Samsung Galaxy S24 może być duuużo tańszy od poprzednika. Wyciekły ceny
28.12.2023 17:57, aktual.: 29.12.2023 16:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Samsung Galaxy S23 był wyjątkowo drogi, ale ceny kolejnej generacji mogą wrócić do "normalnego" poziomu.
Serwis GalaxyClub - powołując się na swoje źródła - opublikował ceny całej serii Galaxy S24. Zaznaczył przy okazji, że na poszczególnych rynkach mogą się one delikatnie różnić choćby z uwagi na różnice w stawkach podatkowych.
- Galaxy S24 (8/128 GB) - 899 euro (ok. 3890 zł);
- Galaxy S24 (8/256 GB) - 959 euro (ok. 4150 zł);
- Galaxy S24+ (12/256 GB) - 1149 euro (ok. 4980 zł);
- Galaxy S24+ (12/512 GB) - 1269 euro (ok. 5500 zł);
- Galaxy S24 Ultra (12/256 GB) - 1449 euro (ok. 6280 zł);
- Galaxy S24 Ultra (12/512 GB) - 1569 euro (ok. 6800 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla przypomnienia startowe ceny poprzedniej generacji:
- Galaxy S23 (8/128) - 949 euro/4599 zł
- Galaxy S23+ (8/256) - 1199 euro/5799 zł
- Galaxy S23 Ultra (8/256) - 1399 euro/6799 zł.
Modele S24 i S24+ - w porównaniu z poprzednikami - mają zaczynać z poziomu o ok. 50 euro niższego. Polacy mogą odczuć obniżkę jeszcze bardziej dzięki umocnieniu wartości złotówki. W dniu premiery serii S23 euro kosztowało 4,71 zł, a dziś jest to raptem 4,33 zł, więc sumarycznie nowy smartfon może być tańszy nawet o 600-700 zł.
Prawdopodobnie na zbicie ceny pozwoliło zastosowanie autorskiego Exynosa 2400, podczas gdy smartfony na rok 2023 pracowały pod kontrolą kupowanego od Qualcomma Snapdragona 8 Gen 2.
Jedynie S24 Ultra ma być w Europie nieco droższy od poprzednika, potencjalnie ze względu na to, że ten wariant najpewniej wciąż będzie napędzany przez snapdragona. Przy czym Polaków w dalszym ciągu uratować mogą korzystne kursy walut, więc niewykluczone, że nad Wisłą i ten model będzie tańszy od poprzednika.
Według nieoficjalnych doniesień, seria Samsung Galaxy S24 ujrzy światło dzienne 18 stycznia. Wtedy też powinniśmy poznać polskie ceny.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii