Samsung Galaxy S23 jednak z nowym wyglądem? Wyciekły grafiki
A jednak - wszystko wskazuje na to, że Galaxy S23 będzie wyglądał inaczej niż poprzednik. Wzornictwo całej serii ma zostać ujednolicone.
28.09.2022 | aktual.: 29.09.2022 13:30
Do tej pory przecieki wskazywały, że przyszłoroczne flagowce będą jedynie delikatnym odświeżeniem tegorocznych. Wewnątrz może i tak, ale zanosi się na to, że modele Galaxy S23 i S23+ będzie można odróżnić od poprzedniej generacji na pierwszy rzut oka. Przynajmniej jeśli chodzi o tylny panel.
Samsung Galaxy S23 i S23+: wycieka wygląd
Nieoceniony @OnLeaks dotarł do schematów nowych urządzeń, na podstawie których przygotowano realistyczne wizualizacje. Trafiły one na serwisy Digit oraz Smartprix.
Samsung Galaxy S23 ma wyglądać tak:
... a Galaxy S23+ tak:
Długość przekątnej ekranów to kolejno 6,1 oraz 6,6 cala.
Wygląda na to, że Samsung po dwóch generacjach chce zrezygnować z charakterystycznej wysepki z aparatami, która przylegała do metalowej ramy. Z obudowy mają teraz wystawać sama obiektywy.
Prawdopodobnie decyzja ta wynika z chęci ujednolicenia wyglądu całej serii. Przypomnijmy, że Galaxy S22 i S22+ mają fotograficzną wysepkę, a S22 Ultra nie, co podobno wynikało z konieczności zredukowania wagi całej konstrukcji.
Decyzja Samsunga jest dość kontrowersyjna
Dzięki charakterystycznej wysepce flagowce Samsunga wyróżniały się z tłumu i wielu osobom - w tym mnie - bardzo się podobały. Galaxy S22 i S22+ to w mojej ocenie jedne z najładniejszych smartfonów na rynki i - jeśli przecieki się potwierdzą - pozostaną nimi kolejny rok.
Same wystające obiektywy są dla mnie mniej praktyczne (brud łatwo gromadzi się przy soczewkach), a przy tym wyglądają mniej "flagowo". Bardzo podobne wzornictwo ma przecież Galaxy A04s, czyli smartfon Samsunga z najniższej półki cenowej.
Jak jednak wspomniałem, wyciek bazuje na schematach zdradzających jedynie kształt obudowy. Samsung teoretycznie może jeszcze nas zaskoczyć fakturą czy kolorem tylnego panelu.
Seria Galaxy S23 najpewniej trafi na rynek na początku 2023 roku.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii