Galaxy S8 ma przycisk, który nie jest przyciskiem. Samsung zrobił to dobrze

Jedni wolą przyciski ekranowe, inni fizyczne. Samsung w Galaxy S8 zaimplementował rozwiązanie pośrednie - klawisz software'owy, który zachowuje się jak fizyczny.

Galaxy S8 ma przycisk, który nie jest przyciskiem. Samsung zrobił to dobrze
Miron Nurski

31.03.2017 | aktual.: 31.03.2017 17:52

Galaxy S8 to pierwszy smartfon z tej serii, który nie ma pod ekranem fizycznego przycisku Home. To spora zmiana, bo w teorii wymusza na użytkownikach zmianę przyzwyczajeń. W teorii, bo w praktyce niekoniecznie.

Ekranowy przycisk Home w Galaxy S8 symuluje fizyczne kliknięcie

Fragment ekranu, na którym wyświetlany jest klawisz Home, wykrywa siłę nacisku. Siłę, jakiej trzeba użyć, by guzik zareagował, można precyzyjnie wyregulować w ustawieniach.

Specjalny silniczek wibracyjny symuluje kliknięcie. Faktycznie ma się wrażenie, jakby wyświetlacz był fizycznie wciskany. Bardzo podobnie działa przycisk Home w iPhonie 7.

Gdy ekran jest aktywny, a na jego dolnej krawędzi widoczny jest pasek nawigacyjny, siły używać nie trzeba. Klawisze wielozadaniowości, powrotu i Home (których kolejność można zmienić w ustawieniach) zachowują się jak zwykłe przyciski ekranowe. Wykrywanie siły nacisku wkracza do akcji, gdy jakaś aplikacja wyświetlana jest w trybie pełnoekranowym. Nie trzeba wówczas ręcznie wysuwać paska nawigacyjnego. Wystarczy mocniej przycisnąć miejsce, w którym powinien znajdować się przycisk Home.

Co ważne, funkcję wykrywania nacisku w trybie pełnoekranowym można zablokować w grach; przypadkowe naciśnięcia są wówczas ignorowane. Aby wyświetlić pasek nawigacyjny należy przeciągnąć palec od krawędzi wyświetlacza.

Wirtualny przycisk Home działa nawet wtedy, gdy ekran jest wygaszony

To bardzo fajne rozwiązanie. Przycisk Home jest wyświetlany na zablokowanym wyświetlaczu, a jego mocniejsze przyciśnięcie skutkuje wybudzeniem urządzenia. Gdy nie jest ustawione żadne dodatkowe zabezpieczenie, można w ten sposób odblokować smartfona.

Samsung przeprojektował swojego flagowca w apple'owskim stylu

Żeby była jasność - jest to komplement. Zaprojektowanie konstrukcji z wąskimi ramkami wymusiło na Samsungu zlikwidowanie przycisku Home, który obecny był przecież w smartfonach tegoś producenta od lat. Widać, że ktoś się naprawdę napracował, by zmiana była dla użytkowników bezbolesna. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do wybudzania ekranu za pomocą przycisku Home, dalej będzie mógł to robić.

Obraz

Takie dopracowywanie detali przy użyciu nietypowych rozwiązań jest charakterystyczne dla Apple'a. Samsung pozytywnie mnie zaskoczył, bo przecież ten przycisk nie jest nawet wdzięczny marketingowo. Po prostu jest i działa.

Strasznie żałuję jednak, że Samsungowi nie udało się zintegrować z ekranem czytnika odcisków palców, bo wówczas już w ogóle byłoby idealnie. Skaner umieszczony na tyle obudowy niestety jest dla mnie nieużywalny. Ciężko dosięgnąć do niego palcem wskazującym (przynajmniej w S8+), jest ledwo wyczuwalny i łatwo pomylić go z aparatem. Alternatywą jest skaner tęczówki czy funkcja rozpoznawania twarzy, która działa błyskawicznie. Zabezpieczenia biometryczne dokładnie omówię jednak w innym materiale.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)