Samsung Galaxy Tab - test [cz.2]
Dwa dni temu zakończyłem użytkowanie Galaxy Taba i czas na drugą część jego testu. Napiszę w niej nieco więcej o tym, jak pierwszy tablet Samsunga z Androidem radzi sobie z obsługą multimediów, podsumuję jego zalety i wady.
29.12.2010 | aktual.: 29.12.2010 23:20
Galaxy Tab został oparty na systemie Android 2.2 Froyo i wyposażony w interfejs TouchWiz 3.0. Jeżeli śledziliście naszego bloga, to dobrze wiecie, że sam Google stwierdził, iż system w tej wersji nie jest jeszcze odpowiedni dla tabletów. Czy to prawda? Tak, ale na szczęście istnieje autorska nakładka Samsunga, która usprawnia pracę na tablecie.
Zacznę od tego, że na każdym z ekranów można umieścić wybrane elementy nie w formacie 4x4, a 5x5. Dzięki temu na pulpitach zmieści się znacznie więcej skrótów i widżetów, a te przy wyższej rozdzielczości nie będą nadmiernie rozciągnięte. W Galaxy Tab zmienił się także sposób zarządzania liczbą aktywnych ekranów. Maksymalnie można korzystać z 9 pulpitów, a szybkie przechodzenie między nimi jest możliwe poprzez pinch to zoom, czyli "uszczypnięcie ekranu".
Miniatury wszystkich pulpitów widoczne są wtedy na ekranie. Można nimi zarządzać (dodawać lub usuwać) lub przechodzić do wybranego pulpitu (kliknięcie na jego miniaturze). Na każdym z nich można umieszczać skróty, folder oraz widżety, w tym te przygotowane przez Samsunga. Widżety można pobierać także z Android Marketu. Ja nie spotkałem się z tym, żeby któryś nie działał.
U dołu ekranu dostępny jest pasek szybkiego uruchamiania najpotrzebniejszych bądź najczęściej używanych funkcji (z przyciskiem Menu), a wysuwany panel powiadomień nie różni się zasadniczo od tego z Galaxy S. Poza notyfikacjami są dostępne skróty umożliwiające szybkie zarządzanie modułami łączności bezprzewodowej oraz poziomem jasności ekranu.
Samo menu z aplikacjami jest identyczne jak w Wavie i Galaxy S. Na kartach są pokazane wszystkie programy, a w trybie edycji można zmieniać ich kolejność lub odinstalowywać niechciane aplikacje.
Duże zmiany zaszły za to w wyglądzie książki kontaktowej i kalendarza. Obie aplikacje dopasowano do wielkości ekranu Galaxy Taba. Książka kontaktowa jest w pełni zintegrowana ze spisem połączeń i oferuje podgląd ostatnich aktywności znajomych.
Poza tym Android z Galaxy Taba nie różni się od tego z Galaxy S.
Aparat
Tablet Samsunga został także wyposażony w aparat fotograficzny. Ma on matrycę 3,2 Mpix i jest wspierany przez pojedynczą diodę doświetlającą. Jak nietrudno się domyślić, Galaxy Tab nie służy do robienia zdjęć. Mimo to aparat w tablecie to nie tylko miły dodatek. Jest on wykorzystywany m.in. przez aplikacje korzystające z rozszerzonej rzeczywistości (Augment Reality), jak np. Layar czy Google Goggles.
Co do samej jakości aparatu w Galaxy Tab - jest to solidne 3 Mpix i w 100% spełnia swoje zadanie. Duży plus stanowi obecność diody doświetlającej, która pomaga podczas skanowania kodów kreskowych w warunkach gorszego oświetlenia czy robienia zdjęć dokumentów/wizytówek.
Ponadto tablet ma kamerkę do wideorozmów ulokowaną na przednim panelu. Pisałem już o tym w pierwszej części, a teraz dodam tylko, że kamerka dobrze radzi sobie z rejestrowaniem obrazu - jest on ostry i nie występuje klatkowanie.
Multimedia
Galaxy Tab pod względem obsługi multimediów prezentuje się niemal identycznie jak Galaxy S. W standardzie jest odtwarzacz muzyczny z korektorem (dostępne są predefiniowane wzorce), dźwiękiem 5.1 (na słuchawkach) oraz funkcją SoundAlive, która dodatkowo podnosi jakość odsłuchiwanych utworów. Program jest podobny do tego z Galaxy S. Oferuje kilka trybów widoku kolekcji (wg wykonawców, albumów itp.) oraz tryb Cover Flow.
Model został wyposażony w dobry głośnik stereo, który gra bardzo głośno, a przy tym nie wydaje z siebie denerwujących trzasków i szumów. Dołączony zestaw słuchawkowy jest identyczny jak w przypadku Galaxy S. Douszne słuchawki grają głośno i czysto oraz oferują niezły bas. Jeżeli nie będą one wystarczające, zawsze można podłączyć do tabletu własne słuchawki przez wyjście jack 3,5 mm. Jest to jednak mało funkcjonalne rozwiązanie, ponieważ dzięki zestawowi słuchawkowemu można wygodnie prowadzić rozmowy przy użyciu Galaxy Taba.
Mówiąc o odtwarzaczu, warto wspomnieć o obsłudze formatu FLAC, co jest rzadkością nawet wśród high-endowych smartfonów.
Wraz z Galaxy Tabem pojawiła się nowa usługa Samsunga, czyli Music Hub. Jest to sklep z muzyką, który powstał we współpracy z 7digital. Zawiera on bogatą bazę utworów zagranicznych wykonawców (w tym także mniej znanych). W zbiorach 7digital nie znajdziemy jednak naszych rodzimych artystów i zespołów.
W Music Hub dostępne są także listy zawierające najpopularniejsze oraz polecane albumy. Do tego w bazie można wyszukiwać konkretnych wykonawców, albumy lub pojedyncze utwory, a fragment każdego z nich bezpłatnie odsłuchać z poziomu aplikacji. Płatności w sklepie można dokonywać za pomocą karty kredytowej, a zakupione utwory dostępne są z poziomu zakładki Moja muzyka.
Na ekranie Galaxy Taba śmiało można oglądać filmy, nie tylko ze względu na duży ekran o wysokiej rozdzielczości. Obsługuje on DivX/XviD, format MKV i umożliwia odtwarzanie materiału w Full HD. Filmy, nawet w 1080p, działają płynnie, a ich przeglądanie odbywa się bez opóźnień. To niewątpliwie zasługa wydajnego układu Samsung Hummingbird, który można znaleźć na pokładzie tabletu. Sam odtwarzacz wideo jest bardzo prosty i w zasadzie ogranicza się do wyświetlania automatycznie odświeżanej listy dostępnych filmów oraz okna odtwarzania z przyciskami funkcyjnymi.
Uzupełnieniem strony multimedialnej modelu jest aplikacja AllShare, która służy do obsługi DLNA, oraz dobrze wszystkim znana galeria zdjęć, przygotowana przez firmę Cooliris. W Galaxy Tab nie znalazły się niestety radio FM oraz port HDMI, który powinien być standardem w urządzeniu przenośnym zdolnym do odtwarzania wideo w jakości Full HD.
Czytanie na tablecie
Jedną z ważniejszych funkcji tabletów jest możliwość zastąpienia prawdziwych czytników e-booków. Co prawda nie oferują one ekranów E Ink czy długiego czasu pracy na baterii, ale i tak bardzo dobrze sprawdzają się w codziennym użytkowaniu. Tu muszę przyznać, że Samsung bardzo się postarał.
W Galaxy Tab można bowiem znaleźć tzw. Readers Hub. Ta autorska aplikacja koreańskiej firmy pozwala na pobieranie i czytanie na tablecie różnych czasopism, gazet czy książek. Program połączony jest aż z trzema dużymi bazami danych, w których można znaleźć najróżniejsze zasoby. Są to:
- PressDisplay (Wiadomości), który oferuje dostęp do elektronicznych wersji polskich i zagranicznych gazet. Można znaleźć tu codzienne wydania Gazety Wyborczej czy Rzeczpospolitej. Miłym dodatkiem jest możliwość automatycznego pobierania określonych gazet, dzięki czemu pojawią się one w Readers Hub zaraz po udostępnieniu w Sieci.
- Kobo (Książki) to zbiór najróżniejszych książek elektronicznych, wśród których dominują anglojęzyczne tytuły. Aplikacja wymaga posiadania konta w bazie Kobo i umożliwia kupowanie tytułów bezpośrednio z poziomu Readers Huba. Niestety, polskie e-booki w Kobo są jeszcze rzadkością.
- Zinio (Magazyny), czyli bogaty zbiór popularnych kolorowych czasopism i magazynów. Są one podzielone na różne kategorie, jak fotografia, sztuka, architektura czy moda. Program także wymaga rejestracji w usłudze Zinio i podobnie jak w Kobo nie oferuje zbyt wielu polskich tytułów. Bez problemu jednak można kupować elektroniczne wersje takich czasopism jak National Geographic.
Program działa bardzo dobrze i nie ma żadnych problemów z realizacją zamówień, w których korzysta się z kart kredytowych.
To jednak nie wszystko. W Galaxy Tab, podobnie jak w Galaxy S, można znaleźć aplikację Aldiko eBook. Aplikacja o wyglądzie łudząco podobnym do iBooks to uniwersalny czytnik e-booków. Obsługuje on pliki ePUB i PDF oraz wspiera Adobe DRM. Program daje dostęp do dużej bazy książek w języku angielskim, ale także pozwala na otwieranie własnych dokumentów i e-booków z pamięci telefonu.
Aplikacja działa bardzo dobrze, a wczytywanie i przeglądanie stron odbywa się szybko i sprawnie. Miłym akcentem jest możliwość dodawania notatek do książek, tworzenie zakładek i zaznaczanie konkretnego fragmentu tekstu.
Dodatkowe aplikacje
Wymienione wyżej funkcje i aplikacje to nie wszystko, co oferuje Galaxy Tab. Model został wyposażony także w:
- Menedżera zadań, który pozwala na monitorowanie procesorów i własnoręczne zamykanie działających w tle aplikacji.
- Cyfrowa ramka - wyświetlanie zdjęć i pokazów slajdów (wraz z podkładem muzycznym).
- Prosty menedżer plików.
- Czas na świecie, czyli program wyświetlający aktualną godzinę w różnych zakątkach świata.
- ThinkFree Office - pakiet biurowy, który umożliwia otwieranie i edycję dokumentów zgodnych z Microsoft Office (a także PDF).
- Skrót dnia - wyświetla aktualną pogodę, kurs walut i informacje z anglojęzycznego serwisu AP Mobile.
- Wiadomości i pogoda - program znany choćby z Nexusa One czy HTC Desire. Jest to swoisty agregator najnowszych wiadomości z popularnych źródeł informacyjnych, jak gazeta.pl, Onet, TVN24, Interia czy Gazeta Wyborcza. Wiadomości ułożone są w kilku kategoriach - Świat (Najważniejsze), Polska, Sport i Rozrywka. Dodatkowo na pierwszej stronie wyświetlane są szczegółowe informacje o pogodzie w danej lokacji i prognoza na najbliższe dni.
Dodatkowe aplikacje pobiera się z Android Marketu. Na Galaxy Tab można uruchomić bez przeszkód niemal wszystkie aplikacje i gry 2D - są one skalowane. Gorzej jest jednak z grami 3D, które otwierane są w małym oknie. Programy można pobierać także z Samsung Apps, ale na razie liczba dostępnych tytułów dla tabletu jest mizerna.
Galaxy Tab a iPad
Jak Galaxy Tab wypada na tle iPada? To zależy. Z jednej strony produkt Apple'a jest bardziej dopracowany pod względem systemu, oferuje większy i lepszy ekran, a aplikacji przygotowanych z myślą o iPadzie są tysiące. Z drugiej - Galaxy Tab oferuje znaczne większe możliwości, jak swobodna edycja dokumentów w chmurze, pełne wsparcie dla Flasha, pełne sprzężenie z usługami Google'a i portalami społecznymi czy bogatsze funkcje multimedialne. Do tego dzięki 7-calowej matrycy jest on bardzo poręczny (jak na tablet oczywiście). Który z nich wybrać? To zależy od indywidualnych preferencji. Ja skłaniałbym się ku Samsungowi.
Podsumowanie
Mimo początkowego sceptycyzmu muszę przyznać, że Galaxy Tab to świetne urządzenie. Świetne, ale należy pamiętać, że tak naprawdę to przerośnięty Galaxy S i nie jest on w stanie zastąpić prawdziwego netbooka czy subnotebooka. Został on dobrze wykonany, ma bardzo dobry rozmiar i oferuje wiele przydatnych funkcji. Czy jednak jest wart swojej ceny? Wciąż uważam, że nie. Być może zmienię zdanie, gdy urządzenie dostanie Androida 2.3, a w Android Markecie pojawią się dedykowane gry pod tablety.
Plusy:
[plus] wielkość
[plus] bardzo wydajny układ Hummingbird
[plus] odtwarzanie wideo w Full HD
[plus] Readers Hub
[plus] wbudowany aparat
[plus] bardzo dobry odtwarzacz MP3
[plus] możliwość prowadzenia rozmów
[plus] obsługa Flasha w przeglądarce
[plus] WiFi w standardzie n, DLNA
Minusy:
[minus] wysoka cena
[minus] brak portu HDMI
[minus] brak zwykłego portu USB (a także USB OTG)
[minus] wyświetlacz mógłby być lepszy