Samsung Galaxy S7 ze Snapdragonem 820 będzie piekielnie szybki
Jeżeli myśleliście, że po problemach ze Snapdragonem 810 południowokoreański gigant porzuci układy Qualcomma, to byliście w dużym błędzie. Samsung nie tylko nie myśli o rezygnacji ze Snapdragonów, ale najnowszy chipset z tej rodziny wpakował do części egzemplarzy nowego flagowca. Co więcej, wydaje się to bardzo dobrym rozwiązaniem.
02.02.2016 | aktual.: 02.02.2016 16:18
Snapdragon 810, który trafił do niektórych zeszłorocznych flagowców (m.in. LG G Flex 2, HTC One (M9), Microsoft Lumia 950 XL, Sony Xperia Z5/Z5 Premium), nie jest najbardziej udanym rozwiązaniem Qualcomma. Układ ma tendencję do szybkiego przegrzewania się, co skutkuje znacznym spadkiem jego wydajności i zmusza producentów do obniżania jego taktowania lub stosowaniem dodatkowych systemów chłodzenia. Samsung, który ma własne układy ARM, w ogóle się tym nie przejął - firma po prostu zrezygnowała z tego układu, a na potrzeby Galaxy S6 opracowano bardzo wydajnego Exynosa 7420.
Zaraz po premierze ubiegłorocznego flagowca wiele osób sugerowało, że Koreańczycy na stałe mogą wyłączyć produkty Qualcomma z topowej linii smartfonów. Tym bardziej, że nie mają już żadnych problemów z produkcją Exynosów. Nic bardziej mylnego. Firmy współpracują bowiem na wielu płaszczyznach, a dostarczanie układów przez Amerykanów to tylko jedna z nich - warto wspomnieć choćby o licencjonowaniu patentów i wymianie rozwiązań. Wielką zaletą Snapdragonów jest szeroki wachlarz wspieranych standardów łączności - Samsungowi zwyczajnie może nie opłacać się wyposażanie Exynosów w moduły, które wykorzystywane są tylko na wybranych rynkach. Jednym z nich są Stany Zjednoczone, gdzie operatorzy korzystają z różnych technologii.
Nie powinno dziwić więc nikogo, że wśród informacji o nowym Galaxy S7, które jakiś czas temu przekazał wam Miron, pojawiły się wzmianki o Snapdragonie 820. Dane te szybko zostały potwierdzone przez zespół rozwijający benchmark AnTuTu, który teraz zaprezentował wyniki testu wydajności opartego właśnie na układzie Qualcomm modelu nowego flagowca. Prezentują się one bardzo obiecująco.
Galaxy S7 ze Snapdragonem 820 w podstawowym teście programu uzyskał wynik 125288 punktów. To lepsze osiągi niż w przypadku jakiegokolwiek z odstępnych na rynku androidów - Galaxy S6 edge+ z mocnym Exynosem 7420 może pochwalić się wynikiem na poziomie 82 tys. punktów. Flagowiec z układem Qualcomma zbliża się również do iPhone'a 6 Plus (132 tys. punktów), ale w tym wypadku należy pamiętać, że sprzęt Apple'a ma ekran o rozdzielczości FullHD, a nie QHD (ok. 75% więcej pikseli do przeliczenia przy testach on-screen).
Na szczegółowe testy wydajności przyjdzie jeszcze pora, ale już teraz widać, że Qualcomm przyłożył się do nowego układu i jeżeli nie będzie się przegrzewał, to może być jednym z najlepszych SoC na rynku. Użytkownicy flagowca Samsunga w Stanach z pewnością będą zadowoleni (podobnie, jak ci użytkownicy, którzy wybiorą dostępne na naszym rynku modele innych producentów ze Snapdragonem 820). Od razu uspokoję też, że nie będziemy z pewnością narzekać na Galaxy S7 z nowym Exynosem 8890, który wykorzystuje osiem rdzeni (w tym cztery autorskie Mangoose) i Mali-T880 MP12, ale więcej o tym dowiecie się z jednego z kolejnych wpisów.
Zobacz także
Źródła: PhoneArena, GeekBench