Samsung może uśmiercić jedną serię smartfonów. I bardzo dobrze

Samsung Galaxy A74 prawdopodobnie nie istnieje. I choć zazwyczaj im większy wybór, tym lepiej dla konsumentów, to w tym przypadku brak tego modelu może być dla klientów świetną wiadomością.

Galaxy A73 nie doczeka się następcy?
Galaxy A73 nie doczeka się następcy?
Źródło zdjęć: © Samsung
Miron Nurski

22.12.2022 21:24

Linia Galaxy A7x rozwijana jest od 2015 roku. Wchodzące w jej skład modele zawsze stanowiły nieco lepszą alternatywę dla wyjątkowo popularnej serii Galaxy A5x.

Serwis GalaxyClub słusznie zauważył jednak, że brakuje jakichkolwiek doniesień czy przecieków na temat modelu Galaxy A74, który - zgodnie z dotychczasowym harmonogramem - powinien się pojawić na początku przyszłego roku. Wiele wskazuje więc na to, że takiego telefonu po prostu nie ma w planach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Seria Galaxy A7x już wcześniej sprawiała Samsungowi problemy

Przypomnijmy, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch lat:

  • Galaxy A52 był dostępny w wersjach 4G i 5G, ale już lepszy A72 tylko w wydaniu 4G;
  • Galaxy A73 trafił na rynek po cichu i tylko w pojedynczych krajach na świecie.

Powodów takiego stanu rzeczy mogę się tylko domyślać. Cena Galaxy A52 została ustalona na takim poziomie, że gdyby Galaxy A72 doczekał się wersji 5G, musiałaby być ona droższa niż znacznie lepszy Galaxy S20 FE.

Podobny problem pojawił się w tym roku. Gdyby Galaxy A73 był oficjalnie dostępny w Polsce, musiałby kosztować więcej niż S20 FE. A flagowiec z 2020 roku wciąż jest po prostu lepszy.

Lepiej dla klientów, by Samsung Galaxy A74 nie istniał

Galaxy A53 starował z poziomu 2099 zł. Istnieje ryzyko, że - z uwagi na inflację - cena jego następcy będzie wyższa. A w takim wypadku Galaxy A74 musiałby być jeszcze droższy, a tym samym wkroczyłby na teren okupowany przez starsze flagowce, na czele z Galaxy S21 FE (aktualnie ok. 2999 zł).

Samsung Galaxy A54: wizualizacja na podstawie przecieków
Samsung Galaxy A54: wizualizacja na podstawie przecieków© 91mobiles, @OnLeaks

W takim wypadku Samsung miałby dwa wyjścia: albo sztucznie utrzymać cenę modeli premium na wyższym poziomie, by zrobić miejsce dla Galaxy A74, albo wprowadzić do oferty telefon, którego kupno nie ma najmniejszego sensu.

Samsung lubi mieć ofertę wypełniającą wszystkie możliwe segmenty cenowe, a między Galaxy A54 a Galaxy S21 FE prawdopodobnie zostanie niewiele miejsca. A jeśli zrobi się go dużo, lepiej dla klientów, by firma miała motywację do obniżenia cen topowego modelu niż wypuszczania na rynek kolejnego średniaka, którego jedynym celem jest wypchanie luki.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)