje flagowych samsungów. W najnowszym S23 FE cięcia kosztów widać na każdym kroku, ale przynajmniej przełożyło się to na spadek cen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Samsung Galaxy S23 FE: ceny i dostępność w Polsce

Najtańszy wariant flagowego samsunga dostępny jest w dwóch wersjach pamięciowych:

  • Galaxy S23 FE (8/128 GB) - 3199 zł;
  • Galaxy S23 FE (8/256 GB) - 3449 zł.

Osoby, które zakupią telefon od 11 do 31 grudnia mogą ponadto liczyć na 300 zł zwrotu na kartę przedpłaconą VISA. Wystarczy aktywować smartfon do 7 stycznia 2024, zalogować się w aplikacji Samsung Members, a następnie kliknąć w baner "Samsung Zwrot na kartę", który powinien pojawić się w ciągu 14 dni od aktywacji urządzenia. Po postąpieniu zgodnie ze wskazówkami klient otrzyma wirtualną kartę z 300 zł do wykorzystania, którą można podpiąć do Portfela Google.

Galaxy S23 FE w wersji niebieskiej i pomarańczowej dostępny jest tylko na Samsung.pl
Galaxy S23 FE w wersji niebieskiej i pomarańczowej dostępny jest tylko na Samsung.pl© Licencjodawca

Dodatkowo nowi klienci sklepu Samsung.pl mogą otrzymać 10 proc. rabatu przy pierwszych zakupach. Po połączeniu obu promocji cena spada z 3149 do ok. 2535 zł.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że niemal 2 lata temu Galaxy S21 FE w wersji 6/128 GB startował z poziomu 3499 zł. Najnowszy Galaxy S23 FE jest więc wyraźnie tańszy niż poprzednik w dniu premiery, ale też bardziej kompromisowy.

Ile S23 w Samsungu Galaxy S23 FE?

Teoretycznie Samsung Galaxy S23 FE nawiązuje wizualnie do pozostałych smartfonów z serii S23, ale w praktyce konstrukcyjnie bliżej mu do A54. Szkielet telefonu zdaje się być żywcem przeniesiony z tego modelu, co widać chociażby po sporych ramkach otaczających ekran. Sądząc po wymiarach i fotkach prasowych, są one nawet większe niż w S21 FE.

Samsung Galaxy S23 FE
Samsung Galaxy S23 FE© Samsung

Galaxy S23 FE to też pierwszy reprezentant linii FE, który nie ma procesora tej samej generacji co pozostałe flagowce. Zastosowany w nim Exynos 2200 to czip znany z ubiegłorocznej serii S22, podczas gdy modele S23, S23+ i S23 Ultra napędzane są przez nowocześniejszego Snapdragona 8 Gen 2.

Nowością jest za to aparat o rozdzielczości 50 Mpix, dzięki któremu użytkownicy Galaxy S23 FE wreszcie będą mogli robić fotki o ostrości porównywalnej z innymi flagowcami. Samsung chwali się także poprawieniem trybu nocnego czy stabilizacji wideo.

Samsung Galaxy S23 FE
Samsung Galaxy S23 FE© Samsung

Specyfikacja? Samsung Galaxy S23 FE ma:

  • ekran AMOLED 6,4 cala o rozdzielczości 2340 x 1080 (403 ppi) i zmiennym odświeżaniu 60-120 Hz;
  • głośniki stereo;
  • Exynosa 2200;
  • 8 GB pamięci RAM;
  • 128 lub 256 GB pamięci na dane;
  • aparat główny 50 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu i przysłoną f/1,8;
  • aparat 12 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym i przysłoną f/2,2;
  • aparat 8 Mpix z teleobiektywem 3x, optyczną stabilizacją obrazu i przysłoną f/2,4;
  • aparat przedni 10 Mpix z przysłoną f/2,4,
  • 5G; Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.3 i NFC;
  • wodoszczelną obudowę (IP68);
  • wymiary 158 x 76,5 x 8,2 mm;
  • wagę 209 g;
  • baterię 4500 mAh z ładowaniem przewodowym 25 W, bezprzewodowym oraz indukcyjnym zwrotnym;
  • Androida 13 z One UI 5.1.

Samsung obiecuje, że Galaxy S23 FE dostanie 4 duże aktualizacje Androida oraz łatki bezpieczeństwa przez 5 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

smartfonysamsungsamsung galaxy s
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)