Elastyczne smartfony już w 2017 roku?

Elastyczne smartfony już w 2017 roku?

Elastyczne smartfony już w 2017 roku?
Łukasz Skałba
10.11.2016 09:43, aktualizacja: 10.11.2016 10:43

Coraz więcej wskazuje na to, że już wkrótce na rynku zadebiutują pierwsze smartfony z giętkimi ekranami. To będzie mała rewolucja.

Smartfony nie mogą w nieskończoność rosnąć. Czy aby na pewno?

Przez wiele lat smartfony rosły. Ekrany miały coraz większe przekątne, na których oglądaliśmy coraz bardziej multimedialne treści. Niedawno świat obiegła nawet informacja, że już teraz mobilny ruch internetowy jest większy niż ruch pochodzący z komputerów PC. To o czymś świadczy.

Kiedyś 4 cale to była cegła. Potem ludzie zaczęli przyzwyczajać się do 4,7-calowych przekątnych. Teraz natomiast 5,5 cala nie robi już na nikim wrażenia. Problem w tym, że używanie coraz większych urządzeń nie zawsze jest wygodne. Zarówno rozmiar naszych dłoni, jak i kieszeni, jest przecież ograniczony.

Co ciekawe, większość producentów zauważyła, że dalsze zwiększanie wielkości ekranu nie ma większego sensu. Świadczą o tym premiery z ostatnich kilkunastu miesięcy. Większość smartfonów ma wręcz ekrany mniejsze niż u swoich poprzedników. LG G5 i LG G Flex 2 są mniejsze. Nexus 6P jest mniejszy od Nexusa 6, a Pixel XL - mniejszy od 6P. Również flagowe telefony Apple'a i Samsunga od kilku już lat nie rosną.

Pora więc znaleźć sposób na stworzenie urządzenia, które mogłoby oferować większą przekątną, przy mniejszych niż dotychczas gabarytach.

1 sposób: zmniejszenie ramek

Zagospodarowanie przedniego panelu, to rzecz kluczowa. Jego większość stanowi wyświetlacz. Niestety, standardem większości producentów jest obecnie pokrycie na poziomie 60 proc. całego przodu smartfona. Reszta to głośniczek, czujniki, kamerka do selfie, logo producenta, często czytnik linii papilarnych i ramki.

Obecna technologia pozwala już na wyeliminowanie większości tych elementów.

  • Zamiast tradycyjnego głośniczka, można na przykład zastosować system, który przenosiłby fale dźwiękowe nie do ucha, a poprzez kości naszej czaszki (przewodnictwo kostne).
  • Czytnik linii papilarnych również nie stanowiłby problemu, bo skanery oparte na ultradźwiękach, mogą być ukryte na przykład pod taflą szkła. Możliwe jest więc “wtopienie” takiego czytnika w wyświetlacz.

Producenci - póki co - niechętnie podchodzą jednak do takich nowinek.

Sharp Aquos Crystal - Bezelless Smartphone!

Kilkanaście miesięcy temu przed szereg wyszedł Sharp, który pokazał model AQUOS Crystal. Jego ekran wypełniał 78,21 proc. przedniego panelu. Grubość ramki po bokach i na górze była zmniejszona do minimum, a wszystkie potrzebne moduły zostały umieszczone pod wyświetlaczem. Dźwięk był przekazywany dzięki przewodnictwu kostnemu.

Ciekawiej prezentuje się zaprezentowany ostatnio Xiaomi Mi MIX. Ma on 6,4-calowy ekran wpakowany w obudowę wielkości 5,5-calowego iPhone’a 7 Plus. Wyświetlacz tego modelu zajmuje aż 91,3 proc. przedniego panelu. To naprawdę genialny wynik. To, że innym ludziom również spodobało się takie urządzenie najlepiej pokazuje fakt, że jego pierwsza partia wyprzedała się w niespełna 10 sekund.

Obraz

Prawdopodobnie, swoją odpowiedź wkrótce zaprezentuje również firma Meizu. Według plotek, ich bezramkowy smartfon ma zadebiutować jeszcze w tym roku - w Boże Narodzenie.

Wszystko wskazuje również na to, że przyszłoroczne flagowce Samsunga i Apple’a również będą konstrukcjami prawie bezramkowymi. Obie firmy mają swoje powody do wprowadzenia większych zmian w designie swoich produktów. Samsung musi odbudować wizerunek po wpadce z Note’m 7, a Apple będzie chciał uczcić 10-lecie wprowadzenia na rynek pierwszego iPhone’a.

2 sposób: elastyczna bryła

Nawet gdy zminimalizujemy ramki wokół wyświetlacza, maksymalny rozmiar urządzenia będzie mocno ograniczony. Ominięciem tego problemu może być więc projektowanie składanych smartfonów z elastycznymi wyświetlaczami.

Co ciekawe, Samsung zaprezentował pierwszy elastyczny wyświetlacz na targach CES już w 2011 roku. Bardziej kłopotliwe jest jednak zaprojektowanie innych podzespołów tak, aby można było bezpiecznie takie urządzenie wyginać.

Wyzwanie to podjęło kilka miesięcy temu Lenovo, które pokazało światu wyginanego smartfona i składany na pół tablet. Są to jednak prototypy i na razie nie wejdą do sprzedaży. Samsung natomiast ma przygotować urządzenie ogólnie dostępne.

Prototyp elastycznego smartfona Lenovo
Prototyp elastycznego smartfona Lenovo

Nadchodzi Samsung Galaxy X

Tak ma się nazywać nowa linia smartfonów, której pierwszy przedstawiciel rozwijany jest pod kodową nazwą Project Valley. Gotowy produkt Samsunga powinien ujrzeć światło dzienne już w drugiej połowie 2017 roku.

Taki termin wskazuje większość analityków, powołując się na to, że w trzecim kwartale 2017 roku ma się rozpocząć masowa produkcja elastycznych wyświetlaczy - zarówno Samsunga, jak i LG, który również według plotek ma wkrótce wypuścić giętkiego smartfona.

Obraz

Analitycy przewidują również, że Samsung do końca przyszłego roku wyprodukuje aż 10 milionów elastycznych paneli. Wygląda więc na to, że nie będzie to niszowy produkt przygotowany z myślą o najbardziej napalonych geekach, a urządzenie dla mas. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Nowy patent rzuca na produkt Samsunga trochę światła

Według wniosku patentowego, wyginanego smartfona koreańskiego koncernu nie będziemy mogli całkowicie swobodnie wyginać. Będziemy za to mogli złożyć go na pół. Pozwoli na to specjalny zawias zlokalizowany pośrodku urządzenia.

Oprócz systemu zawiasów, na schemacie znajdziemy również specjalny przycisk, który ma umożliwić automatyczne rozkładanie telefonu.

Obraz
© theinvestor

Wydaje się to bezpieczniejszym rozwiązaniem niż stosowanie elastycznych podzespołów. W tym przypadku elastyczny może być tylko ekran, a tradycyjne podzespoły będą schowane w górnej i dolnej części obudowy. Ma to jakiś sens i wydaje się być słusznym wstępem do stworzenia całkowicie elastycznego smartfona, którego moglibyśmy zwinąć na przykład w rulon.

Rok 2017 zapowiada się więc nad wyraz ciekawie...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)